Jesteś w: Balladyna

Balladyna - problematyka, opracowanie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Rozwój akcji – Grabiec zostaje zmieniony w wierzbę płaczącą; dziewczęta idą do lasu na maliny.

Punkt kulminacyjny, w którym napięcie przeciwstawnych dążeń osiąga najwyższy stopień – jest to zabójstwo Aliny.

Od punktu kulminacyjnego akcja powinna zmierzać ku rozwiązaniu. U Słowackiego dzieje się jednak inaczej – mnożą się od tego momentu komplikacje. Akcja wydłuża się. Następuje kolejna dramatyczna scena związana z wyrzuceniem matki z zamku. Później mamy następne zabójstwa. Ostateczny punkt kulminacyjny połączony z rozwiązaniem akcji stanowi końcowa scena sądu, wydania wyroków i nagłej śmierci Balladyny.

Całość dramatu ujęta jest w klamrę Prologu i Epilogu – wszystkie otwarte w nim wątki zostają zamknięte.

Problematyka władzy w „Balladynie”


Dramat Juliusza Słowackiego „Balladyna” niekiedy określany był jako udramatyzowana baśń polityczna. Rzeczywiście, jego treść w dużym stopniu dotyczy walki o władzę. Pojawia się tam ciekawy problem: kto tak naprawdę uprawniony jest do sprawowania władzy?

Teoretycznie tron należy do dynastii Popielów i powinien być dziedziczony. Ten naturalny proces zakłócają walki w rodzie Popielów – Popiel IV siłą usuwa z tronu Popiela III. Wydawałoby się, że najwłaściwszym rozwiązaniem jest przywrócenie tronu prawowitemu królowi. W taki sposób rozumuje Kirkor.

Innego zdania jest lud. Uważa on, że król powinien być wybrany. Kryterium wyboru jest jednak niejasne. Po zwycięstwie nad Popielem IV królem okrzyknięty zostaje zwycięski wódz – Kirkor. Kirkor zrzeka się jednak korony, trzymając się zasad polityki dynastycznej. Tym czasem do działania przystępują spiskowcy - Balladyna i Kostryn.

Według spiskowców o zasiadaniu na tronie ma zadecydować posiadanie insygnium królewskiego, jakim jest korona Lecha. Insygnium królewskie aktualnie jest w rękach najgłupszego i najbardziej naiwnego człowieka, czyli Grabca. Kirkor uważa, że każdego, kto posiada koronę Lecha i nie jest Popielem III należy potraktować jako samozwańca.

Balladyna i Kostryn, żeby całą sprawę uprościć zabijają Grabca i Pustelnika czyli Popiela III. W tej sytuacji nikt nie może już zakwestionować ich prawa do tronu. Kirkor ginie w walce i tym samym przestaje stanowić jakąś konkurencję. Na koniec Balladyna uśmierca swojego wspólnika. Nie mając żadnego rywala i posiadając koronę Lecha zostaje królową.

Po przeprowadzeni intryg i po krwawej walce o objęcie władzy tytułowa bohaterka znajduje się nagle w sytuacji /sąd /, gdy musi wydać wyrok śmierci na samą siebie. Zgodnie z wydanym wyrokiem, ginie rażona piorunem. Jest to kara wymierzona przez Stwórcę lub, jak chce widzieć to dziejopis Wawel, ironia losu.

Ironiczny obraz historii w „Balladynie”


Stosunek Słowackiego do historii i historyków był sceptyczny. Wywody badaczy historii traktował jako „uczone brednie”. Nie odpowiadał mu ich sposób tłumaczenia historii i dziejów narodu. Nie lubił Joachima Lelewela, toteż w Epilogu „Balladyny” pojawiły się aluzje do postaci tego historyka.

Przede wszystkim jednak, nie zgadzał się z oświeceniową teorią, według której określone przyczyny samoistnie wywołują określony skutek. W „Balladynie” pokazywał jak czyste i wydawałoby się, słuszne intencje mogą przynieść fatalne efekty. Kirkor żeni się z prostą dziewczyną bo tak nakazuje rozsądek. Jak na ironię losu, ta prosta dziewczyna wciąga go w sieć intryg i doprowadza do zguby. Okazuje się, że logiczne rozumowanie Pustelnika i Kirkora nie sprawdziło się.

W całym przebiegu zdarzeń w dramacie Słowackiego widać, że oprócz zasady przyczynowo-skutkowej działa jeszcze przypadkowy zbieg okoliczności, jakieś ironiczne fatum lub siła wyższa należąca do natury lub do Stwórcy.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 - 



  Dowiedz się więcej