Jesteś w: Lalka

Lalka jako powieść o straconych złudzeniach

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Niektórzy krytycy i badacze literatury nazywają utwór Bolesława Prusa powieścią o straconych złudzeniach. Potwierdzeniem tej tezy są słowa samego autora, który, zapytany w jakimś wywiadzie o powody napisania tej wielowątkowej panoramy polskiego XIX-wiecznego społeczeństwa wyznał, że Lalka powstała na gruncie jego zaniepokojenia kondycją rodaków, którzy nie umożliwiali rozwoju takim jednostkom, jak Wokulski, o czym mówił w jednym z wywiadów:
Jest to (…) obraz stojącej wody, gdzie drzemią ślimaki i pływają drobne rybki, ale zupełnie brakuje dużych ryb i szerszego ruchu. Z sadzaweczki tej (…) od czasu do czasu wydobywają się na wierzch jakieś bąble, te puste bańki wydobywające się na powierzchnię społeczeństwa może dadzą początek jakimś odświeżającym prądom; dzisiaj są one dowodem, że…duch społeczeństwa jeszcze nie skrzepnął i nie zamarł.

Tworząc panoramę mieszkańców XIX-wiecznej Warszawy, pisarz zdemaskował wady wszystkich jej obywateli, począwszy od arystokracji, poprzez polską i żydowską inteligencję, zdeklasowaną szlachtę oraz mieszczan, skończywszy na miejskiej biedocie, której „dostało się” najmniej.

Tytułowe stracone złudzenia dotyczą zatem pasożytniczej, prowadzącej próżniaczy tryb życia, dbającej jedynie o własne sprawy, mało energicznej i leniwej arystokracji, która organizowała sobie czas według mających nadejść rozrywek, bali, przyjęć, rautów, wyścigów czy wyjazdów na wieś.

Prócz tej warstwy Prus dał wyraz rozczarowania postawą mieszczaństwa, opisał zakłamanie i karierowiczostwo subiektów, plotkarską naturę i brak chęci Warszawiaków do uczciwej pracy.

Lalka jest zatem nie tylko dziełem literackim, ale również dokumentem opisującym kondycję społeczeństwa żyjącego w Warszawie pod koniec XIX-wieku. Diagnoza Prusa nie jest zbyt pomyślna – pozostająca pod władaniem obcego mocarstwa Polska nie ma wielu przepełnionych duchem patriotyzmu i ideałami przedsiębiorczości obywateli, a hasła pozytywistyczne – jak praca u podstaw czy praca organiczna - realizują tylko nieliczne jednostki. To wszystko składa się na nazwanie powieści utworem o straconych złudzeniach.



  Dowiedz się więcej