Jesteś w: Król Edyp

Król Edyp - motywy literackie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Obydwoje popełnili czyny naruszające drastycznie zasady moralne i społeczne. Zrobili to wprawdzie bezwiednie ale to nie zwalnia ich z odpowiedzialności. Zabrnęli w sytuację, która jest nieodwracalna. Na dodatek, Edyp, by ratować Teby musi ukarać mordercę Lajosa. Niestety, mordercą jest on sam.

Bohaterowie Sofoklesa wymierzają sobie karę sami. Jest ona zgodna z ich poczuciem odpowiedzialności i moralności, jak również z poczuciem druzgocącej klęski, z którą nie da się pogodzić. Jokasta widzi rozwiązanie jedynie w samobójstwie. Edyp wyłupuje sobie oczy i skazuje się na wygnanie. Jest to okrutna kara dla ludzi, których zamiary były szlachetne, ale bezwiednie popełnili czyny niegodne.

Sofokles tłumaczy wszystko wolą bogów, w których rękach leży ludzki los. Edyp stał się ich ofiarą i przykładem bezsilności człowieka wobec boskich wyroków. Ukrywane przed nim tajemnice służyły doprowadzeniu go do klęski, którą bogowie mu przeznaczyli.

Motyw Boga w „Królu Edypie” Sofoklesa


Starożytni Grecy wierzyli w wielu bogów. Bogowie mieli podzielone funkcje i każdy z nich odpowiadał za inne rzeczy. Opiekowali się różnymi sprawami związanymi z życiem na ziemi. Byli więc bogowie wiatrów, światła i powietrza, bogowie morza, ziemi, świata podziemnego i stojący najwyżej w hierarchii bogowie olimpijscy.

Sofokles był człowiekiem pobożnym i wierzył, że o losach ludzi decydują bogowie doli i spraw ludzkich. Tak przedstawiała to mitologia grecka, w której ród Labdakidów oraz pochodzący z tego rodu Edyp mieli swoje miejsce. Ród ten od pokoleń był nękany przez złowrogie Erynie. Z tego powodu nad Edypem ciążyło fatum.


Klęska Edypa była przez bogów przewidziana i tak miało zakończyć się jego życie. Do błędów, które musiał popełnić popychała go jego fałszywa sytuacja. Edyp nie był tym, za kogo podawał się.
Robił to nieświadomie, ponieważ bogowie ukryli przed nim prawdę. Nawet nieomylna wyrocznia delficka ujawniła mu tylko część prawdy.

Wiedząc, że ma w przyszłości zabić własnego ojca i poślubić własną matkę, bohater tragedii Sofoklesa próbuje uniknąć tych haniebnych czynów i ucieka z Koryntu od rodziców. Odkrycie prawdy, gdy jest już królem Teb i mężem Jokasty okazuje się dla niego zgubne. Ta prawda obraca się przeciwko niemu – popełnił czyny, których za wszelką cenę chciał uniknąć.

Sofokles w swoim dramacie pokazuje, że człowiek nie może uciec od swojego przeznaczenia. Jego dobre chęci, szlachetne czyny i rozum wobec woli bogów niewiele znaczą. Nie może też fałszować przepowiedni boskiej wyroczni Apollina. Gdyby Edypowi udało się zmienić coś na swoją korzyść, okazałoby się wówczas, że wyrocznia delficka myliła się.

Bohater dramatu Sofoklesa z wyroku bogów przez całe swoje życie ociera się o tragedię. Najpierw zostaje skazany przez Lajosa na śmierć; później, w wyniku nieporozumienia musi opuścić Korynt; w drodze zabija jakiegoś starca, który jest królem Lajosem i jego ojcem; na koniec, siłą rzeczy, Jokasta musi okazać się jego matką. Ten ciąg zdarzeń nieuchronnie prowadzi go do klęski. Z woli bogów Teby od plag może uratować jedynie ukaranie winowajcy i wypędzenie go z miasta. W tej sytuacji Edyp wymierza sam sobie okrutną karę – wykłuwa sobie oczy i rusza na tułaczkę. Jest to ostatnia rzecz, którą może zrobić dla dobra miasta.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 - 



  Dowiedz się więcej