Jesteś w: Dżuma

„Dżuma” jako traktat o człowieku

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Jako nosiciel myśli egzystencjalnej Rieux wyzbył się Boga. Bohater Camusa ma stanowić przykład na to, że to człowiek decyduje o własnym istnieniu, a nie żadna nadprzyrodzona siła. Doktor jasno mówił, że „gdyby wierzył we wszechmogącego Boga, przestałby leczyć ludzi, zostawiając Bogu tę troskę. Ale ponieważ nikt na świecie, nawet Paneloux, choć sądzi, że w Boga wierzy, nie wierzy w niego w taki sposób, ponieważ nikt nie poddaje się całkowicie, on, Rieux, myśli, że tu przynajmniej jest na drodze prawdy, skoro walczy przeciw światu takiemu, jaki jest”. Widzimy zatem, że nie tylko nie wierzył w Boga, ale i podważał całkowitą wiarę w Stwórcę innych ludzi, nawet jezuickiego zakonnika. W jego mniemaniu sami musimy stawić czoła życiu, które polega na niezwykle trudnej sztuce codziennego dokonywania wyborów pomiędzy dobrem a złem, a często złem a mniejszym złem. Ponadto ludzka egzystencja zagrożona jest wszechobecnym złem i absurdem, wobec którego wszyscy mamy obowiązek się buntować.

Doktor dał przykład nie tylko na to, jak postępować w trudnych sytuacjach, ale w znacznej mierze pokazał czytelnikowi jak żyć. Jednym z głównych przesłań wynikających z analizy jego zachowań jest miłość do bliźniego. Przykład Rieux uświadamia, że zawsze należy stawiać drugiego człowieka na piedestale, ponieważ „w ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw niż na pogardę”. Widząc wiwatujących mieszkańców miasta, którzy świętowali odejście zarazy zapominając na moment o poniesionych stratach, doktor pomyślał: „Stary miał rację, ludzie są zawsze tacy sami. Ale w tym była ich siła i ich niewinność, i mimo całego bólu Rieux czuł, że tu z nimi się łączy”.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 - 



  Dowiedz się więcej