Jesteś w:
Mitologia
Prometeusz był tytanem, stryjecznym bratem Zeusa, synem tytana Japeta. Jak głosi jedna z wersji to właśnie on ulepił człowieka z gliny i wody i tchnął weń duszę. Gdy na olimpijskim tronie zasiadł Zeus skończył się dla ludzkości wiek złoty, a zaczął srebrny. Ludzie stali się bezradni niczym dzieci. Nie znali ognia, a ich życie było pełne trosk. Jednak ludzie byli bezradni dlatego Prometeusz nauczył ich uprawy ziemi, wykonywania narzędzi, leczenia się, rozpalania ognia.
Zeus jednak nie był ludziom przychylny. Zesłał na ziemię Pandorę – piękną kobietę ulepioną z gliny przez Hefajstosa i obdarzoną przez każdego z bogów cudownymi przymiotami (urodą, sprytem, sztuką tkania). Poślubił ją brat Prometeusza – Epimeteusz („myślący wstecz”). W posagu żona wniosła mu tajemniczą glinianą puszkę, której nie wolno było otworzyć. Pandora niepomna przestróg i wiedziona ciekawością otworzyła puszkę, z której wydostały się na świat wszelkie troski, nieszczęścia i choroby.
Prometeusz użył podstępu i zaproponował Zeusowi, by ten wybrał jaką część zwierzęcia będą w ofierze składali mu ludzie. Tak podzielił wołu, że pod jelitami ukrył najlepsze mięso, zaś pod warstwą tłuszczu – kości. Zeus wybrał bezwartościowe kości i tłuszcz. Wściekły władca Olimpu odebrał ludziom ogień.
Niepokorny Prometeusz, widząc niedolę i bezradność ludzi jedzących surowe mięso zakradł się do kuźni Hefajstosa, ukradł iskrę ognia i przyniósł go na ziemię. Za karę został przykuty do skał Kaukazu, a przylatujący codziennie sęp wyjadał mu wyrastającą codziennie wątrobę. Tytan cierpiał dodatkowo z powodu palącego w ciągu dnia słońca i chłodu w nocy. Gdyby ukorzył się przez Zeusem i wyrzekł ludzkości mógłby zostać uwolniony. Nie zrobił jednak tego. Po wiekach od wiecznej męki uwolnił go Herakles.
Mit o Prometeuszu – streszczenie
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimPrometeusz był tytanem, stryjecznym bratem Zeusa, synem tytana Japeta. Jak głosi jedna z wersji to właśnie on ulepił człowieka z gliny i wody i tchnął weń duszę. Gdy na olimpijskim tronie zasiadł Zeus skończył się dla ludzkości wiek złoty, a zaczął srebrny. Ludzie stali się bezradni niczym dzieci. Nie znali ognia, a ich życie było pełne trosk. Jednak ludzie byli bezradni dlatego Prometeusz nauczył ich uprawy ziemi, wykonywania narzędzi, leczenia się, rozpalania ognia.
Zeus jednak nie był ludziom przychylny. Zesłał na ziemię Pandorę – piękną kobietę ulepioną z gliny przez Hefajstosa i obdarzoną przez każdego z bogów cudownymi przymiotami (urodą, sprytem, sztuką tkania). Poślubił ją brat Prometeusza – Epimeteusz („myślący wstecz”). W posagu żona wniosła mu tajemniczą glinianą puszkę, której nie wolno było otworzyć. Pandora niepomna przestróg i wiedziona ciekawością otworzyła puszkę, z której wydostały się na świat wszelkie troski, nieszczęścia i choroby.
Prometeusz użył podstępu i zaproponował Zeusowi, by ten wybrał jaką część zwierzęcia będą w ofierze składali mu ludzie. Tak podzielił wołu, że pod jelitami ukrył najlepsze mięso, zaś pod warstwą tłuszczu – kości. Zeus wybrał bezwartościowe kości i tłuszcz. Wściekły władca Olimpu odebrał ludziom ogień.
Niepokorny Prometeusz, widząc niedolę i bezradność ludzi jedzących surowe mięso zakradł się do kuźni Hefajstosa, ukradł iskrę ognia i przyniósł go na ziemię. Za karę został przykuty do skał Kaukazu, a przylatujący codziennie sęp wyjadał mu wyrastającą codziennie wątrobę. Tytan cierpiał dodatkowo z powodu palącego w ciągu dnia słońca i chłodu w nocy. Gdyby ukorzył się przez Zeusem i wyrzekł ludzkości mógłby zostać uwolniony. Nie zrobił jednak tego. Po wiekach od wiecznej męki uwolnił go Herakles.