Jesteś w: Medaliony

Motyw Żydów w „Medalionach”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Kiedy jednak straciła oko i znalazła się w szpitalu, po raz pierwszy miała dość cierpień i nawet myślała o tym, by popełnić samobójstwo. Nie chciała też już więcej ukrywać się i głodować, dlatego zdecydowała się na desperacki krok i poszła dobrowolnie do obozu w Majdanku. Nie myślała, co się z nią stanie, po prostu chciała umrzeć razem z innymi, a nie w samotności. Ale w obozie przyszło jakieś opamiętanie, już nie chciał umierać i mimo kalectwa, zgłosiła się do pracy, bo ludzi niepracujących i chorych eliminowano, a ona znowu zapragnęła żyć. Zaropiałe oko bolało, ale nie myślała o szukaniu pomocy czy zwolnieniu od pracy, kurczowo trzymała się życia. Pracowała i cierpiała, nie poddała się.

Dwojra to niezwykła kobieta, która niejako zaplanowała, że mimo wszystko przeżyje, by świadczyć o ogromie zbrodni ludobójstwa: „Ja chciałam żyć, (…) po to, żeby powiedzieć wszystko tak, jak pani teraz mówię. Niech świat wie, co oni robili. (…) Myślałam, że będę żyła ja tylko jedna. Myślałam, że nie będzie na świecie ani jednego Żyda.” Kobieta ta potrafiła podnieść się z największych klęski, z najbardziej beznadziejnego załamania i uwierzyć, że życie jest cenne i potrzebne. Wizerunek Dwojry to portret bogaty psychologicznie. Jest zarazem uogólnieniem losów milionów kobiet, które w okresie okupacji przeszły podobne doświadczenia.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej