Jesteś w:
Nad Niemnem
Korczyńscy z reguły nie utrzymywali kontaktów towarzyskich, ale zawsze 30 czerwca w ich domu pojawiał się tłum gości zaproszonych na imieniny pani Emilii. Przyjęcie imieninowe wydawano na około czterdzieści osób.
Nie był to tylko wspólny posiłek i spotkanie towarzyskie z rodziną i przyjaciółmi, ale również okazja do dyskusji nad realizacją programu pozytywistycznego na wsi. Zaliczał się do niego postęp gospodarczo - techniczny, a więc unowocześnienie w przemyśle, handlu, rolnictwie. Wszystkie te działania miały doprowadzić do wzbogacania się ludzi zamieszkujących wieś. Znalazło się też miejsce na zwykłe narzekanie na nudę wiejskiego życia (tak jak to było w przypadku Zygmunta Korczyńskiegoi Różyca) oraz na uściślanie pewnych znajomości (między Marynią Kirlanką a Witoldem).
Jak więc widać, coroczna biesiada była pretekstem do ożywienia dawnych stosunków towarzyskich na wsi.
Opis przyjęcia imieninowego pani Emilii
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimKorczyńscy z reguły nie utrzymywali kontaktów towarzyskich, ale zawsze 30 czerwca w ich domu pojawiał się tłum gości zaproszonych na imieniny pani Emilii. Przyjęcie imieninowe wydawano na około czterdzieści osób.
Nie był to tylko wspólny posiłek i spotkanie towarzyskie z rodziną i przyjaciółmi, ale również okazja do dyskusji nad realizacją programu pozytywistycznego na wsi. Zaliczał się do niego postęp gospodarczo - techniczny, a więc unowocześnienie w przemyśle, handlu, rolnictwie. Wszystkie te działania miały doprowadzić do wzbogacania się ludzi zamieszkujących wieś. Znalazło się też miejsce na zwykłe narzekanie na nudę wiejskiego życia (tak jak to było w przypadku Zygmunta Korczyńskiegoi Różyca) oraz na uściślanie pewnych znajomości (między Marynią Kirlanką a Witoldem).
Jak więc widać, coroczna biesiada była pretekstem do ożywienia dawnych stosunków towarzyskich na wsi.