Jesteś w:
Hobbit, czyli tam i z powrotem
Wśród problemów poruszanych przez Tolkiena w „Hobbicie, czyli tam i z powrotem” na pierwszy plan wybija się motyw odwiecznego współistnienia dobra i zła, a także walki pomiędzy tymi wartościami. Podobnie jak w baśniach także w opowieści o wyprawie do Samotnej Góry zło przegrywa. Potężny smok Smaug, zagrażający przez lata krasnoludom i ludziom ginie z ręki Barda.
Podobnie klęskę ponosi chciwy władca Miasta na Jeziorze. Gdy trwa atak na jego siedzibę mężczyzna próbuje opuścić swych obywateli na złotej łodzi. Następnie skradłszy skarby ginie samotnie na Pustkowiu z głodu. Klęskę ponoszą także Wargowie i gobliny, które przegrywają bitwę pięciu armii. Na docenienie zasługuje postawa hobbita, który zrzeka się większej części skarbu, która przysługiwała mu jako członkowi wyprawy. Podczas przygód przekonał się, że od złota ważniejsza jest przyjaźń i bliskość innych, a nie zachłanność i skąpstwo. Zabraną część drogocenności rozdał w Hobbitonie wśród swojej rodziny i kuzynów.
To właśnie Bilbo Baggins staje się wzorem do naśladowania. Z narażeniem życie wielokrotnie ratuje krasnoludy czując, że jest do tego zobowiązany. Jest bezinteresowny, ma wrodzoną sprawiedliwość, która powoduje, że w sporze ludzi i elfów z krasnoludami staje po stronie tych pierwszych. Na szali wyższej idei kładzie osobiste korzyści. Dzięki jego poświęceniu możliwe jest zawarcie sojuszu przeciw atakującym goblinom i wspólna walka ze złem przez nie uosabianym.
Kolejną ważną kwestią jest problem przyjaźni i jej wartości. Autor przekonuje, że dzięki przyjaźni można pokonać nawet największe przeciwności, wyjść z najgorszych opresji. Członkowie drużyny byli za siebie współodpowiedzialni. Postępowali według hasła – „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” i starali się dochować wierności innym. Mimo że byli przedstawicielami odmiennych plemion (nacji) potrafili się zjednoczyć w obliczu zagrożenia. Z czasem darzyli się coraz większym szacunkiem, coraz silniej doceniali swoje towarzystwo.
„Hobbit, czyli tam i z powrotem” – problematyka
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimWśród problemów poruszanych przez Tolkiena w „Hobbicie, czyli tam i z powrotem” na pierwszy plan wybija się motyw odwiecznego współistnienia dobra i zła, a także walki pomiędzy tymi wartościami. Podobnie jak w baśniach także w opowieści o wyprawie do Samotnej Góry zło przegrywa. Potężny smok Smaug, zagrażający przez lata krasnoludom i ludziom ginie z ręki Barda.
Podobnie klęskę ponosi chciwy władca Miasta na Jeziorze. Gdy trwa atak na jego siedzibę mężczyzna próbuje opuścić swych obywateli na złotej łodzi. Następnie skradłszy skarby ginie samotnie na Pustkowiu z głodu. Klęskę ponoszą także Wargowie i gobliny, które przegrywają bitwę pięciu armii. Na docenienie zasługuje postawa hobbita, który zrzeka się większej części skarbu, która przysługiwała mu jako członkowi wyprawy. Podczas przygód przekonał się, że od złota ważniejsza jest przyjaźń i bliskość innych, a nie zachłanność i skąpstwo. Zabraną część drogocenności rozdał w Hobbitonie wśród swojej rodziny i kuzynów.
To właśnie Bilbo Baggins staje się wzorem do naśladowania. Z narażeniem życie wielokrotnie ratuje krasnoludy czując, że jest do tego zobowiązany. Jest bezinteresowny, ma wrodzoną sprawiedliwość, która powoduje, że w sporze ludzi i elfów z krasnoludami staje po stronie tych pierwszych. Na szali wyższej idei kładzie osobiste korzyści. Dzięki jego poświęceniu możliwe jest zawarcie sojuszu przeciw atakującym goblinom i wspólna walka ze złem przez nie uosabianym.
Kolejną ważną kwestią jest problem przyjaźni i jej wartości. Autor przekonuje, że dzięki przyjaźni można pokonać nawet największe przeciwności, wyjść z najgorszych opresji. Członkowie drużyny byli za siebie współodpowiedzialni. Postępowali według hasła – „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” i starali się dochować wierności innym. Mimo że byli przedstawicielami odmiennych plemion (nacji) potrafili się zjednoczyć w obliczu zagrożenia. Z czasem darzyli się coraz większym szacunkiem, coraz silniej doceniali swoje towarzystwo.