Jesteś w:
Cyprian Kamil Norwid
Kontrast między pomieszczeniami jest bardzo widoczny. Pomieszczenia biednych są ciemne i ciasne, podczas gdy z opisu domu Baronowej wynika światło i przestrzeń. W miejscu, gdzie umierają głodni ludzie, schody są nierówne, a drewniane belki – spróchniałe, wszędzie czyhają potencjalne niebezpieczeństwa. U Baronowej można spocząć na atłasowych meblach i napawać oczy dziełami sztuki. W całym wierszu występują rymy, np. głodu – schodu, wnętrze, piętrze, oraz mniej dokładnie, spróchniałej – cały, więcej – bydlęcy. Wersy mają nieregularną ilość sylab. Najczęściej oscylują między 9 a 11 sylabami, ale zdarzają się też krótsze, nawet czterozgłoskowe wersy. Swoje miejsce w tym tekście znalazły charakterystyczne dla Norwida chwyty interpunkcyjne: przemilczenia („Cóż powiem jej...”) i pauzy („W ręku - - a potem go postawię”).
Postawa bohatera lirycznego tego wiersza nie jest jasna. Biblijna symbolika nadaje tekstowi znacznego patosu, ale ciężko stwierdzić, czy podmiot ulegnie nowotestamentowym ideałom. Niepokoi pewna duma emanująca z bohatera – podobnie jak faryzeusz, czuje się lepszy od głodnego motłochu. W pierwszym odruchu, pogardza ludźmi biednymi, porównując ich nawet ze zwierzętami. Tytuł Nerwy pozwala mieć nadzieję, że to radykalne doświadczenie pozwoli podmiotowi wyrwać się ze świata atłasów, plafonów i ozdobnych zwierciadeł. Jeżeli bohater sam w stosunku do siebie czuje złość, to jest to dobrą wróżbą na jego przyszłe postrzeganie różnic klasowych i puste dotąd słowo – socjalizm.
strona: - 1 - - 2 -
Nerwy - analiza i interpretacja
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimKontrast między pomieszczeniami jest bardzo widoczny. Pomieszczenia biednych są ciemne i ciasne, podczas gdy z opisu domu Baronowej wynika światło i przestrzeń. W miejscu, gdzie umierają głodni ludzie, schody są nierówne, a drewniane belki – spróchniałe, wszędzie czyhają potencjalne niebezpieczeństwa. U Baronowej można spocząć na atłasowych meblach i napawać oczy dziełami sztuki. W całym wierszu występują rymy, np. głodu – schodu, wnętrze, piętrze, oraz mniej dokładnie, spróchniałej – cały, więcej – bydlęcy. Wersy mają nieregularną ilość sylab. Najczęściej oscylują między 9 a 11 sylabami, ale zdarzają się też krótsze, nawet czterozgłoskowe wersy. Swoje miejsce w tym tekście znalazły charakterystyczne dla Norwida chwyty interpunkcyjne: przemilczenia („Cóż powiem jej...”) i pauzy („W ręku - - a potem go postawię”).
Postawa bohatera lirycznego tego wiersza nie jest jasna. Biblijna symbolika nadaje tekstowi znacznego patosu, ale ciężko stwierdzić, czy podmiot ulegnie nowotestamentowym ideałom. Niepokoi pewna duma emanująca z bohatera – podobnie jak faryzeusz, czuje się lepszy od głodnego motłochu. W pierwszym odruchu, pogardza ludźmi biednymi, porównując ich nawet ze zwierzętami. Tytuł Nerwy pozwala mieć nadzieję, że to radykalne doświadczenie pozwoli podmiotowi wyrwać się ze świata atłasów, plafonów i ozdobnych zwierciadeł. Jeżeli bohater sam w stosunku do siebie czuje złość, to jest to dobrą wróżbą na jego przyszłe postrzeganie różnic klasowych i puste dotąd słowo – socjalizm.
strona: - 1 - - 2 -