Jesteś w:
Konrad Wallenrod
Gdy współczesny czytelnik próbuje ocenić sposób działania głównego bohatera powieści poetyckiej „Konrad Wallenrod”, napotyka na pewne trudności. Etos rycerski jest już zamierzchłą przeszłością, jednak pojęcie honoru nadal funkcjonuje i może stanowić trudną do przełamania barierę. Wydarzenia historyczne, które dzielą nas od okresu średniowiecza, również świadczą o tym, że walka nawet w słusznej sprawie nie zawsze mogła być prowadzona według zasady „fair play”.
Na dodatek, w warunkach wojennych działają szczególne prawa. Paradoksalnie, to, co nazywane jest moralnością Kalego i wykpiwane, doskonale oddaje zasadę walki z przeciwnikiem: „Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy (…) to jest zły uczynek (…) Dobry, to jak Kali zabrać komu krowy”. Pojęcie to wymyślił pisarz kolejnego pokolenia – Henryk Sienkiewicz. Oznacza ono podwójny system oceny uczynków, w zależności od tego kto ich dokonuje.
Tak więc, dla Krzyżaków Konrad Wallenrod był ewidentnie zdrajcą i zasługiwał na karę śmierci; dla Litwinów stał się bohaterem narodowym, którego imię będzie sławione w pieśniach. Najwięcej wątpliwości miał on sam – wypełnienie misji życiowej ale zniszczenie przy tym swojego osobistego szczęścia i szczęścia ukochanej kobiety nie mogło zapewnić mu spokoju sumienia. Wywalczył wolność dla swoich rodaków lecz nie dla siebie. W tej sytuacji wybrał samobójczą śmierć.
W tym wszystkim są jeszcze autor i czytelnik, którzy również mają prawo do oceny. Mickiewicz nie narzuca tej oceny czytelnikowi. Pokazuje swojego bohatera jako tragiczną jednostkę ludzką uwikłaną w bieg historii. Jeśli zaś chodzi o czytelnika, to zawsze będzie on stał po stronie tych, którzy walczą o niepodległość swojego kraju – szczególnie wówczas, gdy walka jest nierówna i desperacka. Nie musi przy tym zgadzać się z zasadą Machiavellego, że cel uświęca środki.
Konrad bezsprzecznie należy do bohaterów, których moralność nastawiona była na ciężką próbę. O „rozdwojonej moralności” bohatera zadecydowała historia, w której się znalazł. Konrad w pewnym okresie swego życia musiał chłodno i bezwzględnie kalkulować, by wybrać najlepsze rozwiązanie, choć zmusiło go to do postępowania godzącego w jego przekonania i etykę.
Trudne dzieje jego życia również nie pozostały bez wpływu na jego późniejsze wybory i decyzje. Odebrany w dzieciństwie rodzinie i krajowi, tylko dzięki przyjaźni Halbana nie utracił swojej narodowej tożsamości. Poczucie zemsty i konieczność zaprowadzenia sprawiedliwości cały czas mu towarzyszyły. Był osobą gotową do poświęceń, stąd gdy nadarzyła się okazja do wprowadzenia w życie planu, nie wahał się długo.
W tym momencie zdecydował się przedłożyć zemstę i obowiązek wobec Litwy nad uczciwość i swój rycerski honor. Odtąd jego jedynym towarzyszem stała się samotność. Jednak do końca poczucie obowiązku „walczyło” w nim z honorem i prostolinijnością.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -
Konrad Wallenrod – charakterystyka, dzieje
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimGdy współczesny czytelnik próbuje ocenić sposób działania głównego bohatera powieści poetyckiej „Konrad Wallenrod”, napotyka na pewne trudności. Etos rycerski jest już zamierzchłą przeszłością, jednak pojęcie honoru nadal funkcjonuje i może stanowić trudną do przełamania barierę. Wydarzenia historyczne, które dzielą nas od okresu średniowiecza, również świadczą o tym, że walka nawet w słusznej sprawie nie zawsze mogła być prowadzona według zasady „fair play”.
Na dodatek, w warunkach wojennych działają szczególne prawa. Paradoksalnie, to, co nazywane jest moralnością Kalego i wykpiwane, doskonale oddaje zasadę walki z przeciwnikiem: „Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy (…) to jest zły uczynek (…) Dobry, to jak Kali zabrać komu krowy”. Pojęcie to wymyślił pisarz kolejnego pokolenia – Henryk Sienkiewicz. Oznacza ono podwójny system oceny uczynków, w zależności od tego kto ich dokonuje.
Tak więc, dla Krzyżaków Konrad Wallenrod był ewidentnie zdrajcą i zasługiwał na karę śmierci; dla Litwinów stał się bohaterem narodowym, którego imię będzie sławione w pieśniach. Najwięcej wątpliwości miał on sam – wypełnienie misji życiowej ale zniszczenie przy tym swojego osobistego szczęścia i szczęścia ukochanej kobiety nie mogło zapewnić mu spokoju sumienia. Wywalczył wolność dla swoich rodaków lecz nie dla siebie. W tej sytuacji wybrał samobójczą śmierć.
W tym wszystkim są jeszcze autor i czytelnik, którzy również mają prawo do oceny. Mickiewicz nie narzuca tej oceny czytelnikowi. Pokazuje swojego bohatera jako tragiczną jednostkę ludzką uwikłaną w bieg historii. Jeśli zaś chodzi o czytelnika, to zawsze będzie on stał po stronie tych, którzy walczą o niepodległość swojego kraju – szczególnie wówczas, gdy walka jest nierówna i desperacka. Nie musi przy tym zgadzać się z zasadą Machiavellego, że cel uświęca środki.
Konrad Wallenrod jako bohater moralnie „rozdwojony”
Konrad bezsprzecznie należy do bohaterów, których moralność nastawiona była na ciężką próbę. O „rozdwojonej moralności” bohatera zadecydowała historia, w której się znalazł. Konrad w pewnym okresie swego życia musiał chłodno i bezwzględnie kalkulować, by wybrać najlepsze rozwiązanie, choć zmusiło go to do postępowania godzącego w jego przekonania i etykę.
Trudne dzieje jego życia również nie pozostały bez wpływu na jego późniejsze wybory i decyzje. Odebrany w dzieciństwie rodzinie i krajowi, tylko dzięki przyjaźni Halbana nie utracił swojej narodowej tożsamości. Poczucie zemsty i konieczność zaprowadzenia sprawiedliwości cały czas mu towarzyszyły. Był osobą gotową do poświęceń, stąd gdy nadarzyła się okazja do wprowadzenia w życie planu, nie wahał się długo.
W tym momencie zdecydował się przedłożyć zemstę i obowiązek wobec Litwy nad uczciwość i swój rycerski honor. Odtąd jego jedynym towarzyszem stała się samotność. Jednak do końca poczucie obowiązku „walczyło” w nim z honorem i prostolinijnością.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -