Jesteś w: Pan Tadeusz

Humor w „Panu Tadeuszu”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim


Zmarszczki; tysiące zmarszczków pod brodą się chroni!”.
Także Hrabia nie został oszczędzony. Uśmiech na twarzy czytelnika wywołuje zbytnie uwielbienie dla piękna natury tego znawcy mody francuskiej bądź angielskiej oraz zachodniej literatury:

„... Hrabia lubił widoki niezwykłe i nowe,
Zwał je romansowymi; mawiał, że ma głowę
Romansową; w istocie był wielkim dziwakiem.
Nie raz, pędząc za lisem albo szarakiem,
Nagle stawał i w niebo poglądał żałośnie ...”

III. Komizm słowny

Adam Mickiewicz był mistrzem władania słownym komizmem. W „Panu Tadeuszu” widać mnóstwo przykładów zabawnych dialogów czy wygłaszanych pod nosem komentarzy.

Słysząc słowa Hrabiego o stylu, w jakim wybudowany został gotycki zamek Horeszków, nieświadomy swojego braku wiedzy Sędzia odpowiedział, że jego rozmówca się myli, ponieważ odpowiedzialny za powstanie budowli architekt był majstrem z Wilna, a nie Gotem.

Innym razem zabawne słowa są autorstwa Gerwazego (jego niezapomniane groźby), wzruszonego Hrabiego, który – urzeczony widokiem Zosi w ogrodzie, nie szczędzi jej kwiecistych pochwał czy Rejenta i Asesora – niestrudzonych pieniaczy o wyższość Kusego nad Sokołem:

„Asesora z Rejentem wzmogła się uparta,
Coraz głośniejsza kłótnia o kusego charta,
Którego posiadaniem pan Rejent się szczycił
I utrzymywał, że on zająca pochwycił;
Asesor zaś dowodził na złość Rejentowi,
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 - 



  Dowiedz się więcej