Jesteś w: Cyprian Kamil Norwid

Do obywatela Johna Brown - analiza i interpretacja

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Czy też, jak promień Twej zacnej siwizny,
Biała - na puste zleci rusztowanie


Nie wie, czy zostanie wysłuchana, czy też „zleci” jak ciało Browna. Biel ma tu symboliczne znaczenie, białe są włosy farmera, biała jest mewa. Kolor ten zazwyczaj symbolizuje czystość, prostotę, uczciwość, prawdę – czyli cechy charakteryzujące działania Browna na rzecz uwolnienia Murzynów od bezsensownego ucisku – paradoksalnie białych – ludzi. Ludzie mogą być nastawieni wrogo do pieśni zza oceanu, czego obrazem w tekście jest „syn kata”, rzucający kamieniami.

Część druga

Kolejne wersy są wizją śmierci farmera skazanego na powieszenie. Mamy więc w opisie szyję i sznur, mamy szukanie stopami podłoża:

Więc, niźli szyję Twoją obnażoną
Spróbują sznury, jak jest nieugiętą;

Więc, niźli ziemi szukać poczniesz piętą,
By precz odkopnąć planetę spodloną -
A ziemia spod stóp Twych, jak płaz zlękniony,
Pierzchnie –


Cyprian Kamil Norwid w swoich tekstach często używał słów dotyczących ziemi, czy też ogólnie pojętego kosmosu. Tutaj znajdujemy nagromadzenie tego słownictwa: planeta, ziemia (w znaczeniu: glob), ziemia (w znaczeniu: podłoże). Służy to skontrastowaniu losu jednostki i ogromu planety. Ziemia – podłoże zostaje tu ożywiona, to ona pierzcha spod nóg bohatera, jednak to bohater „odkopuje planetę spodloną” – spodloną zaprzepaszczeniem idei wolności, prawdy i równości.

więc, niźli rzekną: "Powieszony..." -
Rzekną i pojrzą po sobie, czy kłamią? - -


Śmierć jednostki, reprezentującej sobą zacną ideę abolicjonizmu, nie jest równoznaczne ze śmiercią całej idei. Stąd liczne protesty ludności europejskiej. Oczywistym było, iż fali dążącej do wyzwolenia Murzynów nie da się zatrzymać, więc skazywanie na śmierć orędownika wolności było absurdalnym działaniem władz amerykańskich.

Więc, nim kapelusz na twarz Ci załamią,
By Ameryka, odpoznawszy syna,
Nie zakrzyknęła na gwiazd swych dwanaście:
"Korony mojej sztuczne ognie zgaście,
Noc idzie - czarna noc z twarzą Murzyna!"


W tej strofie upersonofikowany kraj – Ameryka, ma zrozumieć, co właściwie stało się z typowo amerykańskimi ideałami łączenia kultur zachodniego i wschodniego wybrzeża. Jako „koronę” Ameryki należy rozumieć flagę narodową, na której w czasie powstania utworu widniały 33 gwiazdy (obecnie jest ich 50). „Sztuczne ognie” to właśnie gwiazdy, które po zgaśnięciu zostawiłyby po sobie jedynie ciemne tło. Do tego odnosi się bardzo znane zdanie Norwida: „Noc idzie – czarna noc z twarzą Murzyna!” Czarny kolor, według tradycji, jest uważany za symbol niższości stanowej, niewoli, niskiego urodzenia, żałoby. Wszystkie te konotacje odnajdujemy w tekście: murzyńska niższość stanowa, niewola uciśnionej rasy, pogląd, że Murzyni są ludźmi „gorzej urodzonymi”, żałoba natomiast dotyczy śmierci farmera Browna. Jak wiemy, „czarna noc z twarzą Murzyna” okazała się profetyczną wizją. Problemy rasowe dopiero miały pojawić się ze zwielokrotnioną siłą, nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Świadczy to, że Brown był niezwykłym prekursorem w swej dziedzinie – jako pierwszy na taką skalę walczył o wolność innych ludzi, gotowy był nawet oddać życie za tę ideę.

Część trzecia

Część trzecia jest najkrótsza, składa się zaledwie z dwóch dystychów:

Więc, nim Kościuszki cień i Waszyngtona
Zadrży - początek pieśni przyjm, o! Janie...

Bo pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona,
A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie


Pojawiają się tu dwie istotne postacie historyczne. Jerzy Waszyngton uważany jest za ojca narodu amerykańskiego. Był pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki, żył w XVIII wieku. Waszyngton poznał w swoim życiu kilku Polaków, w tym Tadeusza Kościuszkę, który pracował jako inżynier armii amerykańskiej przy pracach na rzece Delaware. Poznali się w 1778. Kościuszko walczył o wolność Stanów Zjednoczonych. Dzięki poparciu Waszyngtona, prowadził prace budowlane twierdzy West Point nad rzeką Hudson. Za zasługi dla narodu amerykańskiego, Kongres przyznał Tadeuszowi Kościuszce grunty oraz pieniądze, które miały być wypłacane w rocznych odstępach. Kiedy Kongres wypłacił mu zaległe pensje, mimo własnej ciężkiej sytuacji finansowej, pieniądze przeznaczył na wykup niewolników i ich kształcenie. Potwierdza to, że Kościuszko był zagorzałym zwolennikiem abolicjonizmu. Obie te postaci nie są tu przywołane przypadkowo. Obie mają znaczny autorytet, a podmiot liryczny nie rozumie, jak w kraju, w którym działali tak zacni ludzie, dochodzi do pogwałcenia podstawowego prawa jednostki – prawa do wolności osobistej. Jest to wręcz protest przeciwko łamaniu tego prawa w kraju Kościuszki i Waszyngtona.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 - 



  Dowiedz się więcej