Jesteś w: Ferdydurke

Ferdydurke jako powieść awangardowa

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Powieść awangardowa zaistniała w początkach XX wieku. Powstała z takich kierunków w sztuce, jak ekspresjonizm czy surrealizm. Oznaczało to zerwanie z konwencją powieści realistycznej.
W powieści awangardowej podlegają odkształceniu: spójność akcji i logika przyczynowo-skutkowa wydarzeń. Rządzi w niej groteska, poetyka snu oraz nadrealizm.

Gombrowicz w swoim utworze „Ferdydurke” zachowuje wprawdzie uporządkowanie chronologiczne i ciąg przyczynowo - skutkowy ale same zdarzenia są nieprawdopodobne, wręcz absurdalne. Tłumaczy to wprowadzona do powieści przez autora poetyka snu. Jak wiadomo, we śnie może zdarzyć się wszystko. Jego bohater Józio ma nieodparte wrażenie, że śni. Porusza się w groteskowym świecie, w którym ludzie ukazani są jakby w krzywym zwierciadle. Niektóre ich cechy zostały wyeksponowane i przejaskrawione / np. matki są wyjątkowo naiwne, uczniowie nadzwyczaj ordynarni, Pimko posiada niepodważalny autorytet, Młodziakowie realizują skrajną nowoczesność a Hurleccy w swoim ziemiańskim tradycjonalizmie sięgają czasów pańszczyzny /.

To, co składa się na świat przedstawiony, a więc postacie, zdarzenia, przestrzeń, czas zaskakuje czytelnika – jest udziwnione. Są w powieści pojedynki, intrygi, porwania co przypomina powieść przygodową ale nie przystaje to do reguł opisywania tego typu zdarzeń / pojedynek na miny, porwanie Syfona w celu uświadomienia go, bratanie się z parobkiem, bezsensowne porwanie Zosi /.
Autor wprowadza je po to, by przedstawić własną filozofię stosunków międzyludzkich.
Towarzyszy temu szczególny język – zróżnicowany stylistycznie i sprawiający wrażenie słownej zabawy.

Kompozycja powieści jest pozornie luźna. Szczególnie wprowadzenie dwóch dygresyjnych powiastek o Filidorze i Filibercie powiększa to odczucie. W rzeczywistości jednak jest ona dokładnie przemyślana i uporządkowana a dygresje mają związek ze sobą oraz z całością utworu.

I wreszcie zagadkowy tytuł powieści. Autor niestroniący od komentarzy na temat swoich dzieł nigdy nie wyjaśnił znaczenia tytułu pierwszej powieści. Badacze literatury próbowali doszukiwać się jakichś znaczeń słowa „Ferdydurke”. Najprostszym jednak wyjaśnieniem jest stwierdzenie, że tytuł nic nie znaczy i na tym polega jego znaczenie.

Podobnie zaskakujące i jakby adresowane do niedorosłego czytelnika jest zakończenie powieści:
„Koniec i bomba. A kto czytał ten trąba”.



  Dowiedz się więcej