Jesteś w:
Pan Tadeusz
Lata młodości spędzone w pięknej okolicy Nowogródka na zawsze odcisnęły się w pamięci i świadomości Adama Mickiewicza. Poeta do tego stopnia kochał swoją ojczyznę, że uczynił z niej główną bohaterkę swojego najwybitniejszego dzieła – „Pana Tadeusza”. Za pomocą języka i środków artystycznych udało mu się stworzyć piękny i niepowtarzalny obraz litewszczyzny, który wydawał się być niemal magiczny, nierealny, idealny. Mickiewicz uzyskał ten efekt poprzez częste podkreślanie swojej tęsknoty do miejsc, w których spędził swoje dzieciństwo, i które utracił bezpowrotnie:
„Dziś dla nas, w świecie nieproszonych gości,
W całej przeszłości i w całej przyszłości
Jedna już tylko jest kraina taka,
W której jest trochę szczęścia dla Polaka,
Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie
Święty i czysty, jak pierwsze kochanie,
Nie zaburzony błędów przypomnieniem,
Nie podkopany nadziei złudzeniem,
Ani zmieniony wypadków strumieniem”.
Widzimy zatem, że kraina przedstawiona przez poetę jest miejscem świętym i czystym. Oczywiście wynika to ze sposobu patrzenia na świat przez dziecko – w swojej młodości Mickiewicz nie dostrzegał wad otaczającego go świata, dlatego też wydawało mu się, iż posiadał od tylko i wyłącznie pozytywne cechy.
Poeta wspomina, że w dzieciństwie czas upływał mu na beztroskich zabawach i przygodach, na poznawaniu świata. Dokładnie zapamiętał każde drzewo pod którym biegał, czy szukał cienia przed słońcem. Znał każdy strumień i kamień. Zachwycał się tym światem, który może i był ciasny, ale własny.
Z rozrzewnieniem wspominał też swoją rodzinę i sąsiadów, czyli ludzi, wokół których dorastał. Mickiewicz nieco naiwnie uważał, że na litewszczyźnie słudzy byli bardziej przywiązani do swoich panów niż w innych krajach małżonkowie do siebie. Podkreślał tym samym pozytywne walory swoich krajanów, ludzi prostych, uczciwych i dobrych. Rodacy poety mieli tak wielkie i wrażliwe serca, że dłużej opłakiwali śmierć psa, niż bohaterów. Przedstawione przez Mickiewicza miejsce posiada cechy idylli, nie ma w nim niczego negatywnego, dookoła panuje ład i harmonia. Nie tylko widać to w przyrodzie, ale i wśród ludzi, pomiędzy którymi jest wielka zgoda oraz wzajemność.
Wiesław Kot przekonuje, że przytaczane przez poetę obrazy z dzieciństwa świadczą o jego nieprzeciętnych zdolnościach artystycznych: „Malarze (m.in. Stanisław Witkiewicz), którzy po wielu dziesiątkach lat studiowali poemat, zwracali uwagę na to, iż poeta przechował w pamięci setki niuansów i detali opisywanego świata, dostępnych tylko osobom o najwyższej wrażliwości. Jedynie artysta tej miary mógł odnotować przymglenie strumienia światła, jakie wpływało w sień zamku Horeszków przez okna pokryte gęstą pajęczyną; tylko słuch szczególnej klasy potrafił przechwycić i zachować wrażenie akustyczne zapamiętane z deszczowego dnia, kiedy to «głos w mgłę wsiąka»”
Piękno krajobrazu kraju dzieciństwa Mickiewicz podkreśla w Inwokacji:
„Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych,
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych;
Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,
Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem;
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,
Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała,
A wszystko przepasane jakby wstęgą, miedzą
Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą”.
Tymi pięknymi słowami Mickiewicz „namalował” zapierający dech w piersiach obraz zielonych łąk i pagórków oraz złotych pól przecinanych błękitnymi wstążkami strumieni, które wpadają do Niemna. Bez wątpienia dominowały tam tereny wiejskie i leśne, niemal zupełnie nie skażone miejską brzydotą i sztucznością. Zaprezentowany przez poetę „kraj lat dziecinnych” to miejsce, którego już nie ma. Nie chodzi tu o niebyt fizyczny, ale o zatarcie, wymarcie tradycji i wspomnień, które czyniły z litewszczyzny Mickiewicza jego dom.
Obraz kraju lat dziecinnych w „Panu Tadeuszu”
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimLata młodości spędzone w pięknej okolicy Nowogródka na zawsze odcisnęły się w pamięci i świadomości Adama Mickiewicza. Poeta do tego stopnia kochał swoją ojczyznę, że uczynił z niej główną bohaterkę swojego najwybitniejszego dzieła – „Pana Tadeusza”. Za pomocą języka i środków artystycznych udało mu się stworzyć piękny i niepowtarzalny obraz litewszczyzny, który wydawał się być niemal magiczny, nierealny, idealny. Mickiewicz uzyskał ten efekt poprzez częste podkreślanie swojej tęsknoty do miejsc, w których spędził swoje dzieciństwo, i które utracił bezpowrotnie:
„Dziś dla nas, w świecie nieproszonych gości,
W całej przeszłości i w całej przyszłości
Jedna już tylko jest kraina taka,
W której jest trochę szczęścia dla Polaka,
Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie
Święty i czysty, jak pierwsze kochanie,
Nie zaburzony błędów przypomnieniem,
Nie podkopany nadziei złudzeniem,
Ani zmieniony wypadków strumieniem”.
Widzimy zatem, że kraina przedstawiona przez poetę jest miejscem świętym i czystym. Oczywiście wynika to ze sposobu patrzenia na świat przez dziecko – w swojej młodości Mickiewicz nie dostrzegał wad otaczającego go świata, dlatego też wydawało mu się, iż posiadał od tylko i wyłącznie pozytywne cechy.
Poeta wspomina, że w dzieciństwie czas upływał mu na beztroskich zabawach i przygodach, na poznawaniu świata. Dokładnie zapamiętał każde drzewo pod którym biegał, czy szukał cienia przed słońcem. Znał każdy strumień i kamień. Zachwycał się tym światem, który może i był ciasny, ale własny.
Z rozrzewnieniem wspominał też swoją rodzinę i sąsiadów, czyli ludzi, wokół których dorastał. Mickiewicz nieco naiwnie uważał, że na litewszczyźnie słudzy byli bardziej przywiązani do swoich panów niż w innych krajach małżonkowie do siebie. Podkreślał tym samym pozytywne walory swoich krajanów, ludzi prostych, uczciwych i dobrych. Rodacy poety mieli tak wielkie i wrażliwe serca, że dłużej opłakiwali śmierć psa, niż bohaterów. Przedstawione przez Mickiewicza miejsce posiada cechy idylli, nie ma w nim niczego negatywnego, dookoła panuje ład i harmonia. Nie tylko widać to w przyrodzie, ale i wśród ludzi, pomiędzy którymi jest wielka zgoda oraz wzajemność.
Wiesław Kot przekonuje, że przytaczane przez poetę obrazy z dzieciństwa świadczą o jego nieprzeciętnych zdolnościach artystycznych: „Malarze (m.in. Stanisław Witkiewicz), którzy po wielu dziesiątkach lat studiowali poemat, zwracali uwagę na to, iż poeta przechował w pamięci setki niuansów i detali opisywanego świata, dostępnych tylko osobom o najwyższej wrażliwości. Jedynie artysta tej miary mógł odnotować przymglenie strumienia światła, jakie wpływało w sień zamku Horeszków przez okna pokryte gęstą pajęczyną; tylko słuch szczególnej klasy potrafił przechwycić i zachować wrażenie akustyczne zapamiętane z deszczowego dnia, kiedy to «głos w mgłę wsiąka»”
Piękno krajobrazu kraju dzieciństwa Mickiewicz podkreśla w Inwokacji:
„Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych,
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych;
Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,
Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem;
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,
Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała,
A wszystko przepasane jakby wstęgą, miedzą
Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą”.
Tymi pięknymi słowami Mickiewicz „namalował” zapierający dech w piersiach obraz zielonych łąk i pagórków oraz złotych pól przecinanych błękitnymi wstążkami strumieni, które wpadają do Niemna. Bez wątpienia dominowały tam tereny wiejskie i leśne, niemal zupełnie nie skażone miejską brzydotą i sztucznością. Zaprezentowany przez poetę „kraj lat dziecinnych” to miejsce, którego już nie ma. Nie chodzi tu o niebyt fizyczny, ale o zatarcie, wymarcie tradycji i wspomnień, które czyniły z litewszczyzny Mickiewicza jego dom.