Jesteś w: Jądro ciemności

Idea postępu cywilizacji w „Jądrze ciemności”

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Idea postępu cywilizacyjnego pojawiła się w okresie oświecenia. Wiara w postęp, w przechodzenie od niższego do wyższego etapu była podstawową zasadą światopoglądową encyklopedystów francuskich, myślicieli oświecenia oraz pozytywistów XIX-wiecznych. Nic więc dziwnego, że w XIX wieku zaczęto przyglądać się pod tym kątem koloniom. Służyły one celom ekonomicznym, politycznym i strategicznym ale pod względem cywilizacyjnym dzieliła je przepaść w stosunku do Europy.

Conrad w „Jądrze ciemności” opisuje Afrykę - konkretnie belgijską część Konga – i jej zapóźnienie cywilizacyjne. Odbiera ten kontynent jako miejsce na ziemi, gdzie zatrzymał się czas i funkcjonuje ono w swoim pierwotnym kształcie. Przyczynę tego upatruje w zabójczym klimacie oraz w nieopanowanej naturze. Warto wspomnieć, że po dziś dzień Afryka jest najsłabiej zurbanizowanym kontynentem.

Pisarz jest orędownikiem idei niesienia postępu cywilizacyjnego tam, gdzie istnieje tego potrzeba. Do takich kontynentów należy Afryka. W Europie tę ideę popiera wielu wykształconych ludzi. Są to jednak ludzie, którzy nigdy nie zetknęli się z prawdziwym życiem w koloniach. Ich informacje pochodzą z artykułów w czasopismach i z raportów sporządzanych przez powołane do tego osoby / w utworze taką osobą jest Kurtz /.

Jak naprawdę wyglądają rządy białego człowieka w Afryce bohater Conrada, Marlow przekonuje się na własne oczy po przybyciu na miejsce. Odkrywa on brutalny świat niewolniczej pracy i egzystencji tubylców oraz chciwość, cynizm i prostactwo funkcjonujących tu Europejczyków.

Największym rozczarowaniem, budzącym jednocześnie przerażenie jest postać Kurtza. Ten inteligentny i utalentowany człowiek miał również za zadanie sporządzenie raportu, a więc wykonanie jakiejś pracy badawczej. Wyciągnięty przez niego wniosek z obserwacji dzikich plemion afrykańskich jest kompromitujący. Mówi on o konieczności wytępienia tubylców. Sprawdzają się słowa lekarza z Brukseli, że w Afryce, gdzie nie istnieje żadne prawo i człowiek obcuje z nieograniczoną wolnością, psychika Europejczyka może ulec deformacji.



  Dowiedz się więcej