Jesteś w: Pan Tadeusz

Język „Pana Tadeusza”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim


W Soplicowie ruch wielki; lecz ni psów hałasy, {c}
Ani rżące rumaki, skrzypiące kolasy” {c} [Ks. IV, 89-94].


Analizując warstwę leksykalną dzieła, osobny akapit należy poświęcić środkom artystycznego wyrazu, wykorzystanych przez Mickiewicza. Wieszcz:

• rozpoczął utwór inwokacją, czyli rozwiniętą apostrofą (bezpośredni i patetyczny zwrot do bóstwa, osoby, upersonifikowanej idei lub przedmiotu) skierowaną do Litwy i prośbą do Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, Ostrobramskiej i Wileńskiej o pomoc w akcie twórczym, o odzyskanie utraconej ojczyzny i przeniesienie do beztroskiego kraju dzieciństwa:

„Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.
Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem,
(Gdy od płaczącej matki pod Twoją opiekę
(…)

• sięgnął po rozbudowane, liczące miejscami kilka czy kilkanaście wersów porównania homeryckie i osiągające status autonomicznego obrazu:

„bo każda chmura inna, na przykład jesienna
Pełźnie jak żółw leniwie, ulewą brzemienna,
I z nieba aż do ziemi spuszcza długie smugi
Jak rozwite warkocze, to są deszczu strugi”
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 - 



  Dowiedz się więcej