Jesteś w:
Jądro ciemności
Conrad – Korzeniowski pisywał swoje utwory w języku angielskim. W „Jądrze ciemności” wprowadzając podwójną narrację usunął na dalszy plan narrację odautorską i pozwolił swobodnie wypowiadać się głównemu Bohaterowi, Charlesowi Marlowowi. Jego język ma być zbliżony do języka mówionego. Uzasadnia to sytuacja, ponieważ kieruje on swoją wypowiedź do przyjaciół, z którymi wybiera się w rejs po Tamizie.
Jak przystało na gawędziarza, Marlow sprawia wrażenie osoby nie przejmującej się konstrukcją opowiadanej przez siebie historii. Nie przestrzega kolejności zdarzeń, czasami wybiega w przyszłość i zapowiada coś, co ma nastąpić. Skutecznie też potrafi niweczyć narastające napięcie. Wprowadza, wydawałoby się, w najmniej odpowiednim momencie dygresje – na przykład w postaci refleksji na temat kojarzący mu się z sytuacją / historia o ataku dzikiego plemienia na parowiec i nagła refleksja na temat kanibalizmu /.
Przyjmując taki sposób posługiwania się językiem Conrad starał się oddać sposób ludzkiego myślenia, gdy człowiek ujawnia to, co właśnie przyszło mu do głowy. Narrator zapowiada też czasami, że to, co za chwilę opowie będzie zaskakujące, niwecząc tym samym efekt zaskoczenia. Dla Conrada najwyraźniej ważniejsza była refleksja nad zdarzeniami niż emocjonalna reakcja na nie. Wiele wypowiedzi jego bohatera ma charakter godnych zapamiętania aforyzmów i sentencji.
Utwór Conrada, jak na czasy, w których powstał jest nowatorski pod względem sposobu relacjonowania zdarzeń i odbiega swoją formą od tradycyjnej nowelistyki. Stąd rodzi się trudność w zakwalifikowaniu go do konkretnego rodzaju literackiego.
Język „Jądra ciemności”
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimConrad – Korzeniowski pisywał swoje utwory w języku angielskim. W „Jądrze ciemności” wprowadzając podwójną narrację usunął na dalszy plan narrację odautorską i pozwolił swobodnie wypowiadać się głównemu Bohaterowi, Charlesowi Marlowowi. Jego język ma być zbliżony do języka mówionego. Uzasadnia to sytuacja, ponieważ kieruje on swoją wypowiedź do przyjaciół, z którymi wybiera się w rejs po Tamizie.
Jak przystało na gawędziarza, Marlow sprawia wrażenie osoby nie przejmującej się konstrukcją opowiadanej przez siebie historii. Nie przestrzega kolejności zdarzeń, czasami wybiega w przyszłość i zapowiada coś, co ma nastąpić. Skutecznie też potrafi niweczyć narastające napięcie. Wprowadza, wydawałoby się, w najmniej odpowiednim momencie dygresje – na przykład w postaci refleksji na temat kojarzący mu się z sytuacją / historia o ataku dzikiego plemienia na parowiec i nagła refleksja na temat kanibalizmu /.
Przyjmując taki sposób posługiwania się językiem Conrad starał się oddać sposób ludzkiego myślenia, gdy człowiek ujawnia to, co właśnie przyszło mu do głowy. Narrator zapowiada też czasami, że to, co za chwilę opowie będzie zaskakujące, niwecząc tym samym efekt zaskoczenia. Dla Conrada najwyraźniej ważniejsza była refleksja nad zdarzeniami niż emocjonalna reakcja na nie. Wiele wypowiedzi jego bohatera ma charakter godnych zapamiętania aforyzmów i sentencji.
Utwór Conrada, jak na czasy, w których powstał jest nowatorski pod względem sposobu relacjonowania zdarzeń i odbiega swoją formą od tradycyjnej nowelistyki. Stąd rodzi się trudność w zakwalifikowaniu go do konkretnego rodzaju literackiego.