Jesteś w:
Jądro ciemności
W tym niewielkim objętościowo utworze, jakim jest „Jądro ciemności” Joseph Conrad poruszył tak wiele problemów, że można go nazwać utworem o ludzkiej egzystencji. Związane jest to, przede wszystkim z rozważaniami na temat natury człowieka. Pisarz ukazuje ją na tle dwóch światów – cywilizowanego i zapóźnionego cywilizacyjnie. Rozważa problem psychiki ludzkiej poddanej próbie nieograniczonej wolności, trudnych warunków bytowych a przy tym łatwości bogacenia się. Pojawia się kwestia wzajemnych relacji między ludźmi i stosunku białego człowieka do czarnych afrykańskich tubylców. Wyłania się z tego pytanie o sens życia.
Towarzyszą temu problemy ogólne, związane z polityką kolonialną państw europejskich i rolą białego człowieka w świecie. Conrad konfrontuje ideę niesienia postępu cywilizacyjnego do krajów zacofanych z jej praktyczną realizacją. Konfrontacja ta wypada negatywnie. Stwierdza on, że poza granicami Europy znika odpowiedzialność białego człowieka za własne czyny. Zaczyna on funkcjonować posługując się podwójną moralnością – inną dla Europy, inną dla Afryki. Ten stan rzeczy pisarz uznaje za degenerację, kompromitację wizerunku człowieka cywilizowanego.
Pojawia się też refleksja na temat czarnych afrykańskich tubylców. Są to istoty okryte tajemnicą. Dzieli ich od Europejczyków bariera językowa, zapóźnienie cywilizacyjne, cała ich obyczajowość i kultura. Bohater Conrada, Marlow widzi, przede wszystkim upokorzenie, cierpienie i wyniszczenie przez Europejczyków tubylców. Przygląda się czarnym z zewnątrz, jako człowiek innego gatunku, który w pojedynkę nie może nic zmienić. Więź z tubylcami odczuwać zaczyna wówczas, gdy musi z nimi pracować na parowcu. Okazuje się, że są dobrymi pracownikami, gdy właściwie kieruje się nimi. To utwierdza Marlowa w przekonaniu, że w naturze człowieka są cech wspólne wszystkim ludziom – niezależnie od poziomu cywilizacyjnego.
W utworze Conrada można spotkać również inne rozważania dotyczące ludzkiej kondycji. Dotyczą one stosunku do pieniędzy, wpływu warunków bytowych, kultury, ambicji i w ogóle wartości w życiu człowieka. Na koniec pojawia się też problem prawdy i wyboru między nią a kłamstwem. Okazuje się, że nie każda prawda warta jest ujawnienia, ponieważ może to przynieść więcej szkód niż pożytku.
„Jądro ciemności” jako utwór egzystencjalny
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimW tym niewielkim objętościowo utworze, jakim jest „Jądro ciemności” Joseph Conrad poruszył tak wiele problemów, że można go nazwać utworem o ludzkiej egzystencji. Związane jest to, przede wszystkim z rozważaniami na temat natury człowieka. Pisarz ukazuje ją na tle dwóch światów – cywilizowanego i zapóźnionego cywilizacyjnie. Rozważa problem psychiki ludzkiej poddanej próbie nieograniczonej wolności, trudnych warunków bytowych a przy tym łatwości bogacenia się. Pojawia się kwestia wzajemnych relacji między ludźmi i stosunku białego człowieka do czarnych afrykańskich tubylców. Wyłania się z tego pytanie o sens życia.
Towarzyszą temu problemy ogólne, związane z polityką kolonialną państw europejskich i rolą białego człowieka w świecie. Conrad konfrontuje ideę niesienia postępu cywilizacyjnego do krajów zacofanych z jej praktyczną realizacją. Konfrontacja ta wypada negatywnie. Stwierdza on, że poza granicami Europy znika odpowiedzialność białego człowieka za własne czyny. Zaczyna on funkcjonować posługując się podwójną moralnością – inną dla Europy, inną dla Afryki. Ten stan rzeczy pisarz uznaje za degenerację, kompromitację wizerunku człowieka cywilizowanego.
Pojawia się też refleksja na temat czarnych afrykańskich tubylców. Są to istoty okryte tajemnicą. Dzieli ich od Europejczyków bariera językowa, zapóźnienie cywilizacyjne, cała ich obyczajowość i kultura. Bohater Conrada, Marlow widzi, przede wszystkim upokorzenie, cierpienie i wyniszczenie przez Europejczyków tubylców. Przygląda się czarnym z zewnątrz, jako człowiek innego gatunku, który w pojedynkę nie może nic zmienić. Więź z tubylcami odczuwać zaczyna wówczas, gdy musi z nimi pracować na parowcu. Okazuje się, że są dobrymi pracownikami, gdy właściwie kieruje się nimi. To utwierdza Marlowa w przekonaniu, że w naturze człowieka są cech wspólne wszystkim ludziom – niezależnie od poziomu cywilizacyjnego.
W utworze Conrada można spotkać również inne rozważania dotyczące ludzkiej kondycji. Dotyczą one stosunku do pieniędzy, wpływu warunków bytowych, kultury, ambicji i w ogóle wartości w życiu człowieka. Na koniec pojawia się też problem prawdy i wyboru między nią a kłamstwem. Okazuje się, że nie każda prawda warta jest ujawnienia, ponieważ może to przynieść więcej szkód niż pożytku.