Jesteś w:
Pan Tadeusz
Film przypominał ciąg ilustracji do epopei Mickiewicza, które co jakiś czas okraszane były cytatami z dzieła (był to oczywiście film niemy). Nie stanęło to na przeszkodzie, by obraz stał się wielkim sukcesem komercyjnym. Sale kinowe pękały w szwach, a film bił rekordy popularności i frekwencji. Zupełnie inaczej „Pana Tadeusza” przyjęli krytycy. Wiesław Kot w pracy „Pan Tadeusz: prawda i legenda” przytacza fragment recenzji filmu z czasopisma kobiecego „Bluszcz”: „Pomimo cechującej ten film ogólnej kultury i pietyzmu dla Mickiewicza - «Pan Tadeusz» Ordyńskiego dla kinematografii polskiej jest pozycją straconą”.
Ponad czterdzieści lat później dzieło Mickiewicza ponownie doczekało się zainteresowania ze strony twórców filmowych. Znany reżyser teatralny i telewizyjny Adam Hanuszkiewicz w 1970 roku postanowił zrealizował dwunastoodcinkowy spektakl Teatru Telewizji, będący wierną adaptacją „Pana Tadeusza”. Każdy z pięćdziesięciominutowych odcinków odpowiadał jednej księdze z dzieła Mickiewicza. Tradycyjnie już do ekranizacji epopei narodowej zaangażowano najlepszych polskich aktorów, między innymi: Zbigniewa Zapasiewicza, Kazimierza Wichniarza, Joannę Jędrykę czy Władysława Hańczę.
Tym sposobem doszliśmy do dzieła Andrzeja Wajdy. Zdjęcia do czwartej ekranizacji „Pana Tadeusza” rozpoczęły się 3 czerwca 1998 roku w Sierpcu. Nie bez kozery określano to przedsięwzięcie mianem superprodukcji, gdyż już pierwszego dnia na planie pojawiły się tysiące statystów, wcielających się w oddziały wojsk napoleońskich.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -
Filmowe perypetie „Pana Tadeusza”
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimFilm przypominał ciąg ilustracji do epopei Mickiewicza, które co jakiś czas okraszane były cytatami z dzieła (był to oczywiście film niemy). Nie stanęło to na przeszkodzie, by obraz stał się wielkim sukcesem komercyjnym. Sale kinowe pękały w szwach, a film bił rekordy popularności i frekwencji. Zupełnie inaczej „Pana Tadeusza” przyjęli krytycy. Wiesław Kot w pracy „Pan Tadeusz: prawda i legenda” przytacza fragment recenzji filmu z czasopisma kobiecego „Bluszcz”: „Pomimo cechującej ten film ogólnej kultury i pietyzmu dla Mickiewicza - «Pan Tadeusz» Ordyńskiego dla kinematografii polskiej jest pozycją straconą”.
Ponad czterdzieści lat później dzieło Mickiewicza ponownie doczekało się zainteresowania ze strony twórców filmowych. Znany reżyser teatralny i telewizyjny Adam Hanuszkiewicz w 1970 roku postanowił zrealizował dwunastoodcinkowy spektakl Teatru Telewizji, będący wierną adaptacją „Pana Tadeusza”. Każdy z pięćdziesięciominutowych odcinków odpowiadał jednej księdze z dzieła Mickiewicza. Tradycyjnie już do ekranizacji epopei narodowej zaangażowano najlepszych polskich aktorów, między innymi: Zbigniewa Zapasiewicza, Kazimierza Wichniarza, Joannę Jędrykę czy Władysława Hańczę.
Tym sposobem doszliśmy do dzieła Andrzeja Wajdy. Zdjęcia do czwartej ekranizacji „Pana Tadeusza” rozpoczęły się 3 czerwca 1998 roku w Sierpcu. Nie bez kozery określano to przedsięwzięcie mianem superprodukcji, gdyż już pierwszego dnia na planie pojawiły się tysiące statystów, wcielających się w oddziały wojsk napoleońskich.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -