Jesteś w: Lalka

Lalka jako wyraz rozczarowania społeczeństwem polskim

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Negatywna ocena arystokracji przez Prusa nie oznacza jednak, że pisarz dał się skusić magii jednostronności i generalizacji. W powieści stworzył także kilka „pozytywnych” przedstawicieli uprzywilejowanego stanu, jakby chciał uspokoić czytelnika, że krajem nie rządzą jedynie egoiści czekający na kolejne bale, że niektórym zależy na poprawie sytuacji ojczyzny i losu jej obywateli. Do takich „jasnych”, oświeconych powieściowych arystokratów zaliczamy prezesową Zasławską – starszą panią która w swoim majątku stworzyła ochronki dla chłopskich dzieci, dbała o służbę i fornali, odnowiła czworaki, przykładała uwagę do nauki biednych pracowników. Innym arystokratą myślącym nie tylko o sobie jest miłośnik nauki, wynalazca i pozytywista z krwi i kości - Julian Ochocki czy przyjaciółka Zasławskiej, współczująca i przyjazna wszystkim, choć z pozoru trochę sarkastyczna i kokietująca pani Wąsowska.

W powieści Prus negatywnie ocenił także mieszczaństwo, którego postępowaniem był tako samo rozczarowany, jak wyborami arystokracji. Pisarz sportretował to obszerne środowisko społeczne niezwykle szczerze. Nie usprawiedliwił ich ówczesną sytuacją geopolityczną i gospodarczą kraju, nie obronił faktem, iż rodzimy przemysł zdominowany został przez obcy kapitał, że Polacy nie mieli dostępu do wyższych, bardziej odpowiedzialnych stanowisk, a byli obsadzani tylko w kiepsko płatnych. Opisał zakłamanie i karierowiczostwo subiektów (przykładem Lisiecki i Mraczewski), plotkarską naturę i brak chęci do uczciwe pracy Warszawiaków (radca Węgrowicz przesiadujący od dwudziestu lat w jadłodajniach) czy brak inicjatywy i energii (wyśmiewanie się z przedsiębiorczości Wokulskiego).
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 - 



  Dowiedz się więcej