Jesteś w: Przedwiośnie

Przedwiośnie - krótkie streszczenie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Część II – Nawłoć – po przyjeździe do Warszawy Cezary podjął studia medyczne i za namową ojca skorzystał z pomocy Gajowca. Zaczął pracę w jego biurze oraz udzielał płatnych lekcji języka rosyjskiego wysokim urzędnikom. Po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej Cezary wstąpił do wojska. Uznał to za swój patriotyczny obowiązek. Tam zaprzyjaźnił się z Hipolitem Wielosławskim, któremu później uratował życie. Hipolit, w dowód wdzięczności, zaproponował Czarkowi odpoczynek w jego rodzinnym domu w Nawłoci, w pobliżu Częstochowy. Cezary skorzystał z zaproszenia.

W Nawłoci Cezary znalazł się w zupełnie innym, wcześniej nieznanym mu świecie. Wśród poznanych domowników znaleźli się: matka Hipolita, wuj Michał Skalnicki, Karolina Szarłatowiczówna, młodziutka kuzynka Hipcia, ksiądz Anastazy, nazywany pieszczotliwie pomidorkiem. Wśród służby natomiast wyróżniali się: Maciejunio, kamerdyner, stangret Jędrek oraz Wojciunio, kucharz. W nawłockim majątku panowało rodzinne ciepło, które objęło także Czarka. Kolejne dni upływały sielsko i spokojnie na konnych przejażdżkach, spacerach, muzykowaniu, grze w karty – słowem na samych przyjemnych rozrywkach. Jedna z komicznych sytuacji, której świadkiem wkrótce stał się bohater, była „napaść” perliczki na pensjonarkę Wandę.

Inną była obserwacja tańca Karoliny w niekompletnym stroju. Wśród rozrywek, których zaznawał w Nawłoci Cezary, były także konne przejażdżki z przyjacielem, a podczas jednej z nich poznał młodą sąsiadkę Hipolita, Laurę Kościeniecką z jej narzeczonym, Władysławem Barwickim. Panowie zostali zaproszeni przez Laurę na śniadanie do jej domu, do Leńca. Laura zrobiła na młodym Czarku ogromne wrażenie. Po gościnie w Leńcu Hipcio i Czarek wrócili do Nawłoci, gdzie bohater poznał osobiście widzianą rano w towarzystwie perliczek Wandę Okszyńską, która na jakiś czas zamieszkała w Nawłoci, za karę za nie zdanie do kolejnej klasy. Choć nie miała zdolności do nauki, posiadała talent muzyczny – chętnie grała na fortepianie. Wkrótce Cezary i Wanda grali już na cztery ręce.

Po obiedzie Czarek, Karolina oraz ks. Anastazy wybrali się na przejażdżkę bryczką. Towarzyszył im na swoim koniu Hipolit. Wśród pięknych widoków Cezary zauważył biednych chłopów i Żyda. Jak się później okazało, celem wycieczki był Chłodek. Hipcio z księdzem udali się do dworku, zaś Cezary z Karoliną nad staw. Tam Karolina zwierzyła się Czarkowi, że jej rodzina utraciła wszystkie majątki na Ukrainie, a jej rodzice zostali zabici przez bolszewików. Czarek odwzajemnił się jej historią swojego życia. Wkrótce Cezary poprosił Hipcia o zgodę na pracę w folwarku w Chłodku. Ten jednak stwierdził, iż nie wypada, by przyjaciel dziedzica pracował w jego folwarku jako pomocnik pisarza. Czarek został więc tylko rezydentem.

Wkrótce Laura postanowiła zorganizować dobroczynny bal na rzecz ofiar wojny w Odolanach. Na bal zaproszono oczywiście również Cezarego, dla którego największym kłopotem był brak odpowiedniego stroju. Wybawił go z niego Hipolit, który na swój koszt zamówił Czarkowi frak w krawca w Częstochowie. W czasie przymiarki doszło do pocałunku Czarka z Karoliną, co podejrzała Wandzia, namiętnie kochająca gościa. Laurze w przygotowaniach do balu pomagali Cezary i Hipcio. Pewnego dnia Cezary został w Leńcu dłużej, po czym Laura postanowiła odwieźć go bryczką do Nawłoci. Tam porwani atmosferą chwili i namiętnością przeżyli chwile miłosnego uniesienia. Kilka dni przed balem Cezary udał się wieczorem do Leńca, gdzie czekał na niego nieoczekiwanie Barwicki, narzeczony Laury, wyraźnie niezadowolony z wizyty Czarka.

Na balu, który okazał się wspaniałym wydarzeniem, Cezary cały czas szukał wzrokiem Laury, a korzystając z chwili kochankowie wyszli do ogrodu, czego świadkiem była Karolina. Bardzo to Karolinę zabolało. Ważnym punktem wieczoru, owacyjnie przyjętym przez gości, był wykonany przez Czarka i Karolinę kozak. Rano wszyscy goście powrócili do Nawłoci. Rozpoczął się okres miłosnych spotkań Laury z Cezarym – wiedziała o tym tylko Karolina, zaś Wanda była szaleńczo zazdrosna o rzekomą miłość Czarka i Karoliny.

Wkrótce Nawłocią wstrząsnęła śmierć Karoliny, która była tym bardziej zaskakująca, że Karolina zmarła otruta. Ks. Anastazy, który spowiadał zmarłą, wykluczył samobójstwo. Sprawczynią była prawdopodobnie zazdrosna Wanda, jednak nie zdobyto na to dowodów. Śmierć Karoliny nie dotknęła bardzo Cezarego, którym owładnęła miłość do Laury.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 - 



  Dowiedz się więcej