Jesteś w: Ludzie bezdomni

Problematyka Ludzi bezdomnych

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Świat przedstawiony w „Ludziach bezdomnych” buduje zasada kontrastu. Naturalistyczne obrazy bytowania proletariatu w Warszawie i Zagłębiu oraz chłopów w Cisach zestawione zostały z opisami eleganckich i wytwornych salonów warszawskich (u doktora Czernisza) i zagłębiowskich (dyrektora kopalni Kilanowicza).

Powieść bogata jest w wątki poboczne i różne motywy, zawiera elementy dramatyczne a także komiczne. Na bogactwo realiów składają się luźno skomponowane względem siebie wydarzenia z życia głównego bohatera, rozgrywające się w trzech miejscach” w Warszawie, Cisach i Zagłębiu oraz losy wielu innych postaci takich jak brat Wiktor, Joasia Podborska, Korzecki czy Natalia.

„Ludzie bezdomni” to powieść napisana w narracji trzecioosobowej. Nie jest to jednak klasyczna narracja z narratorem wszechwiedzącym. W powieści młodopolskiej mamy do czynienia z narracją personalną, co oznacza, że rzeczywistość postrzegana jest i przedstawiana z punktu widzenia bohatera. Profesor Markiewicz nazwał sposób opowiadania w tej powieści „utajonym pamiętnikiem” Judyma (H. Markiewicz „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego, Warszawa 1975). W narracji brak zatem dystansu do opowiadanych zdarzeń, bo opowiadającym jest główny zainteresowany, czyli bohater utworu – Tomasz Judym. Jednakże opowiadanie nie jest zapisane w formie monologu wewnętrznego. Niekiedy autor oddaje głos innym postaciom i wtedy pokazuje rzeczywistość z ich punktu widzenia, np. podróż do Szwajcarii opisywana przez bratową Judyma. W ten tok narracji autor wmontował inny sposób opowiadania – pamiętnikarstwo. Tą techniką opisuje losy Joasi Podborskiej, dzięki temu poznajemy jej najskrytsze uczucia i pragnienia.

Postać Tomasza Judyma przedstawiona jest niejednoznacznie. Z jednej strony walczy on z oportunizmem środowiska lekarskiego w Warszawie, przeciwstawia się egoistycznej postawie Krzywosąda, a z drugiej strony uwikłany jest w konflikty wewnętrzne wypływające z pokus cielesnych ( w osobie Natalii ) lub pragnień prawdziwej, spełnionej miłości i rodzinnego domu z Joasią. Zaciążył na nim kompleks niższości klasowej. Judym pochodził z proletariatu, z „najgorszej hołoty” jak sam mówił o sobie. Nienawidził siebie za swe pochodzenie. Kompleks z tym związany powodował, że Judym chciał zwalczyć całą klasę, z której się wywodził.
„Będzie tu siał, będzie pracował za tłum ludzi, będzie oddawał światu wszystko, co wziął od niego. Nie pożałuje ramion, nie będzie skąpił potu! Niechże wiedzą, jak się wywdzięcza ten z motłochu, kogo przyjmą do swej kultury, komu udzielą cząsteczki swych praw do czynu”.
Postać Judyma nie jest ukazana jako w pełni rozwinięta osobowość. Pisarz zastosował technikę impresjonistyczną w portretowaniu postaci. Poszczególne rozdziały powieści to przedstawione odrębne zdarzenia z życia lekarza, a więc obserwujemy Judyma w konkretnych sytuacjach, nie w toku rozwoju jego postawy. Przedstawiony jest za pomocą sprzecznych uczuć jakie nim miotają. Walczy w nim obawa przed lekceważeniem (dlatego z obawy przed odrzuceniem jest arogancki w stosunku do pani Niewadzkiej), pragnienie niesienia pomocy (odnowa szpitala w Cisach i pomoc tamtejszej biedocie), niechęć i dystans (na widok tłumu robotników, których będzie leczył).

Uzasadnione rozterki Judyma natury psychologicznej nie negują szczerości jego postawy prospołecznej. Po doświadczeniach w Cisach i Warszawie młody doktor decyduje się pozostać sam. Uważa, że tylko w samotności będzie mógł w pełni zrealizować swe plany pomocy ubogim. Nie przekonuje go nawet prospołeczna postawa Joasi, odrzuca miłość ukochanej i jej pomoc. Tłumaczy to następująco:
„Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te zmory. Muszę wyrzec się szczęścia. Muszę być sam jeden. Żeby obok mnie nikt nie był, nikt mię nie trzymał!”
Judym uważa, że jego szczęście prywatne przekreśla go jako społecznika, jako osobę będącą w stanie naprawdę komuś pomóc. Z drugiej strony jego pomoc najniższej klasie sprowadza się do chęci likwidacji jej.

Interpretacje postawy Judyma były różne. Krytykowano Żeromskiego za to, że nie docenił siły klasy robotniczej, że stworzył postać lekarza samotnika, a więc nieskutecznego ideowca. Zaś Judymowi zarzucano nieudacznictwo, donkiszoterię, skrzywdzenie Joasi. Tymczasem Żeromski nie był wyznawcą socjalizmu jako idei walczącej o poprawę życia klasy robotniczej, dla niego socjalizm był jedynie próbą przeciwstawienia się złu w jego czystym wymiarze. Po drugie już Tadeusz Boy-Żeleński porównał postawę Judyma do romantycznego Konrada Wallenroda. Judym jako niespełniony bohater czujący na sobie piętno misji i dźwigający odpowiedzialność za losy całego świata; „szczęścia w domu nie zaznał, bo go nie było w ojczyźnie”. Żeromski wtłacza postać Judyma w pozytywistyczną ideę pracy lekarza społecznika. Jest to tak samo wzniosłe i wielkie zadanie co utopijne.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej