Jesteś w: Lalka

Trzy pokolenia idealistów w „Lalce” Bolesława Prusa, czyli powieść o „straconych złudzeniach”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Zdaje się, że Prus najbardziej starał się wskazać na ten problem w swojej powieści. Świadczy o tym bez wątpienia jego propozycja „lepszego” tytułu Lalki, który miałby brzmieć Trzy pokolenia. I rzeczywiście, mamy w utworze reprezentantów owych trzech pokoleń. Są to: romantyk Rzecki, pozytywista Ochocki oraz przedstawiciel „przejściowych” Wokulski. Autor rozlicza się z ideałami ich wszystkich.

Rzecki jest wprost niepoprawnym bonapartystą. Naiwnie wierzy (wiarę tę wpoił w niego ojciec), że ród Bonaparte odegra jeszcze znaczącą rolę w historii. Naiwność Rzeckiego w tej mierze budzi w czytelniku dobrotliwy, litościwy uśmiech. Uśmiech taki budzi cała postać i zachowanie Rzeckiego – jest to człowiek z innej epoki, co widać zarówno w stroju, jak i w zasadach, którymi kieruje się w życiu. Nie potrafi pojąć wczesnokapitalistycznej żądzy pieniądza, która w jego oczach doprowadza wielu do upadku. Stara się wierzyć w ład i porządek świata, gdzie każdy ma swoje miejsce, którego nie może zmienić. W pewnym momencie naiwność takiego myślenia wytyka mu Szuman. Dlatego też poczynania Wokulskiego, który poświęca wiele z tego, co ma dla gonienia za niedostępną (w przekonaniu Rzeckiego) dla niego kobietą, jest dla subiekta niezrozumiałe. Takie myślenie w wieku „pary i elektryczności” jest z góry skazane na rozczarowanie. Znacząca jest w tym kontekście śmierć subiekta, której ostateczną przyczyną jest wzburzenie wywołane posądzeniem o kradzież. Rzecki, który wykonuje pracę za darmo, jedynie z sentymentu za dawnymi czasami był zbyt podejrzany dla Szlangbauma, uosobienia dorobkiewiczostwa i bezwzględnej pogoni za zyskiem

Ochocki również budzi w czytelniku sympatię. Wraz z utopią naukowości, jaka go otacza przedstawia się jako jednostka niezwykła. W tak młodym wieku ma na koncie kilka wynalazków, ale marzy o czymś więcej. Jego rozczarowuje nastawienie świata do konieczności wiary w postęp i naukę. Mimo wielkiego talentu nie może się spełniać, gdyż ciągle brak mu gotówki, a praca w laboratorium kosztuje. Z podobnym problemem boryka się w pewnym momencie również Geist. Ochocki wie także, że nauce musi poświecić całego siebie i szczęście rodzinne. Wielokrotnie, m.in. panna Izabela, powtarzane są w powieści słowa, że jemu potrzebna jest kobieta, która spędzałaby z nim całe dni w pracowni. Tego typu panien brak w towarzystwie Ochockiego, a wszelkie próby nawiązania romansu z kobietami w jego otoczeniu spełzają na niczym.

Wokulski łączy w sobie cechy pozytywisty (mimo niesprzyjającego pochodzenia zdobył wykształcenie uniwersyteckie i wielki majątek) oraz romantyka (to oczywiście przejawia się w pojmowaniu miłości i w stosunku do kobiet). Wokulski wielokrotnie w swoich rozważaniach sam będzie się rozliczał z romantycznego idealizowania miłości i kobiety, np. zarzucając poetom romantycznym, że pokazują fałszywy obraz kobiety-anioła. Nic jednak takie wewnętrzne rozliczenia nie dają – siłą motoryczną Wokulskiego jest miłość idealna, dla której warto poświęcić wszystko. Gorzki rozrachunek nastąpi dopiero za sprawą obiektu tych uczuć, który sam niejako przyzna się, że nie jest ich godzien. Wokulski, dzięki „dwudzielności” swojej postaci mógłby mieć większe szanse niż Rzecki, ale wpływ myślenia romantycznego zdominował jego postępowanie, wypychając wszelkie racjonalne przesłanki. Przebudzenie przyszło zbyt późno i było zbyt rozczarowujące, aby mogła je zastąpić wiara w postęp i naukę oraz wizja przyszłej sławy. Wokulski pod wpływem zaciętości Ochockiego na chwilę powraca do eksperymentów chemicznych, ale nie jest w stanie poświecić się im. Być może w obawie kolejnego rozczarowania, tym razem nie do potęgi miłości, ale do wiary w potęgę nauki.

Prusowi chodziło przede wszystkim, jak sam pisał, o pokazanie sylwetek owych idealistów, a wiec jednostek wybitnych i wyjątkowych, na tle społecznego rozkładu. Znacząca jest pod tym względem książka E. Paczowskiej zatytułowana „Lalka, czyli rozpad świata”. Prus rzeczywiście daje wyraz gorzkiego rozliczenia z ideałami pozytywizmu i romantyzmu. Dzieje się to głównie za sprawą odpowiedni skonstruowanych biografii.



  Dowiedz się więcej