Jesteś w:
Chłopcy z Placu Broni
Następnego dnia, chłopcy z Placu Broni niespokojnie czekali na koniec lekcji. Cała klasa była poddenerwowana, gdyż wszyscy wiedzieli o zbliżającej się bitwie. Nauczyciel profesor Rac, by uspokoić klasę, chciał wywołać Nemeczka do odpowiedzi, jednak nie było go w szkole, bo był chory. Po lekcjach chłopcy pobiegli na Plac Broni i przygotowywali się na bitwę. Wielu chłopców nienależących do grupy oferowało swoją pomoc, jednak Boka odmawiał twierdząc, że to jest sprawa grupy. W pewnym momencie na plac przyszła dziewczyna z listem od Gereba, w którym dziękował, za to iż nie powiedzieli jego ojcu, że jest zdrajcą. Prosił również chłopców o wybaczenie i oferował swoją pomoc w walce. Chłopcy podjęli decyzję o wybaczeniu Deżo. Kiedy Gereb przyszedł na Plac, Boka przekazał go pod rozkazy Rychtera jako szeregowca, jednocześnie zakazał mówienia o zdradzie Gereba, uznając sprawę za zakończoną. W tym czasie na Plac przyszli jako posłowie bracia Pastorowie, wypowiadając wojnę oficjalnie i umawiając się na bitwę, którą wyznaczono na następny dzień. Chłopcy szybko ustalili również zasady walki i wówczas bracia Pastorowie zapytali się o Nemeczka, gdyż byli pod wrażeniem jego odwagi. Boka podał im adres Nemeczka i bracia Pastorowie poszli go odwiedzić. W mieszkaniu Nemeczka chłopcy przeprosili go za odebranie kulek i życzyli powrotu do zdrowia od wszystkich Czerwonych Koszul.
W dniu bitwy, pogoda była piękna. Chłopcy z Placu Broni przygotowywali się dokładnie, zmieniając w ostatniej chwili plan walki. Boka wysłał poselstwo do Acza, oddając mu chorągiew, którą przyniósł Gereb. Podczas przygotowań, Gereb poprosił Bokę, by ten pozwolił mu walczyć w pierwszej linii, by chłopcy to widzieli. Boka zgodził się i Deżo szybko wskoczył do przygotowanego rowu. Na chwilę przed ustalonym terminem, na Plac przyszli chłopcy z Ogrodu Botanicznego. Kiedy rozpoczęła się walka, chłopcy realizowali taktykę wymyśloną przez Bokę. Część chłopców uciekała udając panikę, a w tym czasie przeciwnicy byli bombardowani piaskiem. Walczyli wszyscy, również Boka. Chłopcy z Placu Broni powoli uzyskiwali przewagę, zamykając swoich pojmanych wrogów w budce stróża. Kiedy Acz pojął, że jego oddziały przegrywają do walki skierował chłopców pozostawionych w odwodzie.
Boka wiedział, że jego żołnierze są zmęczeni i mogą sobie z nowymi przeciwnikami nie poradzić. I rzucił swoje wszystkie siły do walki. Podczas walki Acz chciał uwolnić pojmane CzerwoneKkoszule, jednak kiedy podchodził do budki stróża, nagle został powalony przez Nemeczka, który rzucił się na niego, po czym stracił przytomność. Żołnierze Acza, widząc co się stało zaczęli uciekać. Kiedy wszyscy uciekli, chłopcy z Placu Broni zajęli się nieprzytomnym Nemeczkiem. Kiedy odzyskał przytomność, chłopcy powiedzieli mu, że to tylko dzięki niemu wygrali bitwę. Boka postanowił odprowadzić Nemeczka do domu, ale przedtem wypuścił wszystkich jeńców i Acza. Chłopcy z Placu Broni oddali cześć swoim pokonanym przeciwnikom salutując. W tym czasie na Plac przyszła matka Nemeczka i zabrała go do domu. Wszyscy chłopcy szli za nim uformowani w dwuszereg. Przed domem Nemeczka chłopcy pożegnali się z nim i rozeszli się do domów. Jedynie Boka pozostał i płakał, przeczuwając, że Nemeczek umiera. Do płaczącego chłopca podszedł ojciec Nemeczka i również zaczął płakać. Poprosił Janosza, by poszedł już do domu, ale Boka odmówił. W pewnym momencie pod dom Nemeczka przyszedł Acz. Feri i Janosz spojrzeli na siebie i rozeszli się do domów.
Na drugi dzień, chłopcy ze Związku Kitowców w tajnej księdze, przeprosili Nemeczka za bezpodstawne posądzenia o kłamstwo i zdradę. Do domu Nemeczka przyszedł Janosz. Boka zbliżył się do łóżka Nemeczka, który ucieszył się na jego widok. Poprosił Janosza, by ten pozostał z nim, dopóki on nie umrze. Chłopiec poprosił również Bokę, by ten opowiedział co się stało z Czerwonymi Koszulami. Boka wyjaśnił, że po przegranej bitwie, Czerwone Koszule czekały na swojego wodza, ale ten nie przyszedł do Ogrodu Botanicznego, więc chłopcy wybrali nowego wodza – starszego z braci Pastorów. Jednak kiedy trwała narada, Czerwone Koszule zostały wyrzucone z Ogrodu Botanicznego.
Janosz powiedział również, że widział Acza pod domem Nemeczka, co wyraźnie go ucieszyło. Boka poinformował również Nemeczka, że w tajnej księdze Związku Zbieraczy Kitu jego nazwisko zostało zapisane samymi wielkimi literami, a chłopcy ze związku przyjdą potwierdzić jego słowa. Stan Nemeczka pogarszał się z każdą chwilą. Chłopiec majaczył. Wówczas do Erno Nemeczka przyszli jego koledzy z Placu Broni. Matka Erno wpuściła ich, mając nadzieję, że chłopcu się poprawi. Weiss oficjalnie przeczytał list, w którym chłopcy przepraszają Nemeczka za posądzenia o kłamstwo i zdradę. Chłopcy pokazali mu jeszcze tajną księgę, wówczas okazało się, że Nemeczek umarł.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -
„Chłopcy z Placu Broni” - streszczenie
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimNastępnego dnia, chłopcy z Placu Broni niespokojnie czekali na koniec lekcji. Cała klasa była poddenerwowana, gdyż wszyscy wiedzieli o zbliżającej się bitwie. Nauczyciel profesor Rac, by uspokoić klasę, chciał wywołać Nemeczka do odpowiedzi, jednak nie było go w szkole, bo był chory. Po lekcjach chłopcy pobiegli na Plac Broni i przygotowywali się na bitwę. Wielu chłopców nienależących do grupy oferowało swoją pomoc, jednak Boka odmawiał twierdząc, że to jest sprawa grupy. W pewnym momencie na plac przyszła dziewczyna z listem od Gereba, w którym dziękował, za to iż nie powiedzieli jego ojcu, że jest zdrajcą. Prosił również chłopców o wybaczenie i oferował swoją pomoc w walce. Chłopcy podjęli decyzję o wybaczeniu Deżo. Kiedy Gereb przyszedł na Plac, Boka przekazał go pod rozkazy Rychtera jako szeregowca, jednocześnie zakazał mówienia o zdradzie Gereba, uznając sprawę za zakończoną. W tym czasie na Plac przyszli jako posłowie bracia Pastorowie, wypowiadając wojnę oficjalnie i umawiając się na bitwę, którą wyznaczono na następny dzień. Chłopcy szybko ustalili również zasady walki i wówczas bracia Pastorowie zapytali się o Nemeczka, gdyż byli pod wrażeniem jego odwagi. Boka podał im adres Nemeczka i bracia Pastorowie poszli go odwiedzić. W mieszkaniu Nemeczka chłopcy przeprosili go za odebranie kulek i życzyli powrotu do zdrowia od wszystkich Czerwonych Koszul.
W dniu bitwy, pogoda była piękna. Chłopcy z Placu Broni przygotowywali się dokładnie, zmieniając w ostatniej chwili plan walki. Boka wysłał poselstwo do Acza, oddając mu chorągiew, którą przyniósł Gereb. Podczas przygotowań, Gereb poprosił Bokę, by ten pozwolił mu walczyć w pierwszej linii, by chłopcy to widzieli. Boka zgodził się i Deżo szybko wskoczył do przygotowanego rowu. Na chwilę przed ustalonym terminem, na Plac przyszli chłopcy z Ogrodu Botanicznego. Kiedy rozpoczęła się walka, chłopcy realizowali taktykę wymyśloną przez Bokę. Część chłopców uciekała udając panikę, a w tym czasie przeciwnicy byli bombardowani piaskiem. Walczyli wszyscy, również Boka. Chłopcy z Placu Broni powoli uzyskiwali przewagę, zamykając swoich pojmanych wrogów w budce stróża. Kiedy Acz pojął, że jego oddziały przegrywają do walki skierował chłopców pozostawionych w odwodzie.
Boka wiedział, że jego żołnierze są zmęczeni i mogą sobie z nowymi przeciwnikami nie poradzić. I rzucił swoje wszystkie siły do walki. Podczas walki Acz chciał uwolnić pojmane CzerwoneKkoszule, jednak kiedy podchodził do budki stróża, nagle został powalony przez Nemeczka, który rzucił się na niego, po czym stracił przytomność. Żołnierze Acza, widząc co się stało zaczęli uciekać. Kiedy wszyscy uciekli, chłopcy z Placu Broni zajęli się nieprzytomnym Nemeczkiem. Kiedy odzyskał przytomność, chłopcy powiedzieli mu, że to tylko dzięki niemu wygrali bitwę. Boka postanowił odprowadzić Nemeczka do domu, ale przedtem wypuścił wszystkich jeńców i Acza. Chłopcy z Placu Broni oddali cześć swoim pokonanym przeciwnikom salutując. W tym czasie na Plac przyszła matka Nemeczka i zabrała go do domu. Wszyscy chłopcy szli za nim uformowani w dwuszereg. Przed domem Nemeczka chłopcy pożegnali się z nim i rozeszli się do domów. Jedynie Boka pozostał i płakał, przeczuwając, że Nemeczek umiera. Do płaczącego chłopca podszedł ojciec Nemeczka i również zaczął płakać. Poprosił Janosza, by poszedł już do domu, ale Boka odmówił. W pewnym momencie pod dom Nemeczka przyszedł Acz. Feri i Janosz spojrzeli na siebie i rozeszli się do domów.
Na drugi dzień, chłopcy ze Związku Kitowców w tajnej księdze, przeprosili Nemeczka za bezpodstawne posądzenia o kłamstwo i zdradę. Do domu Nemeczka przyszedł Janosz. Boka zbliżył się do łóżka Nemeczka, który ucieszył się na jego widok. Poprosił Janosza, by ten pozostał z nim, dopóki on nie umrze. Chłopiec poprosił również Bokę, by ten opowiedział co się stało z Czerwonymi Koszulami. Boka wyjaśnił, że po przegranej bitwie, Czerwone Koszule czekały na swojego wodza, ale ten nie przyszedł do Ogrodu Botanicznego, więc chłopcy wybrali nowego wodza – starszego z braci Pastorów. Jednak kiedy trwała narada, Czerwone Koszule zostały wyrzucone z Ogrodu Botanicznego.
Janosz powiedział również, że widział Acza pod domem Nemeczka, co wyraźnie go ucieszyło. Boka poinformował również Nemeczka, że w tajnej księdze Związku Zbieraczy Kitu jego nazwisko zostało zapisane samymi wielkimi literami, a chłopcy ze związku przyjdą potwierdzić jego słowa. Stan Nemeczka pogarszał się z każdą chwilą. Chłopiec majaczył. Wówczas do Erno Nemeczka przyszli jego koledzy z Placu Broni. Matka Erno wpuściła ich, mając nadzieję, że chłopcu się poprawi. Weiss oficjalnie przeczytał list, w którym chłopcy przepraszają Nemeczka za posądzenia o kłamstwo i zdradę. Chłopcy pokazali mu jeszcze tajną księgę, wówczas okazało się, że Nemeczek umarł.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -