Jesteś w:
Zdążyć przed Panem Bogiem
Powstanie w getcie warszawskim była to dramatyczna akcja samoobrony podjęta przez Żydowską Organizację Bojową oraz Żydowski Związek Wojskowy w reakcji na wieść o mającej nastąpić ostatecznej likwidacji getta. Zryw wybuchł 19 kwietnia 1943 roku. Niemcy mieli przewagę liczebną oraz militarną. Bojowcy mieli bardzo mało - w dodatku słabej jakości – broni, walczyli kamieniami, „koktajlami Mołotowa” oraz ręcznie robionymi granatami.
Żydzi dowodzeni przez Mordechaja Anielewicza zaatakowali niemiecki oddział generała Stroopa. Do 24 kwietnia powstańcy bronili się w kilku zwartych domach, a następnie do 8 maja walczyli w poszczególnych budynkach i piwnicach kamienic. 8 maja samobójstwo popełnił przywódca powstania, Mordechaj Anielewicz. Zastąpił go Marek Edelman. Walczących wsparła Armia Krajowa dostarczając im niewielkie ilości broni i amunicji. Opór załamał się w połowie maja. 16 maja Niemcy ogłosili koniec akcji pacyfikacyjnej i na znak ostatecznego zniszczenia getta warszawskiego, wysadzili w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiej.
W starciach zginęło ok. 7000 Żydów, straty niemieckie wyniosły ok. 1300 zabitych i rannych. Powstańcy, którzy nie zginęli w walkach zostali wywiezieni do Treblinki, a getto zrównano z ziemią. Powstanie było pierwszym miejskim wystąpieniem powstańczym w okupowanej przez Niemców Europie.
W „Zdążyć przed panem Bogiem” Marek Edelman podaje szczegóły dotyczące funkcjonowania getta. Wspomina o wywożeniu Żydów do obozu zagłady w Treblince – od 22 lipca do 8 września 1942 roku wywieziono z getta 400 tysięcy ludzi.
W utworze Hanny Krall historyczne są przede wszystkim postaci, a także poszczególne wydarzenia z okresu trwania powstania w getcie. To głównie powstańcze losy Marka Edelmana jako jednego z pięciu przywódców zrywu. Autentyczna jest także postać głównego dowódcy Mordechaja Anielewicza czy Michała Klepfisza, który zasłonił swoim ciałem niemiecki karabin maszynowy umożliwiając innym przeżycie.
Tło historyczne „Zdążyć przed panem Bogiem”
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimPowstanie w getcie warszawskim była to dramatyczna akcja samoobrony podjęta przez Żydowską Organizację Bojową oraz Żydowski Związek Wojskowy w reakcji na wieść o mającej nastąpić ostatecznej likwidacji getta. Zryw wybuchł 19 kwietnia 1943 roku. Niemcy mieli przewagę liczebną oraz militarną. Bojowcy mieli bardzo mało - w dodatku słabej jakości – broni, walczyli kamieniami, „koktajlami Mołotowa” oraz ręcznie robionymi granatami.
Żydzi dowodzeni przez Mordechaja Anielewicza zaatakowali niemiecki oddział generała Stroopa. Do 24 kwietnia powstańcy bronili się w kilku zwartych domach, a następnie do 8 maja walczyli w poszczególnych budynkach i piwnicach kamienic. 8 maja samobójstwo popełnił przywódca powstania, Mordechaj Anielewicz. Zastąpił go Marek Edelman. Walczących wsparła Armia Krajowa dostarczając im niewielkie ilości broni i amunicji. Opór załamał się w połowie maja. 16 maja Niemcy ogłosili koniec akcji pacyfikacyjnej i na znak ostatecznego zniszczenia getta warszawskiego, wysadzili w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiej.
W starciach zginęło ok. 7000 Żydów, straty niemieckie wyniosły ok. 1300 zabitych i rannych. Powstańcy, którzy nie zginęli w walkach zostali wywiezieni do Treblinki, a getto zrównano z ziemią. Powstanie było pierwszym miejskim wystąpieniem powstańczym w okupowanej przez Niemców Europie.
W „Zdążyć przed panem Bogiem” Marek Edelman podaje szczegóły dotyczące funkcjonowania getta. Wspomina o wywożeniu Żydów do obozu zagłady w Treblince – od 22 lipca do 8 września 1942 roku wywieziono z getta 400 tysięcy ludzi.
W utworze Hanny Krall historyczne są przede wszystkim postaci, a także poszczególne wydarzenia z okresu trwania powstania w getcie. To głównie powstańcze losy Marka Edelmana jako jednego z pięciu przywódców zrywu. Autentyczna jest także postać głównego dowódcy Mordechaja Anielewicza czy Michała Klepfisza, który zasłonił swoim ciałem niemiecki karabin maszynowy umożliwiając innym przeżycie.