Jesteś w:
Dżuma
Największą z tych trudności była absurdalna, nieoczekiwana i niezasłużona śmierć niewinnych ludzi. Jako najdobitniejszy przykład właśnie takiego rodzaju odchodzenia Camus wskazał śmierć dziecka. Wielogodzinna agonia Filipa, syna sędziego śledczego Othona, okazała się swoistą próbą dla Rieux, ale i towarzyszących mu innych bohaterów powieści. Żaden z nich nie poddał się i nie stracił zapału do dalszej walki, choć nawet sam Rieux wątpił w sens życia na świecie, na którym umierają niewinne dzieci.
Zaraza niemal ostatnim tchem zadała niezwykle ciężki cios doktorowi Rieux. Jako jedna z ostatnich ofiar epidemii zmarł bowiem Jean Tarrou, jego najlepszy przyjaciel. Był to kolejny przejaw absurdalnej śmierci, która już pokonana powinna się wycofać. Tymczasem sięgnęła po jednego z najbardziej wartościowych ludzi, jacy znajdowali się wówczas w Oranie. Wkrótce po tym trudnym doświadczeniu Rieux otrzymał kolejny cios. W sanatorium zmarła jego żona, która od dłuższego czasu przewlekle chorowała. Doktor dotkliwie przekonał się, że śmierć jest częścią naszego życia i choć nigdy nie możemy być na nią gotowi, to powinniśmy zdać sobie sprawę, iż nigdzie od niej nie uciekniemy.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -
Motyw śmierci w „Dżumie”
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimNajwiększą z tych trudności była absurdalna, nieoczekiwana i niezasłużona śmierć niewinnych ludzi. Jako najdobitniejszy przykład właśnie takiego rodzaju odchodzenia Camus wskazał śmierć dziecka. Wielogodzinna agonia Filipa, syna sędziego śledczego Othona, okazała się swoistą próbą dla Rieux, ale i towarzyszących mu innych bohaterów powieści. Żaden z nich nie poddał się i nie stracił zapału do dalszej walki, choć nawet sam Rieux wątpił w sens życia na świecie, na którym umierają niewinne dzieci.
Zaraza niemal ostatnim tchem zadała niezwykle ciężki cios doktorowi Rieux. Jako jedna z ostatnich ofiar epidemii zmarł bowiem Jean Tarrou, jego najlepszy przyjaciel. Był to kolejny przejaw absurdalnej śmierci, która już pokonana powinna się wycofać. Tymczasem sięgnęła po jednego z najbardziej wartościowych ludzi, jacy znajdowali się wówczas w Oranie. Wkrótce po tym trudnym doświadczeniu Rieux otrzymał kolejny cios. W sanatorium zmarła jego żona, która od dłuższego czasu przewlekle chorowała. Doktor dotkliwie przekonał się, że śmierć jest częścią naszego życia i choć nigdy nie możemy być na nią gotowi, to powinniśmy zdać sobie sprawę, iż nigdzie od niej nie uciekniemy.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -