Jesteś w: Dżuma

Motywy literackie w „Dżumie”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Dostosowując się do nowych warunków Rieux stał się wyraźnie chłodniejszy, bardziej powściągliwy i pozornie obojętny. Wiele osób posądzało go wówczas, że nie ma serca, ale on je posiadał, służyło „mu do tego, by mógł wytrzymać dwadzieścia godzin na dobę, podczas których widział, jak umierają ludzie stworzeni do życia. Służyło mu do tego, by mógł rozpoczynać każdego dnia na nowo. Na to miał dość serca. Jak to serce mogło dać życie? Nie, w ciągu dnia nie udzielał pomocy, ale informacji”.

Wyraźnie zmieniło się też nastawienie mieszkańców miasta do lekarza, który przez cały czas starał się jak najlepiej wykonywać swój zawód. Przed wybuchem epidemii cieszył się on powszechnym szacunkiem, lecz kiedy zaraza zaczęła pochłaniać coraz więcej ofiar sytuacja ta zmieniła się: „Teraz natomiast zjawiał się w towarzystwie żołnierzy, trzeba było walić kolbą, żeby rodzina zdecydowała się otworzyć. Chcieliby zawlec go ze sobą, zawlec w śmierć całą ludzkość”. Wszystko to świadczy o tym, że naprawdę zależało mu na ludziach. Był gotów zrobić wszystko, byle ich ratować. Nie przeszkadzało mu nawet to, że niektórzy go obrażali, zarzucali brak serca, uznawali za wroga. Był w stanie znieść wszystko, byle nadal ratować życia.

Epidemia stanowiła dla niego wyzwanie również pod względem medycznym. Rieux dokładnie przestudiował wiele prac naukowych, zapisków i kronik opisujących historyczne przypadki dżumy. Razem z doktorem Castelem prowadził też badania nad wirusem zarazy, usiłując sporządzić serum, które przyniosłoby ulgę mieszkańcom Oranu. Jednak w tak trudnej sytuacji kierował się przede wszystkim intuicją, a nie wiedzą. Jak sam mówił: „nie można jednocześnie leczyć i wiedzieć. Leczymy więc jak najszybciej. To pilniejsze”.

Motyw śmierci w „Dżumie”


W filozofii egzystencjalnej śmierć jest pisywana jako jedna z niewielu pewnych rzeczy w naszym życiu. Każdy z nas musi zdać sobie sprawę z jej nieuchronności. „Świadomość śmierci stanowi najistotniejszy problem w antropologii filozoficznej Camusa, konieczny do poprawnego rozumienia bytu ludzkiego. Każdy bowiem człowiek winien posiąść świadomość własnej śmierci jako nieodłącznego składnika istnienia” – pisał Ignacy Stanisław Fiut w artykule „Humanizm zrewoltowany Alberta Camusa jako rodzaj doświadczenia aksjologicznego”.

Jednak wybitnemu badaczowi chodziło o śmierć naturalną, a z taką nie mamy do czynienia w „Dżumie”. Camus skoncentrował się wyłącznie na śmierci absurdalnej, pozbawionej jakiegokolwiek sensu czy logiki, zupełnie przypadkowej i niesprawiedliwej. Z takim rodzajem odchodzenia nie człowiek nie może się pogodzić, ani uznać go za coś oczywistego czy nieuniknionego. Właśnie wobec śmierci absurdalnej koniecznie trzeba się buntować. Tak postępuje doktor Rieux, który w swojej batalii z epidemią wychodził z bardzo jasnego założenia: „Cała rzecz polegała na tym, by nie pozwolić umrzeć i zaznać ostatecznej rozłąki możliwie wielkiej liczbie ludzi, a jedynym środkiem była walka z dżumą. Nie jest to prawda godna podziwu, lecz prawda logiczna”.

Śmierć jest obecna w powieści niemal na każdej jej stronie. Już na samym początku narrator postanowił scharakteryzować Oran, jako miasto, w którym trudno się umiera: „Trudność nie jest zresztą właściwym słowem i raczej należałoby mówić o niewygodzie. (…) Chory czuje się tu bardzo samotny. Pomyślcie więc o kimś, kto ma umrzeć w pułapce, oddzielony od innych setkami ścian trzeszczących od żaru, gdy w tej samej chwili cała ludność rozmawia przez telefon lub w kawiarniach o wekslach, frachtach morskich i dyskontach. Zrozumiecie, jak niewygodna jest śmierć, nawet nowoczesna, jeśli zjawi się niespodzianie w skwarnym mieście”. Oran opisany przez Camusa była zatem miastem, w którym umieranie wiązało się z osamotnieniem, poniżeniem, zapomnieniem i wielką męką. Nikogo nie obchodzili tu ludzie chorzy, dla których upał był zabójczy, a ukrycie się przed nim graniczyło z cudem.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -  - 10 - 



  Dowiedz się więcej