Jesteś w: Dżuma

Opis rozwoju epidemii w Dżumie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Mieszkańcy miasta z czasem przyzwyczaili się do nowych warunków życia. Uodpornili się na widok trupów na ulicach, przestali też tęsknić za bliskimi. Skupili się na tym, by nie dać się zabić chorobie. Wielu z obywateli utraciło jednak psychiczną odporność.

Apogeum epidemii przypadło na przełomie lata i jesieni: „Przez wrzesień i październik dżuma trzymała miasto zgięte w swym uścisku”. Liczba ofiar przestała już kogokolwiek interesować. Pod koniec października zmarł synek sędziego śledczego Othona, na którym Rieux wypróbował najlepsze dotychczas serum Castela.

Z początkiem listopada wyodrębniono drugi rodzaj dżumy. Poza dymieniczną odnotowywano również przypadki zachorowań na typ płucny, o wiele bardziej bolesny. Na stadionie miejskim władze urządziły obóz dla osób objętych kwarantanną.

Pomimo wyjątkowo mroźnego grudnia, epidemia wcale nie zwalniała. Przełom nastąpił dopiero po nowym roku. Zaraza wyraźnie zahamowała: „Serum Castela przyniosło nieoczekiwane sukcesy, nie znane dotychczas. Każdy ze środków stosowanych przez lekarzy, które przedtem nie dawały żadnego rezultatu, stawał się nagle niezawodny. Zdawało się, że z kolei dżuma jest osaczona i jej niespodziana słabość staje się siłą stępionej broni, jaką z nią dotąd walczono”.

Zanim w lutym otworzono bramy miasta i ogłoszono koniec epidemii, dżuma atakowała kilkukrotnie z mniejszą siłą. Ostatnimi, pechowymi ofiarami zarazy byli między innymi sędzia Othon i Jean Tarrou.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej