Jesteś w:
Cyprian Kamil Norwid
Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,
Serca zmdlałe ocucą -- pleśń z oczu zgarną narody...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Dalej -- dalej -- --
Ogrody „ujęte snem” można odebrać jako pewną skostniałość, którą trzeba „zbudzić”, poruszyć „w bramy bijąc urnami”. Mury Jerycha są motywem biblijnym. Kiedy siódmego dnia oblężenia siedmiu kapłanów zatrąbiło trąbami siedem razy, mury Jerycha runęły i Jozue zdobył miasto – nie orężem, lecz sprytem. Mury Jerycha w przenośni znaczą przeszkody, które da się obalić, przeszkody łatwo zmieniające się w proch. Zwycięstwo ducha jest ważniejsze od zwycięstwa oręża, bo to mocą ducha, umysłem i nadzieją, zostaną zniszczone ostatnie ostoje niewolni, uścisku, zła. W tekście mamy do czynienia właśnie z taką przeszkodą, wymagającą – dla dobra narodu – obalenia. Wybór motywu Jozuego nie jest tu przypadkowy – daje nadzieję, że przeszkoda może być jedynie pozornie nie do pokonania. Nadaje to utworowi optymistycznego wydźwięku, ślady swoistej nadziei (paradoksalnie, mimo smutnej tematyki wiersza). Maszerujący przedstawiciele ludzkości, maszerujący z powodu pamięci o cnotach generała Józefa Bema, mają w perspektywie paralelne do biblijnego – zwycięstwo. Pochód czerpie energię właśnie z siły, odwagi i męstwa bohatera.
Należy interpretować to jako zachętę do czerpania od dawnych bohaterów tego, co najlepsze, najpełniejsze moralnie. Ponadto pamięć o człowieku nie kończy się wraz ze złożeniem jego ciała do grobu. Pamięć trwa tak długo, jak trwają szerzone przez niego wzniosłe ideały. Przedostatni wers wiersza skłania czytelnika do własnej refleksji nad przeszłością i jej elementami w teraźniejszości. Wers ten jest jednym niedopowiedzeniem, jest miejscem na osobiste wrażenia. Ostatni natomiast wers potwierdza łączność przeszłości z przyszłością. Minione epoki, ze wszystkimi swoimi bohaterami, powinny „dalej - - dalej - -„ uczestniczyć w życiu kolejnych pokoleń. Bem nie musi być w całym tekście odbierany jako konkretna osoba. W ostatnich dwóch strofach na pewno można uznać go za uniwersalny symbol bohaterstwa i chwalebnej historii. Jasnym wydźwiękiem ostatnich wersów tekstu jest więc impuls z przeszłości („włócznią twego rumaka zeprzem jak starą ostrogą”), dający przyszłości energię do działania, czerpaną z wartych tego wzorców.
Wiersz składa się z sześciu strof, w całości napisany jest regularnym piętnastozgłoskowcem, polskim odpowiednikiem miary heksametrycznej. Strofy nie są równej długości, zdecydowanie najdłuższa jest strofa pierwsza, składająca się aż z 10 wersów. Pozostałe oscylują między czterema a sześcioma wersami. Pojawiają się rymy, najczęściej dokładne, w układzie ABAB, np.
W wierszu uderza połączenie wrażeń plastycznych („skrami grają około twych kolan”), dźwiękowych („tłukąc o ziemię wielkie gliniane naczynia”, ” chłopcy biją w topory”, „Chorał ucichł był nagle i znów jak fala wyplusnął”), nawet zapachowych („ze snopami wonnymi, które wiatr w górze rozrywa”, „co się wśród dymów koleba”). Środek stylistyczny, który wykorzystuje słowa dotyczące odbioru zjawisk różnymi zmysłami, nazywamy synestezją. Ponadto, zwraca uwagę operowanie dynamiką przez poetę. Początkowe strofy są znacznie wolniejsze od dwóch ostatnich. Ma to związek z „powolnością” przeszłości i dynamiką teraźniejszości i przyszłości. Pierwsze cztery strofy mają charakter opisowy, a dwie ostatnie przedstawiają czynne uczestnictwo podmiotu zbiorowego w marszu. Typowe dla Norwida łączenie elementów z różnych kultur i w tym wierszu znalazło swoje miejsce. Obrządek funeralny generała Józefa Bema składa się z tradycji staropolskiej, antycznej i pogańskiej. Należy przez to rozumieć, że w odbiorze uniwersalnych wartości, takich jak honor, męstwo czy patriotyzm nie należy odcinać się od minionych epok, lecz czerpać z nich to, co pozostawiły po sobie wybitne wzorce, do których niewątpliwie należy już generał Bem.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -
Bema pamięci żałobny rapsod - analiza i interpretacja
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimAż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,
Serca zmdlałe ocucą -- pleśń z oczu zgarną narody...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Dalej -- dalej -- --
Ogrody „ujęte snem” można odebrać jako pewną skostniałość, którą trzeba „zbudzić”, poruszyć „w bramy bijąc urnami”. Mury Jerycha są motywem biblijnym. Kiedy siódmego dnia oblężenia siedmiu kapłanów zatrąbiło trąbami siedem razy, mury Jerycha runęły i Jozue zdobył miasto – nie orężem, lecz sprytem. Mury Jerycha w przenośni znaczą przeszkody, które da się obalić, przeszkody łatwo zmieniające się w proch. Zwycięstwo ducha jest ważniejsze od zwycięstwa oręża, bo to mocą ducha, umysłem i nadzieją, zostaną zniszczone ostatnie ostoje niewolni, uścisku, zła. W tekście mamy do czynienia właśnie z taką przeszkodą, wymagającą – dla dobra narodu – obalenia. Wybór motywu Jozuego nie jest tu przypadkowy – daje nadzieję, że przeszkoda może być jedynie pozornie nie do pokonania. Nadaje to utworowi optymistycznego wydźwięku, ślady swoistej nadziei (paradoksalnie, mimo smutnej tematyki wiersza). Maszerujący przedstawiciele ludzkości, maszerujący z powodu pamięci o cnotach generała Józefa Bema, mają w perspektywie paralelne do biblijnego – zwycięstwo. Pochód czerpie energię właśnie z siły, odwagi i męstwa bohatera.
Dalej -- dalej -- aż kiedyś stoczyć się przyjdzie do grobu
I czeluście zobaczym czarne, co czyha za drogą,
Które aby przesadzić, Ludzkość nie znajdzie sposobu,
Włócznią twego rumaka zeprzem jak starą ostrogą...
Należy interpretować to jako zachętę do czerpania od dawnych bohaterów tego, co najlepsze, najpełniejsze moralnie. Ponadto pamięć o człowieku nie kończy się wraz ze złożeniem jego ciała do grobu. Pamięć trwa tak długo, jak trwają szerzone przez niego wzniosłe ideały. Przedostatni wers wiersza skłania czytelnika do własnej refleksji nad przeszłością i jej elementami w teraźniejszości. Wers ten jest jednym niedopowiedzeniem, jest miejscem na osobiste wrażenia. Ostatni natomiast wers potwierdza łączność przeszłości z przyszłością. Minione epoki, ze wszystkimi swoimi bohaterami, powinny „dalej - - dalej - -„ uczestniczyć w życiu kolejnych pokoleń. Bem nie musi być w całym tekście odbierany jako konkretna osoba. W ostatnich dwóch strofach na pewno można uznać go za uniwersalny symbol bohaterstwa i chwalebnej historii. Jasnym wydźwiękiem ostatnich wersów tekstu jest więc impuls z przeszłości („włócznią twego rumaka zeprzem jak starą ostrogą”), dający przyszłości energię do działania, czerpaną z wartych tego wzorców.
Wiersz składa się z sześciu strof, w całości napisany jest regularnym piętnastozgłoskowcem, polskim odpowiednikiem miary heksametrycznej. Strofy nie są równej długości, zdecydowanie najdłuższa jest strofa pierwsza, składająca się aż z 10 wersów. Pozostałe oscylują między czterema a sześcioma wersami. Pojawiają się rymy, najczęściej dokładne, w układzie ABAB, np.
Chłopcy biją w topory pobłękitniałe od nieba, (A) 15 zgł.
W tarcze rude od świateł biją pachołki służebne; (B) 15 zgł.
Przeogromna chorągiew, co się wśród dymów koleba, (A) 15 zgł.
Włóczni ostrzem o łuki, rzekłbyś, oparta pod-niebne... (B) 15 zgł.
W wierszu uderza połączenie wrażeń plastycznych („skrami grają około twych kolan”), dźwiękowych („tłukąc o ziemię wielkie gliniane naczynia”, ” chłopcy biją w topory”, „Chorał ucichł był nagle i znów jak fala wyplusnął”), nawet zapachowych („ze snopami wonnymi, które wiatr w górze rozrywa”, „co się wśród dymów koleba”). Środek stylistyczny, który wykorzystuje słowa dotyczące odbioru zjawisk różnymi zmysłami, nazywamy synestezją. Ponadto, zwraca uwagę operowanie dynamiką przez poetę. Początkowe strofy są znacznie wolniejsze od dwóch ostatnich. Ma to związek z „powolnością” przeszłości i dynamiką teraźniejszości i przyszłości. Pierwsze cztery strofy mają charakter opisowy, a dwie ostatnie przedstawiają czynne uczestnictwo podmiotu zbiorowego w marszu. Typowe dla Norwida łączenie elementów z różnych kultur i w tym wierszu znalazło swoje miejsce. Obrządek funeralny generała Józefa Bema składa się z tradycji staropolskiej, antycznej i pogańskiej. Należy przez to rozumieć, że w odbiorze uniwersalnych wartości, takich jak honor, męstwo czy patriotyzm nie należy odcinać się od minionych epok, lecz czerpać z nich to, co pozostawiły po sobie wybitne wzorce, do których niewątpliwie należy już generał Bem.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -