Jesteś w:
Lalka
Opowieść Rzeckiego kończy epizod z wyjściem wdowca Wokulskiego do teatru: Poszedł do teatru i... na drugi dzień nie mogłem go poznać: w starcu ocknął się mój Stach Wokulski: Wyprostował się, oko nabrało blasku, głos siły....
Rozdział XXI tomu II
Kolejna zapiski starego subiekta wypełniają rozważania natury politycznej, obyczajowej i oczywiście te będące świadectwem permanentnego niepokoju o przebywającego w Paryżu Stacha Wokulskiego.
Na polecenie przyjaciela Rzecki zajął się zarządzaniem kamienicą Łęckich. Dokonawszy oględzin najnowszego zakupu Stacha, nie był szczęśliwy z oglądanego widoku: podwórko wypełniała góra porozrzucanych śmieci, ścieki spływały rynsztokami. Poza tym w rozmowie z rządcą Wirskim dowiedział się, że połowa lokatorów nie płaci czynszu, że dach jest dziurawy oraz że nikt nie zajmuje się wywozem śmieci.
Pierwsze oględziny kamienicy zakończyły się mimo narzekań studentów, pretensji baronowej Krzeszowskiej szczęśliwie, ponieważ Rzecki poznał idealną kandydatkę na żonę Wokulskiego – mieszkającą z matką i córką Helenę Stawską.
Rozdziały VII, VIII oraz IX tomu II
Trzy kolejne rozdziały Pamiętnika starego subiekta zajmują analizy problematyki politycznej oraz opinie, krążące w tamtym czasie o jego przyjacielu Wokulskim, którego posądzano o „lewe” interesy, o chorobę psychiczną, a w końcu o podlizywanie się arystokracji.
Autor relacjonuje także przebieg kilku wizyt u pani Stawskiej, podczas której miał okazję przyjrzeć się innym lokatorom kamienicy. Sukcesem, jak sam to nazwał Ignacy, było zainteresowanie samotną, uczciwą i pracowitą kobietą Stacha, który po przyjeździe za jego namową złożył wizytę mieszkańcom swojej nieruchomości.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 -
Pamiętnik Rzeckiego – charakterystyka
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimOpowieść Rzeckiego kończy epizod z wyjściem wdowca Wokulskiego do teatru: Poszedł do teatru i... na drugi dzień nie mogłem go poznać: w starcu ocknął się mój Stach Wokulski: Wyprostował się, oko nabrało blasku, głos siły....
Rozdział XXI tomu II
Kolejna zapiski starego subiekta wypełniają rozważania natury politycznej, obyczajowej i oczywiście te będące świadectwem permanentnego niepokoju o przebywającego w Paryżu Stacha Wokulskiego.
Na polecenie przyjaciela Rzecki zajął się zarządzaniem kamienicą Łęckich. Dokonawszy oględzin najnowszego zakupu Stacha, nie był szczęśliwy z oglądanego widoku: podwórko wypełniała góra porozrzucanych śmieci, ścieki spływały rynsztokami. Poza tym w rozmowie z rządcą Wirskim dowiedział się, że połowa lokatorów nie płaci czynszu, że dach jest dziurawy oraz że nikt nie zajmuje się wywozem śmieci.
Pierwsze oględziny kamienicy zakończyły się mimo narzekań studentów, pretensji baronowej Krzeszowskiej szczęśliwie, ponieważ Rzecki poznał idealną kandydatkę na żonę Wokulskiego – mieszkającą z matką i córką Helenę Stawską.
Rozdziały VII, VIII oraz IX tomu II
Trzy kolejne rozdziały Pamiętnika starego subiekta zajmują analizy problematyki politycznej oraz opinie, krążące w tamtym czasie o jego przyjacielu Wokulskim, którego posądzano o „lewe” interesy, o chorobę psychiczną, a w końcu o podlizywanie się arystokracji.
Autor relacjonuje także przebieg kilku wizyt u pani Stawskiej, podczas której miał okazję przyjrzeć się innym lokatorom kamienicy. Sukcesem, jak sam to nazwał Ignacy, było zainteresowanie samotną, uczciwą i pracowitą kobietą Stacha, który po przyjeździe za jego namową złożył wizytę mieszkańcom swojej nieruchomości.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 -