Jesteś w:
Hobbit, czyli tam i z powrotem
Kiedy krasnoludy przybywają do norki hobbita, Bilbo Bagginsa, nie mogą uwierzyć Gandalfowi, że napotkany Niziołek jest cenionym włamywaczem, i że bardzo im się przyda podczas podróży. Pierwsze tygodnie wędrówki także nie przekonują krasnoludów do nowego współtowarzysza. Hobbit narzeka na niewygody podróży, opóźnia grupę tęskni za domem.
Jednak w miarę rozwoju akcji obecność Bilba zdaje się przynosić grupie szczęście. Wykrada on trollom klucz do ich jaskini, dzięki czemu Gandalf i Thorin zdobywają zaczarowane miecze, które pomogły bohaterom w dalszej części wyprawy. Znajdują tam także jedzenie i złoto. Hobbit, dzięki owłosieniu na stopach potrafi bezszelestnie się skradać i w tej roli jest często wykorzystywany przez drużynę. Dzięki czujności hobbista i złym snom budzi on swym krzykiem Gandalfa, któremu udaje się umknąć przed goblinami. Stwory pojmują jednak innych członków załogi, jedenak czarodziejowi udaje się je uwolnić.
Bilbo staje się bardziej przydatny odką wchodzi w posiadanie magicznego pierścienia, dzięki któremu może stać się niewidzialny. Samodzielnie opuszcza podziemia goblinów, czym zasługuje sobie na szacunek. Odwagę pokazuje Baggins w Mrocznej Puszczy, kiedy udaje mu się uniknąć wplątania w pajęczynę olbrzymich pająków i niewidoczny zabija kilka z nich. Następnie udaje mu się uwolnić pozostałe krasnoludy i wspólnie zbiec potwornym stworzeniom. To także hobbit, dzięki przemyślnemu fortelowi uwalnia krasnoludy z niewoli w pałacu Króla Elfów i przewozi je w beczkach do Miasta nad Jeziorem.
Gdy drużyna usiłuje znaleźć wejście do Samotnej Góry to właśnie Bagginsowi udaje się odnaleźć zamek od klucza, dzięki elfim runom i pomocy drozda. To także on dwukrotnie sam wchodzi do tunelu prowadzącym do komnaty smoka. Wykrada mu puchar, a kolejnym razem omal nie ginie od smoczego oddechu. Dzielny hobbit ponownie zaświadcza o swym męstwie i prawości, gdy udaje się z wykradzionym Arcyklejnotem do przeciwników krasnoludów – Barda i Króla Elfów. Wie, że zdradził przyjaciół, ale starał się nie dopuścić do wybuchu walk między zwaśnionymi stronami. Choć początkowo Thorin omal go nie zabija, na łożu śmierci przeprasza Bilba, nazywając swym przyjacielem. Także skromność hobbista, szczególnie gdy odmawia przyjęcia swojej części skarbu zasługuje na szacunek.
Bilbo Baggins podczas trudnej wyprawy sprawdza się doskonale jako lojalny kompan. Nie tchórzy w obliczu niebezpieczeństw i zachowuje zdrowy rozsądek. Jego optymizm i zaangażowanie udzielają się innym, dlatego łatwo zjednuje sobie towarzyszy.
Wyczyny Bilba, które zdobyły mu uznanie i szacunek u towarzyszy wyprawy
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimKiedy krasnoludy przybywają do norki hobbita, Bilbo Bagginsa, nie mogą uwierzyć Gandalfowi, że napotkany Niziołek jest cenionym włamywaczem, i że bardzo im się przyda podczas podróży. Pierwsze tygodnie wędrówki także nie przekonują krasnoludów do nowego współtowarzysza. Hobbit narzeka na niewygody podróży, opóźnia grupę tęskni za domem.
Jednak w miarę rozwoju akcji obecność Bilba zdaje się przynosić grupie szczęście. Wykrada on trollom klucz do ich jaskini, dzięki czemu Gandalf i Thorin zdobywają zaczarowane miecze, które pomogły bohaterom w dalszej części wyprawy. Znajdują tam także jedzenie i złoto. Hobbit, dzięki owłosieniu na stopach potrafi bezszelestnie się skradać i w tej roli jest często wykorzystywany przez drużynę. Dzięki czujności hobbista i złym snom budzi on swym krzykiem Gandalfa, któremu udaje się umknąć przed goblinami. Stwory pojmują jednak innych członków załogi, jedenak czarodziejowi udaje się je uwolnić.
Bilbo staje się bardziej przydatny odką wchodzi w posiadanie magicznego pierścienia, dzięki któremu może stać się niewidzialny. Samodzielnie opuszcza podziemia goblinów, czym zasługuje sobie na szacunek. Odwagę pokazuje Baggins w Mrocznej Puszczy, kiedy udaje mu się uniknąć wplątania w pajęczynę olbrzymich pająków i niewidoczny zabija kilka z nich. Następnie udaje mu się uwolnić pozostałe krasnoludy i wspólnie zbiec potwornym stworzeniom. To także hobbit, dzięki przemyślnemu fortelowi uwalnia krasnoludy z niewoli w pałacu Króla Elfów i przewozi je w beczkach do Miasta nad Jeziorem.
Gdy drużyna usiłuje znaleźć wejście do Samotnej Góry to właśnie Bagginsowi udaje się odnaleźć zamek od klucza, dzięki elfim runom i pomocy drozda. To także on dwukrotnie sam wchodzi do tunelu prowadzącym do komnaty smoka. Wykrada mu puchar, a kolejnym razem omal nie ginie od smoczego oddechu. Dzielny hobbit ponownie zaświadcza o swym męstwie i prawości, gdy udaje się z wykradzionym Arcyklejnotem do przeciwników krasnoludów – Barda i Króla Elfów. Wie, że zdradził przyjaciół, ale starał się nie dopuścić do wybuchu walk między zwaśnionymi stronami. Choć początkowo Thorin omal go nie zabija, na łożu śmierci przeprasza Bilba, nazywając swym przyjacielem. Także skromność hobbista, szczególnie gdy odmawia przyjęcia swojej części skarbu zasługuje na szacunek.
Bilbo Baggins podczas trudnej wyprawy sprawdza się doskonale jako lojalny kompan. Nie tchórzy w obliczu niebezpieczeństw i zachowuje zdrowy rozsądek. Jego optymizm i zaangażowanie udzielają się innym, dlatego łatwo zjednuje sobie towarzyszy.