Jesteś w: Mendel Gdański

Obcy czy swój? - odpowiedz na to pytanie, analizując nowelę „Mendel Gdański”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Jednym z głównych problemów, jaki pojawia się w noweli „Mendel Gdański” jest antysemityzm, który możemy traktować szerzej i odnieść nie tylko do ludności pochodzenia żydowskiego, ale wszelkich mniejszości, odbiegających od większości inną religią, narodowością, kulturą czy obyczajowością.

W rozmowie tytułowego bohatera z zegarmistrzem pojawia się zarzut o „obcość”. Sąsiad Mendla uważa, że Żyd zawsze pozostanie Żydem”, ze nigdy nie zasymiluje się pozostając „obcym”. Przeświadczenie to towarzyszyło członkom Narodowej Demokracji na przełomie XIX i XX wieku, ale także i dziś ma swych cichych wyznawców.

Mendel długo tłumaczy się w prostych ale trafnych słowach ze swego pochodzenia. Przekonuje, że jest równoprawnym członkiem polskiego społeczeństwa i niczym się nie wyróżnia: „Pan dobrodziej powiada, co by Żyd nie był obcy? Nu, i ja tak samo powiadam. Czemu nie? Niech un nie będzie obcy. Na co un obcy ma być, na co ma obcym się robić, kiedy un i tak swój? Pan dobrodziej myśli, co jak tu deszcz pada, to un Żyda nie moczy, bo Żyd obcy? Albo może pan dobrodziej myśli, co jak tu wiatr wieje, to un piaskiem nie sypie w oczy temu Żydowi, bo Żyd obcy? Albo może pan dobrodziej myśli, że jak ta cegła z dachu leci, to una Żyda ominie, bo un obcy? Nu, to ja panu dobrodziejowi powiem, że una jego nie ominie. I wiatr jego nie ominie, i deszcz jego nie ominie! […] Nu, a jak noc jest na miasto, to una i na Żydów jest, to i na Żydów wtedy nie ma słońce!”. Gdański uczciwie pracuje dla Polski i kocha kraj jak swoją ojczyznę. Zarzuty zegarmistrza o jego obcości ranią starego Żyda.

Moim zdaniem Mendel Gdański nie był o0bcy w polskim społeczeństwie. Stanowił jego integralną część. To, że różniło go pochodzenie i wyznawana religia mojżeszowa powinno uważać się za elementy pozytywne, wzbogacające polską kulturę i stanowiącą inspirację do jej rozwoju.



  Dowiedz się więcej