Jesteś w: Pan Tadeusz

Motyw dworku szlacheckiego w „Panu Tadeuszu”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Gdy we dworze gościli jacyś ludzie, ich końmi zajmowali się słudzy Sędziego. Brali je do stajni, karmili obrokiem i sianem. Ważną rolę wśród pracujących tam osób pełniła kawiarka, czyli dziewczyna specjalnie sprowadzona z miasta zajmująca się przyrządzanie kawy. Co rano zbierała świeżą śmietankę, parzyła ciemną kawę, potem służba wnosiła ją na pokoje. Na tacach malowanych w kwiaty stały imbryki z kawą, filiżanki ze złotej porcelany, a przy każdej garnuszek ze świeżą śmietanką. Dla kobiet na śniadanie podawano twarożek, dla mężczyzn wędliny wędzone w domowym kominie. Kolejny posiłek wyznaczał bijący zawsze w południe we dworze dzwon – był to stary zwyczaj, praktykowany nadal przez Sędziego.

Soplicowo zostało pokazane przez Mickiewicza jako idylliczne, wręcz arkadyjskie miejsce. Piękna okolica, dwa stawy z wodą tak czystą, aż widać było w niej złocisty piasek, młyn, łąki, pola, ogród i sad czy domowa apteka, w której suszyły się zioła szałwii i macierzanki na zawsze pozostaną w pamięci każdego, kto choć raz sięgnął po „Pana Tadeusza”.
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej