Jesteś w: Granica

Granica - motywy literackie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Zamożna właścicielka kamienicy umiera po kilku latach choroby. W ostatnich latach życia zaczęła skarżyć się na różne dolegliwości w ostatnich latach życia. Schudła, nękały ją duszności, bezsenność, bóle w stawach, nogi czasami stawały się bezwładne do kolan. Poruszała się o dwóch laskach. Były dnie, że nie podnosiła się z łóżka, leżała przykuta do niego jak kłoda. To wtedy zobaczyła, jak bardzo oddana jej była Elżbieta, która się nią opiekowała, myła, czesała, karmiła. Tygodnie uzależnienia od innych spowodowały, że chorą jeszcze silniej nachodziły myśli o synu, z którym na szczęście pojednała się przed wybiciem ostatecznej godziny.

Podobnie, choć bardziej nieoczekiwanie, zakończyło się życie Karoliny Bogutowej – matki Justyny. Ona także odeszła wskutek choroby, z tą różnicą jednak, że ujawnionej w kilkanaście godzin przed śmiercią. Choć od jakiegoś czasu bohaterka czuła się kiepsko, to pewnego dnia rozchorowała się do tego stopnia, że musiała jechać do miasta do lekarza. W czasie niewygodnej podróży pociągiem kobieta skarżyła się na bolący brzuch i spuchnięte nogi. Ból stawał się nie do wytrzymania, miała mdłości i przywidzenia. Gdy w końcu dotarła nad ranem do szpitala - straciła przytomność i umarła na stole operacyjnym, skazując na samotność jedyną córkę Justynę.

Podobny, nieszczęśliwy koniec spotkał biedną Jasię Gołąbską, która po śmierci ostatniego dziecka - małej Jadwigi - zachorowała na gruźlicę. Zaczęło ją boleć w piersiach, kaszlała, zlana potem leżała całe dnie w łóżku. Z początku jeszcze miała siłę, więc wstawała, paliła w piecyku, aby wysuszyć mokrą koszulę, robiła herbatę, ale z czasem już wcale nie podnosiła się z posłania. Umarła w południe, przedwcześnie zestarzała (zaczęła tracić zęby w wieku dwudziestu lat) i zniszczona zmartwieniami, nikogo przy niej nie było.

Nałkowska pokazała w powieści także, że śmierć może być efektem świadomego wyboru, jakiego dokonał jej główny bohater. Ziembiewicz przegrał w wielu dziedzinach życia: jako dziennikarz, prezydent miasta, mąż, kochanek i ojciec. Odebrał szanse na szczęśliwe życie nie tylko sobie, ale także Elżbiecie i Justynie, nie realizując swojej młodzieńczej, idealistycznej maksymy „żyć uczciwie” wybrał samobójstwo. Strzelił sobie w usta, zamiast zmierzyć się z demonami przeszłości i skutkami nieprzemyślanych decyzji czy wyjaśnić prawdę o ataku na manifestujących robotników. Jego samobójstwo jest zakończeniem męki, będącej skutkiem młodzieńczego romansu.

Motyw syna w „Granicy”


Zofia Nałkowska w „Granicy” wykorzystała przy budowie fabuły stary motyw syna, który nieco zmodyfikowała. Tworząc postać Karola Wąbrowskiego – bohatera, który z zazdrości o drugiego męża matki decyduje się pozostać przez kilkadziesiąt lat za granicą, pisarka odwróciła się od tradycyjnego, powielanego w polskiej literaturze typu dziecka idealnego, akceptującego wybory rodzica, a jeśli nie – znoszącego niewygodną sytuację w milczeniu.

Karol był inny. Gdy dowiedział się, że jego matka Cecylia przyjęła oświadczyny Aleksandra Kolichowksiego – mężczyzny posiadającego bujną przeszłość i o którym krążyły negatywne opinie, kazał jej wybierać – albo on, albo mąż. Jakie było jego zdziwienie, gdy matka, którą bezgranicznie kochał i uwielbiał, która stanowiła cały jego świat, wolała wyjść za mąż niż być z nim. Wieloletnia rozłąka spowodowała, że Wąbrowski wrócił do Kolichowskiej nie jak jedyny syn, lecz jako obcy człowiek, którego musiała od nowa polubić i poznać.

Motyw przemiany wewnętrznej w „Granicy”


Motyw przemiany wewnętrznej widać w powieści „Granica” Zofii Nałkowskiej w kontekście dwóch głównych postaci: Elżbiety Bieckiej oraz Zenona Ziembiewicza.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -  - 10 -  - 11 -  - 12 - 



  Dowiedz się więcej