Jesteś w:
Ten obcy
1. Pojawienie się załogi na wyspie, stwierdzenie braku Zenka;
2. Przyjaciele postanawiają poszukać Zenka pod sklepem;
3. Napotkanie Zenka, który kradł jabłka w sadzie;
4. Załoga zdegustowana czynem Zenka;
5. Udanie się do sklepu po oranżadę;
6. Podjechanie pod sklep konnym wózkiem ogrodniczym kobiety z dzieckiem;
7. Pozostawienie śpiącego dziecka na wozie;
8. Podjechanie ciągnika rolniczego;
9. Spłoszenie się konia i porywanie wozu z dzieckiem;
10. Pogoń za wozem Zenka;
11. Pochwycenie zsuwającego się dziecka przez Zenka;
12. Próba uspokojenia konia zakończona powodzeniem;
13. Oddanie uratowanego dziecka matce;
14. Podziękowanie kobiety.
Kiedy pewnego dnia grupa przyjaciół przyszła na wyspę, stwierdziła ze zdziwieniem, że Zenka tam nie ma. Przeszukali całą wyspę, ale nigdzie go nie było. Załoga zastanawiała się, gdzie mógł pójść ich nowy przyjaciel i stwierdzili, że pewnie poszedł do sklepu po chleb. Postanowili więc udać się do sklepu. Po drodze spotkali Zenka, który wyszedł z przydrożnych krzewów, trzymając w ręku skradzione z sadu jabłka. Załoga była niemile zaskoczona, tym, że Zenek skradł jabłka. Nikt nie przyjął jabłek, którymi częstował ich nowy znajomy.
Marian zaproponował, by wrócili na wyspę. Kiedy jednak wyszli na szosę, postanowili pójść do sklepu, gdyż wcześniej obiecali to Julkowi. Kiedy dochodzili do sklepu, podjechała do niego kobieta z dzieckiem na wozie ciągnionym przez konia. Kobieta pozostawiła śpiące dziecko na wozie, lejce dowiązała do kłonicy i poszła na zakupy. W tym czasie szosą do sklepu podjechał traktor i chłopcy z zaciekawieniem podeszli do maszyny, podziwiając ją.
Nagle usłyszeli krzyk dziewczyn i okazało się, że koń, który był zaprzężony do wozu z dzieckiem przestraszył się i poniósł. Wszyscy patrzyli na to z przerażeniem. Jedynie Zenek zareagował. Ruszył w pogoń za wozem. Przeciął szosę na ukos omijając w samochody, które się nagle pojawiły na drodze i w ostatniej chwili wskoczył na wóz. Chwycił lejce i zdołał uspokoić konia.
Następnie podjechał do sklepu i oddał dziecko przerażonej matce, która w tym czasie wyszła ze sklepu. Kobieta była mu bardzo wdzięczna, dziękowała mu wylewnie. Zenek jednak przyjmował podziękowania ze skrępowaniem. Sprzedawca wskazywał na Zenka zgromadzonym, wyjaśniając, że dzięki jego zimnej krwi i odwadze dziecko żyje. Kiedy jednak się zapytał Zenka jak się nazywa ten skłamał mówiąc, że nazywa się Zenek Wójtczak, czym zadziwił załogę.
Uratowanie dziecka przez Zenka – plan i opis
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimUratowanie dziecka przez Zenka – plan wydarzeń
1. Pojawienie się załogi na wyspie, stwierdzenie braku Zenka;
2. Przyjaciele postanawiają poszukać Zenka pod sklepem;
3. Napotkanie Zenka, który kradł jabłka w sadzie;
4. Załoga zdegustowana czynem Zenka;
5. Udanie się do sklepu po oranżadę;
6. Podjechanie pod sklep konnym wózkiem ogrodniczym kobiety z dzieckiem;
7. Pozostawienie śpiącego dziecka na wozie;
8. Podjechanie ciągnika rolniczego;
9. Spłoszenie się konia i porywanie wozu z dzieckiem;
10. Pogoń za wozem Zenka;
11. Pochwycenie zsuwającego się dziecka przez Zenka;
12. Próba uspokojenia konia zakończona powodzeniem;
13. Oddanie uratowanego dziecka matce;
14. Podziękowanie kobiety.
Uratowanie dziecka przez Zenka – opis
Kiedy pewnego dnia grupa przyjaciół przyszła na wyspę, stwierdziła ze zdziwieniem, że Zenka tam nie ma. Przeszukali całą wyspę, ale nigdzie go nie było. Załoga zastanawiała się, gdzie mógł pójść ich nowy przyjaciel i stwierdzili, że pewnie poszedł do sklepu po chleb. Postanowili więc udać się do sklepu. Po drodze spotkali Zenka, który wyszedł z przydrożnych krzewów, trzymając w ręku skradzione z sadu jabłka. Załoga była niemile zaskoczona, tym, że Zenek skradł jabłka. Nikt nie przyjął jabłek, którymi częstował ich nowy znajomy.
Marian zaproponował, by wrócili na wyspę. Kiedy jednak wyszli na szosę, postanowili pójść do sklepu, gdyż wcześniej obiecali to Julkowi. Kiedy dochodzili do sklepu, podjechała do niego kobieta z dzieckiem na wozie ciągnionym przez konia. Kobieta pozostawiła śpiące dziecko na wozie, lejce dowiązała do kłonicy i poszła na zakupy. W tym czasie szosą do sklepu podjechał traktor i chłopcy z zaciekawieniem podeszli do maszyny, podziwiając ją.
Nagle usłyszeli krzyk dziewczyn i okazało się, że koń, który był zaprzężony do wozu z dzieckiem przestraszył się i poniósł. Wszyscy patrzyli na to z przerażeniem. Jedynie Zenek zareagował. Ruszył w pogoń za wozem. Przeciął szosę na ukos omijając w samochody, które się nagle pojawiły na drodze i w ostatniej chwili wskoczył na wóz. Chwycił lejce i zdołał uspokoić konia.
Następnie podjechał do sklepu i oddał dziecko przerażonej matce, która w tym czasie wyszła ze sklepu. Kobieta była mu bardzo wdzięczna, dziękowała mu wylewnie. Zenek jednak przyjmował podziękowania ze skrępowaniem. Sprzedawca wskazywał na Zenka zgromadzonym, wyjaśniając, że dzięki jego zimnej krwi i odwadze dziecko żyje. Kiedy jednak się zapytał Zenka jak się nazywa ten skłamał mówiąc, że nazywa się Zenek Wójtczak, czym zadziwił załogę.