Jesteś w: Granica

Motyw księdza w „Granicy”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

W fabułę swojej powieści Zofia Nałkowska wplotła motyw nieco kontrowersyjnego księdza (krążyły plotki o jego romansie z hrabiną Tczewską i siostrzenicą organisty z Gwareckiego Folwarku). Jest nim Adolf Czerlon - proboszcz w Chązebnej, mężczyzna „wielki, grubokościsty, brunatny, o dużym nosie i głęboko pod czaszką ukrytych, czarnych, przepaścistych oczach”.

Bohater ten zdradził swoje barwne dzieje przyjacielowi Karolowi Wąbrowskimu. Z pochodzenia syn kupca drzewnego, przez kilka lat studiował na Sorbonie, potem podróżował po Europie, pracował jako tramwajarz w Grenoble, skąd przeniósł się do Liege, gdzie był zatrudniony na stanowisku w elektrowni i cieszył się sympatią szefa.

Decyzja o wstąpieniu do seminarium była podyktowana towarzyszącym mu stale strachem przed karą, ponieważ zawsze interesowały zagadnienia sensu cierpienia, konsekwencji grzechu i celowości ludzkiego życia. Wspominał:

„Miotałem się w sprzecznościach, brnąłem w odszczepieństwo i grzech. Ale w grzechu, w męce i niepokoju szukałem człowieka. I zrozumiałem, że człowieka nie może znaleźć człowiek, nie ma drogi do człowieka, tylko przez Boga. Tam, na tym dnie, zrozumiałem, że tylko w Bogu jest zespolenie”.



  Dowiedz się więcej