Jesteś w: Dżuma

„Dżuma” jako powieść o wojnie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



W powieści możemy znaleźć również fragment, w którym władze miasta decydują się na ogłoszenie stanu oblężenia: „Te wypadki zmusiły władze, by prócz stanu dżumy ogłosiły stan oblężenia i wprowadziły odpowiednie prawa. Rozstrzelano dwóch złodziei, ale jest rzeczą wątpliwą, czy podziałało to na innych, ponieważ wśród tylu zmarłych te dwie egzekucje minęły nie zauważone; była to kropla wody w morzu”. Już na pierwszy rzut oka wprowadzone przez włodarzy miasta nadzwyczajne środki ostrożności nie pasują do epidemii. Sam termin „stan oblężenia” wydaje się być sygnałem, że powieść nie traktuje tak naprawdę o chorobie.

Inną uniwersalną prawdą odnoszącą się do wojny, jaką możemy odnaleźć w Dżumie są słowa Rieux: „Kiedy wybucha wojna, ludzie powiadają: «To nie potrwa długo, to zbyt głupie». I oczywiście, wojna jest na pewno zbyt głupia, ale to nie przeszkadza jej trwać. Głupota upiera się zawsze, zauważono by to, gdyby człowiek nie myślał stale o sobie. Nasi współobywatele byli pod tym względem tacy sami jak wszyscy, myśleli o sobie, inaczej mówiąc, byli humanistami: nie wierzyli w zarazy. Zaraza nie jest na miarę człowieka, wiec powiada się sobie, że zaraza jest nierzeczywista, to zły sen, który minie. Ale nie zawsze ów sen mija i, od złego snu do złego snu, to ludzie mijają, a humaniści przede wszystkim, ponieważ nie byli dość ostrożni”. W ten sposób autor tłumaczył odczucie, jakie nasuwały się wszystkim ludziom, którzy nagle znaleźli się wewnątrz jakiegoś konfliktu. Na początku nikt z nas nie wierzy, że to wszystko dzieje się naprawdę, a gdy już uwierzy to nabiera przekonania, że to tylko kwestia czasu zanim ta bezsensowna wojna się skończy. Rzeczywistość jest jednak brutalna w takich sytuacjach. Wojny mają bowiem to do siebie, że zawsze trwają dłużej, niż zakładają ją ci, którzy ją wywołują. Podobnie było w powieści. Epidemia dżumy, choroby, której od wielu lat nie odnotowano w krajach o zbliżonym klimacie do algierskiego, przeciągnęła się do dziewięciu miesięcy, chociaż na początku władze miasta nie traktowały jej na poważnie.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 - 



  Dowiedz się więcej