Jesteś w: Inny świat

„Inny świat” – interpretacja tytułu

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Tytuł najsłynniejszego dzieła Gustawa Herlinga-Grudzińskiego na pierwszy rzut oka może wydawać się zaskakujący i zagadkowy. Przed zapoznaniem się z treścią utworu czytelnikowi pozostaje domyślanie się o jakim innym świecie chce opowiedzieć mu autor. Szybko okazuje się, że tytuł ten można interpretować w dwojaki sposób.

Po pierwsze – syberyjski krajobraz może przywodzić na myśl skojarzenia z czymś zupełnie nowym, nieodkrytym, przerażającym, po prostu innym. Właśnie w takich okolicznościach znalazł się główny bohater, który trafił na nieznany i nieprzyjazny mu teren bez swojej zgody. Całkowite odludzie, monotonia krajobrazu, surowość klimatu, to wszystko wyraźnie zmuszało go do przekonania, że oto znalazł się w zupełnie innym świecie.

Najważniejszą częścią tytułu jest przymiotnik „inny”. Barbara Skarga w 1983 roku w ramach referatu „Świadectwo «Innego świata»” wyjaśniła na czym polegała ta inność: „To świadectwo odwróconego Dekalogu. Świat odwróconych ludzkich wartości, świat bez nadziei, bez litości dla innych, świat życia w pancerzu obojętności. Oto na czym polega jego inność”. Taki właśnie świat stworzyła druga wojna światowa, a zwłaszcza reżimy totalitarne, które brały w niej udział. Związek Radziecki i III Rzesza doprowadziły do powstania takich miejsc jak obozy pracy w Jercewie czy obóz koncentracyjny w Oświęcimiu. Za ich kratami istniał „inny świat”. Więźniowie, aby przeżyć, musieli wyzbyć się wszystkiego, w co dotychczas wierzyli i uważali za słuszne. Najważniejsza stała się chęć przeżycia, ale aby to zrobić należało zredukować swój humanizm do minimum.

Jednak sam Herling-Grudziński przestrzegał, że opisane przez niego wydarzenia mogą w każdej chwili powrócić, nikt nie powiedział przecież, że faszyzm czy komunizm znów nie wrócą na salony. W swoich dziennikach autor pisał: „Wolno tę «inność» zaliczać do minionej bezpowrotnie przeszłości? Trwa dalej obok nas, osłabiona lub uśpiona, lecz wciąż żywa, wciąż gotowa do przebudzenia i ponownego odwrócenia dekalogu. Lepiej o groźbie «innego świata» pamiętać codziennie, chodzić po ziemi (w myśl rady Conrada) jak po cienkiej skorupie zastygłej świeżo lawy, niż mydlić oczy zwrócone ku przyszłości wizją rozumnego ludzkiego Władcy Wszechświata”.

Wyjaśnienie tytułu możemy znaleźć jeszcze przed rozpoczęciem się akcji właściwej utworu, czyli w motcie. Pochodzący z „Zapisków z martwego domu” Fiodora Dostojewskiego fragment („Tu otwierał się inny, odrębny świat, do niczego niepodobny; tu panowały inne, odrębne prawa, inne obyczaje, inne nawyki i odruchy; tu trwał martwy za życia dom, a w nim życie jak nigdzie i ludzie niezwykli. Ten oto zapomniany zakątek zamierzam tutaj opisać”) doskonale oddaje to, o czym opowiadać będzie dzieło Herlinga-Grudzińskiego.



  Dowiedz się więcej