Jesteś w: Inny świat

Bohaterowie „Innego świata”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Jewgienia Fiodorowna

Ładna, drobna, czarnowłosa trzydziestolatka o niezwykłej urodzie. Jej ojciec był Rosjaninem, a matka Uzbekistanką. Fiodorowna była studentką medycyny na uniwersytecie w Taszkiencie. Miała liberalne poglądy: postulowała wolną miłość, swobodę obyczajów i luźne związki. Stanowczo sprzeciwiała się rusyfikacji Uzbekistanu.

W 1936 roku aresztowano ją za „odchylenie nacjonalistyczne” i skazano na więzienie w obozie pracy przymusowej w Kruglicy. Tam została przydzielona do brygady leśnej, gdzie praca była bardzo ciężka. Z tego miejsca wyciągnął ją były więzień – „wolny” lekarz Jegorow. Załatwił jej przeniesienie do szpitala obozowego w Jercewie i pracę pielęgniarki u swego boku. Choć każdy wiedział o ich romansie, w dalszym ciągu musiała to ukrywać. Taki związek był zabroniony, groził za to następny wyrok.

Gdy jej kochanek przychodził na dyżur, wzywał ją do swojego gabinetu, gdzie traktował jak prostytutkę. Potem przechodził za zonę, a ona zaczęła nienawidzić wolnych ludzi. Mimo oschłego zachowania Jegorowa, była wobec niego uczciwa, uległa i lojalna do czasu, gdy zakochała się w poznanym w obozie Jarosławie R. chłopak był studentem Politechniki w Leningradzie (aresztowany w 1934 roku w związku z zabójstwem Kirowa, zwolniony w 1936 roku i znowu zatrzymany w 1937).

Fiodorowna zatraciła się w tej miłości. Nie zwracała uwagi, że wystarczy jedno słowo zdradzonego lekarza Jegorowa i odeślą ją z powrotem do obozu w Kruglicy. Na szczęście były kochanek nie zemścił się na niej - nadal ją kochał.

Gdy Jarosława R. przeniesiono „etapem” do obozów peczorskich, ona zgłosiła się także na „etap”, prosząc o skierowanie do innego obozu, poza okręgiem Kargopolskim. Po odrzuceniu tej prośby, zmarła w styczniu 1942 roku podczas porodu, wydając na świat synka poczętego z jej wielkiej i jedynej miłości z Jarosławem R.


Michaił Stiepanowicz

Bohater ten był starcem, nosił siwą, przystrzyżoną w klin brodę i miał ogoloną głowę. Z zawodu był aktorem. Cieszył się dużą popularnością wśród widowni. Przed aresztowaniem grywał role bojarów carskich w sowieckich filmach historycznych.

Gdy wybuchła wojna, pojmano go i skazano na więzienie w obozie pracy przymusowej. Głównym argumentem oskarżenia było „przesadne zaakcentowanie w filmie szlachetności jednego z bojarów Iwana Groźnego”.

Podczas pobytu w obozie, Michaił Stiepanowicz najpierw pracował przez rok w lesie, potem zaś był stróżem nocnym - pilnował jednego z magazynów na bazie. Czasami „wolni” urzędnicy dawali mu chleb lub papierosa. Bohater z pokorą znosił swój los, cały czas ukrywał, za co został skazany. Nie przejmował się położeniem współwięźniów uważając, że wszyscy odbywający karę w obozie pracy – nawet on - byli winni, gdyż ludzie niewinni nie mogą być pozbawieni wolności. Największym zaszczytem dla niego była aprobata w oczach władzy, a hańbą - słowa niezadowolenia w ustach przełożonych.

Niemiec S.

Niemiec S. był inżynierem wiertniczym. Biegle mówił po rosyjsku, nie wyznawał idei komunistycznych.

W 1934 roku - w ramach umowy ze ściągającą do siebie zawodowców z wielu gałęzi przemysłu Rosją - przyjechał do Baku. Trzy lata później został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa. W szybkim procesie skazano go na więzienie w obozie pracy przymusowej.

W czasie akcji właściwej, od dwóch miesięcy przebywał w Jercewskim szpitalu. Był chory na pelagrę, która bardzo zniszczyła jego twarz. Fakt, iż trzymano go tak długo w klinice wynikał z tego, iż był obywatelem niemieckim (układ sowiecko–niemiecki). Wszystko jednak zmieniło się, gdy wybuchła wojna rosyjsko–niemiecka – został natychmiast wypisany bez oględzin lekarskich. Dwudziestego trzeciego czerwca, wraz z innymi Niemcami usuniętymi z biur obozowych „etapem”, odesłano go pieszo, przez tereny dalekiej Północy do oddalonego o dwadzieścia pięć kilometrów obozu karnego w Drugiej Aleksiejewce. Na 10 kilometrze chory Niemiec S., wraz z innym starym rodakiem, został w lesie. Gdy wyznali, że nie mają już sił iść dalej – zostali zastrzeleni przez konwojenta.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 - 



  Dowiedz się więcej