Jesteś w:
Nie-Boska komedia
W dramacie romantycznym, a więc również w „Nie-Boskiej komedii” Zygmunta Krasińskiego świat realny miesza się ze światem fantastycznym. Fantazje zaczynają sterować życiem człowieka, tak jak ma to miejsce w przypadku hrabiego Henryka i jego syna Orcia.
Już na wstępie dramatu pojawia się personifikacja poezji z gwiazdami wokół głowy, z morzem u stóp i z barwną tęczą - „brzegi, miasta i ludzie tobie się przynależą – niebo jest twoim – chwale twojej niby nic nie zrówna.”
Jednak świat fantastyczny jest tak pomieszany, że trudno w nim odróżnić sacrum od profanum. Co prawda Chór Złych Duchów kompromituje złudne romantyczne fantazje / Orzeł – wypchany ptak, Dziewica – świeży trup jakiejś nałożnicy, Eden – podniszczony obraz na płótnie / ale jest to jedynie wymiana zdań między nimi. Hrabia Henryk, poeta omamiony złudnym pięknem podąża za tymi wizjami.
Postacią ze świata sacrum jest niewątpliwie Anioł Stróż. Hrabia Henryk niekiedy słucha jego rad:
„Wracaj do domu i nie grzesz więcej.
Wracaj do domu i kochaj dziecię twoje.”
Są to jednak dla poety rady zbyt proste i banalne. W czasie rozważań w wąwozie nad sensem życia hrabiemu ukazuje się również Mefisto, by za chwilę kusić go wizją sławy ukazaną pod postacią czarnego Orła. Towarzyszą temu wszystkiemu głosy i różne dźwięki.
W sferze fantazji porusza się też Orcio. To on prowadzi ojca do zamkowych lochów, gdzie zbolałe dusze poddanych domagają się sądu nad ostatnim przedstawicielem rodu panów tego zamku. Orcio widuje również ducha matki, z którym rozmawia. Dramat kończy wizja umęczonego Chrystusa. Oślepia ona i zabija wodza rewolucji – Pankracego.
Stefan Treugutt fantastykę w „Nie-Boskiej komedii” traktuje jako realizm psychologiczny. Dobre i złe duchy symbolizują dobre i złe tendencje w postawie bohatera. Głosy zaś są tak naprawdę głosami wewnętrznymi. Tajemniczy „Głos skądsiś” wypowiadający słowa „Dramat układasz” może być głosem sumienia, które każe hrabiemu potępić samego siebie za korzystanie z cierpienia ludzkiego i przerabianie go na tworzywo literackie. Krasiński w „Nie-Boskiej komedii” zawarł obok ogólnej, również prawdę indywidualną – własną ocenę ludzkich zachowań i ludzkich procesów myślowych.
Realizm i fantastyka w „Nie-Boskiej komedii”
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimW dramacie romantycznym, a więc również w „Nie-Boskiej komedii” Zygmunta Krasińskiego świat realny miesza się ze światem fantastycznym. Fantazje zaczynają sterować życiem człowieka, tak jak ma to miejsce w przypadku hrabiego Henryka i jego syna Orcia.
Już na wstępie dramatu pojawia się personifikacja poezji z gwiazdami wokół głowy, z morzem u stóp i z barwną tęczą - „brzegi, miasta i ludzie tobie się przynależą – niebo jest twoim – chwale twojej niby nic nie zrówna.”
Jednak świat fantastyczny jest tak pomieszany, że trudno w nim odróżnić sacrum od profanum. Co prawda Chór Złych Duchów kompromituje złudne romantyczne fantazje / Orzeł – wypchany ptak, Dziewica – świeży trup jakiejś nałożnicy, Eden – podniszczony obraz na płótnie / ale jest to jedynie wymiana zdań między nimi. Hrabia Henryk, poeta omamiony złudnym pięknem podąża za tymi wizjami.
Postacią ze świata sacrum jest niewątpliwie Anioł Stróż. Hrabia Henryk niekiedy słucha jego rad:
„Wracaj do domu i nie grzesz więcej.
Wracaj do domu i kochaj dziecię twoje.”
Są to jednak dla poety rady zbyt proste i banalne. W czasie rozważań w wąwozie nad sensem życia hrabiemu ukazuje się również Mefisto, by za chwilę kusić go wizją sławy ukazaną pod postacią czarnego Orła. Towarzyszą temu wszystkiemu głosy i różne dźwięki.
W sferze fantazji porusza się też Orcio. To on prowadzi ojca do zamkowych lochów, gdzie zbolałe dusze poddanych domagają się sądu nad ostatnim przedstawicielem rodu panów tego zamku. Orcio widuje również ducha matki, z którym rozmawia. Dramat kończy wizja umęczonego Chrystusa. Oślepia ona i zabija wodza rewolucji – Pankracego.
Stefan Treugutt fantastykę w „Nie-Boskiej komedii” traktuje jako realizm psychologiczny. Dobre i złe duchy symbolizują dobre i złe tendencje w postawie bohatera. Głosy zaś są tak naprawdę głosami wewnętrznymi. Tajemniczy „Głos skądsiś” wypowiadający słowa „Dramat układasz” może być głosem sumienia, które każe hrabiemu potępić samego siebie za korzystanie z cierpienia ludzkiego i przerabianie go na tworzywo literackie. Krasiński w „Nie-Boskiej komedii” zawarł obok ogólnej, również prawdę indywidualną – własną ocenę ludzkich zachowań i ludzkich procesów myślowych.