Jesteś w: Kordian

Dojrzewanie tytułowego bohatera „Kordiana”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Jednym z głównych problemów „Kordiana” jest dojrzewanie i przemiana wewnętrzna tytułowego bohatera. Mamy z nią do czynienia niemal przez cały utwór. Kordiana poznajemy w akcie I jako piętnastoletniego młodzieńca, który czuje się bezużyteczny, nie widzi sensu w życiu, targa nim „jaskółczy niepokój”. Poszukuje swego przeznaczenia, w czym pomagają mu opowieści starego sługi Grzegorza. Nie stać go jednak na realny czyn. Ponadto młodzieniec zakochany jest nieszczęśliwie w starszej od siebie Laurze. Kobieta nie zauważa wrażliwości adoratora, uznaje go za dziecko, czym sprawia, że Kordian usiłuje odebrać sobie życie.

Kolejny etap dojrzewania bohatera zachodzi podczas jego podróży po Europie. Traci on swoje dziecinne wyobrażenia stykając się z realnością. Przekonuje się przede wszystkim, że światem żądzą pieniądze. Ludzie gotowi są dla zdobycia pieniędzy nawet na niemoralne czyny. Miłość także można kupić za pieniądze, więc nie zawsze uczucie to jest szlachetne i wzniosłe. Młody podróżnik przekonuje się także, że literatura to czasem tylko piękne słowa, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Nawet głowa kościoła – papież – uważa, że ważniejsze jest poddanie się władzy zaborcy, niż walka o wolność polskich obywateli. Doświadczenia te sprawiają, ze Kordian na szczycie Mont Blanc wygłasza monolog, w którym postanawia słowa wcielić w czyn i poświęcić się w imię wolności ojczyzny. Pragnie zostać polskim Winkelriedem i przyjąć na siebie ciosy zaborców po zabójstwie cara.

Ideę tę postanawia zrealizować nawet mimo protestów konserwatystów (Prezes, Ksiądz) i negatywnego wyniku głosowania spiskowców podczas tajnego zebrania w podziemiach kościoła św. Jana. Nie udaje mu się przekonać innych do otwartego i czynnego przeciwstawienia się carowi i jego rządom. Ponosi klęskę, gdyż przed drzwiami carskiej sypialni wygrywają Strach i Imaginacja, a bohater mdleje. Jego samotny zryw zostaje porównany do zachowania obłąkanych w domu wariatów.

Ostatecznie Kordian ponosi klęskę – za swój niedoszły czyn zostaje skazany na śmierć. Udaje mu się jednak zyskać przychylność księcia Konstantego i jego wstawiennictwo u cara. Nie wiadomo jednak czy ułaskawienie Kordiana dotrze na czas, gdyż ostatnia scena ukazuje bohatera stojącego naprzeciw plutonu egzekucyjnego.



  Dowiedz się więcej