Jesteś w:
Opowiadania Borowskiego
Problem ludobójstwa jest problemem niesłuchanie trudnym. U pisarzy, którzy podjęli się tego tematu zauważyć można zastosowanie podobnej techniki pisarskiej – lapidarność wypowiedzi, behawioryzm czyli opis zachowań, które mówią same za siebie, dokładne trzymanie się realiów i powoływanie się na autentyczne fakty. Do takich pisarzy należał Borowski.
Swoją twórczość poświęcił problemowi niemieckich obozów masowej zagłady stworzonych przez III Rzeszę. Warto pamiętać, że jego zbiór opowiadań „Pożegnanie z Marią” ukazał się w trakcie trwania procesów norymberskich.
Procesy norymberskie prowadzone były w latach 1945-1949 przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze. W głównym procesie norymberskim sędziami i oskarżycielami byli przedstawiciele „Czterech Mocarstw” - Wielkiej Brytanii, Francji, Stanów Zjednoczonych i Rosji. Akt oskarżenia obejmował:
• podżeganie i przygotowanie wojny
• dokonanie zbrodni przeciwko pokojowi
• dokonanie zbrodni wojennych
• dokonanie zbrodni przeciwko ludzkości
Rozbieżności między mocarstwami spowodowały, że procesy następcze prowadzono już tylko przed amerykańskim Trybunałem Wojskowym.
Borowski, jako uczestnik zdarzeń, bardzo dokładnie opisuje w swoich opowiadaniach stworzony przez Niemcy mechanizm, który był odzwierciedleniem faszystowskiego ładu społecznego. Służył ten mechanizm do maksymalnego wykorzystania materiału ludzkiego z pożytkiem dla państwa, a w następnej kolejności pozbycia się go w sposób najprostszy i najmniej kosztowny. Do tego celu stworzono obozy koncentracyjne. Zamknięci w nich ludzie, pozbawieni człowieczeństwa i wszelkiej godności, sterroryzowani, zagłodzeni, przymuszani do pracy czekali w kolejce „do komina”. Żyli tylko dlatego, że w pierwszej kolejności trzeba było zlikwidować innych. Tę sytuację Borowski najdobitniej wyeksponował w opowiadaniach „Dzień na Harmenzach” i „Proszę państwa do gazu”.
Ludobójstwo w opowiadaniach Borowskiego
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimProblem ludobójstwa jest problemem niesłuchanie trudnym. U pisarzy, którzy podjęli się tego tematu zauważyć można zastosowanie podobnej techniki pisarskiej – lapidarność wypowiedzi, behawioryzm czyli opis zachowań, które mówią same za siebie, dokładne trzymanie się realiów i powoływanie się na autentyczne fakty. Do takich pisarzy należał Borowski.
Swoją twórczość poświęcił problemowi niemieckich obozów masowej zagłady stworzonych przez III Rzeszę. Warto pamiętać, że jego zbiór opowiadań „Pożegnanie z Marią” ukazał się w trakcie trwania procesów norymberskich.
Procesy norymberskie prowadzone były w latach 1945-1949 przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze. W głównym procesie norymberskim sędziami i oskarżycielami byli przedstawiciele „Czterech Mocarstw” - Wielkiej Brytanii, Francji, Stanów Zjednoczonych i Rosji. Akt oskarżenia obejmował:
• podżeganie i przygotowanie wojny
• dokonanie zbrodni przeciwko pokojowi
• dokonanie zbrodni wojennych
• dokonanie zbrodni przeciwko ludzkości
Rozbieżności między mocarstwami spowodowały, że procesy następcze prowadzono już tylko przed amerykańskim Trybunałem Wojskowym.
Borowski, jako uczestnik zdarzeń, bardzo dokładnie opisuje w swoich opowiadaniach stworzony przez Niemcy mechanizm, który był odzwierciedleniem faszystowskiego ładu społecznego. Służył ten mechanizm do maksymalnego wykorzystania materiału ludzkiego z pożytkiem dla państwa, a w następnej kolejności pozbycia się go w sposób najprostszy i najmniej kosztowny. Do tego celu stworzono obozy koncentracyjne. Zamknięci w nich ludzie, pozbawieni człowieczeństwa i wszelkiej godności, sterroryzowani, zagłodzeni, przymuszani do pracy czekali w kolejce „do komina”. Żyli tylko dlatego, że w pierwszej kolejności trzeba było zlikwidować innych. Tę sytuację Borowski najdobitniej wyeksponował w opowiadaniach „Dzień na Harmenzach” i „Proszę państwa do gazu”.