Jesteś w: Dżuma

Motyw choroby w „Dżumie”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



W powieści odnajdziemy także biologiczny opis działania wirusa dżumy: „mikrob (…) potrafi w trzy dni powiększyć czterokrotnie śledzionę, nadać gruczołom krokowym objętość pomarańczy i konsystencję papki”. W ten dość obrazowy sposób Rieux starał się przekonać urzędników i lekarzy prefektury, by wprowadzili w mieście stan epidemii.

W powieści znajdziemy również płucną odmianę dżumy, która przejawiała się tym, że „Dymienice nie otwierały się przy nakłuciu, jak gdyby nadszedł czas ich twardnienia, i torturowały chorych”. Ponadto przy tej postaci zarazy chory wymiotował krwią, co oznaczało rychłe nadejście zgonu: „Chorzy umierali znacznie szybciej, wśród krwawych wymiotów”. Dżuma płucna przebiegała znacznie szybciej niż dymieniczna, była bardziej bolesna i bezwzględna.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 - 



  Dowiedz się więcej