Jesteś w:
Syzyfowe prace
Ferdynand Wiechowski to nauczyciel szkoły początkowej w Owczarach. Gdy go poznajemy pedagog ubrany jest w grube, rude palto i buty, a jego szyję owija wełniany szalik w prążki.
Jego żółtawe wąsy są podkręcone do góry. Wpajał podopiecznym obcy alfabet, gramatykę, tradycje, a nawet zwyczaje religijne Rosjan, dyskryminując wszystko, co do tej pory znali z doświadczenia (katolicyzm także). Przekonywał dzieci, że muszą nie tylko mówić, pisać i czytać po rosyjsku, ale także się modlić w tym języku, Żądza odpolszczenia uczniów, w której dopuszczał stosowanie „pięciopalczastej dyscypliny” czy stawianie wolniej przyswajających wiedzę w kącie, przyczyniła się do jego awansu.
Dyrektor Jaczmieniew, wizytujący placówkę, podwyższył mu pensję po tym, jak usłyszał skargi wiejskich kobiet na nauczyciela, który nie uczy dzieci po polsku.
Ferdynand Wiechowski - charakterystyka
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimFerdynand Wiechowski to nauczyciel szkoły początkowej w Owczarach. Gdy go poznajemy pedagog ubrany jest w grube, rude palto i buty, a jego szyję owija wełniany szalik w prążki.
Jego żółtawe wąsy są podkręcone do góry. Wpajał podopiecznym obcy alfabet, gramatykę, tradycje, a nawet zwyczaje religijne Rosjan, dyskryminując wszystko, co do tej pory znali z doświadczenia (katolicyzm także). Przekonywał dzieci, że muszą nie tylko mówić, pisać i czytać po rosyjsku, ale także się modlić w tym języku, Żądza odpolszczenia uczniów, w której dopuszczał stosowanie „pięciopalczastej dyscypliny” czy stawianie wolniej przyswajających wiedzę w kącie, przyczyniła się do jego awansu.
Dyrektor Jaczmieniew, wizytujący placówkę, podwyższył mu pensję po tym, jak usłyszał skargi wiejskich kobiet na nauczyciela, który nie uczy dzieci po polsku.