Jesteś w:
Makbet
Tragedia Williama Szekspira „Makbet” pomimo że pochodzi z początku XVII wieku / pierwsze wystawienie 1603 rok / jest utworem ponadczasowym. Mówi ona o uniwersalnych zasadach, którym podlega człowiek. Są to, przede wszystkim zasady obowiązujące w społeczności, w której żyje człowiek. Łatwo sobie wyobrazić, co stałoby się z państwem, gdyby każdy kolejny władca zdobywał tron takim sposobem, jakim zrobił to Makbet. Takiemu państwu groziłaby anarchia i bezprawie. Nic więc dziwnego, że społeczeństwo zawsze będzie broniło praw, które gwarantują mu stabilność.
Wejście jednostki w konflikt z ogólnie obowiązującymi zasadami nie może zakończyć się sukcesem i zawsze prowadzi do osobistej klęski. Zajmowanie najwyższego stanowiska w państwie umożliwia wprawdzie utrzymywanie wbrew wszystkiemu siłą swojej władzy ale jest to sytuacja wymuszona, która w każdej chwili może załamać się. Czyny naruszające zasady moralne zawsze odbierane są źle przez ogól, który stoi na straży swoich praw.
Konflikt sumienia polegający na tym, że człowiek ma świadomość naruszenia obowiązujących zasad i strach przed konsekwencjami, są dla niego ogromnym obciążeniem psychicznym. Dopóki tego nie przeżywa, może mu się nawet wydawać, że poradzi sobie z tym problemem. Najlepszym tego przykładem jest Lady Makbet. Jej obłęd a później samobójstwo świadczą o tym, iż sumienie bywa znacznie silniejsze niż logiczne wyrachowanie.
Zmiany psychiczne, jakie zachodzą w Makbecie i przekształcają go w cynicznego tyrana są zapowiedzią nieuchronnej klęski. Ślepa wiara w szczęśliwy los, wbrew temu czego się dokonało jest tylko samooszukiwaniem się.
Ostatecznym wnioskiem, jaki nasuwa się jest wskazanie konieczności podejmowania przez człowieka wyważonych decyzji. Wymagają one opanowania własnych emocji i pragnień nieprzystających do rzeczywistości. Bowiem jedna niewłaściwa decyzja i realizacja jej może zepchnąć człowieka na drogę, która jest zła i z której nie ma odwrotu.
Uniwersalne przesłanie „Makbeta”
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimTragedia Williama Szekspira „Makbet” pomimo że pochodzi z początku XVII wieku / pierwsze wystawienie 1603 rok / jest utworem ponadczasowym. Mówi ona o uniwersalnych zasadach, którym podlega człowiek. Są to, przede wszystkim zasady obowiązujące w społeczności, w której żyje człowiek. Łatwo sobie wyobrazić, co stałoby się z państwem, gdyby każdy kolejny władca zdobywał tron takim sposobem, jakim zrobił to Makbet. Takiemu państwu groziłaby anarchia i bezprawie. Nic więc dziwnego, że społeczeństwo zawsze będzie broniło praw, które gwarantują mu stabilność.
Wejście jednostki w konflikt z ogólnie obowiązującymi zasadami nie może zakończyć się sukcesem i zawsze prowadzi do osobistej klęski. Zajmowanie najwyższego stanowiska w państwie umożliwia wprawdzie utrzymywanie wbrew wszystkiemu siłą swojej władzy ale jest to sytuacja wymuszona, która w każdej chwili może załamać się. Czyny naruszające zasady moralne zawsze odbierane są źle przez ogól, który stoi na straży swoich praw.
Konflikt sumienia polegający na tym, że człowiek ma świadomość naruszenia obowiązujących zasad i strach przed konsekwencjami, są dla niego ogromnym obciążeniem psychicznym. Dopóki tego nie przeżywa, może mu się nawet wydawać, że poradzi sobie z tym problemem. Najlepszym tego przykładem jest Lady Makbet. Jej obłęd a później samobójstwo świadczą o tym, iż sumienie bywa znacznie silniejsze niż logiczne wyrachowanie.
Zmiany psychiczne, jakie zachodzą w Makbecie i przekształcają go w cynicznego tyrana są zapowiedzią nieuchronnej klęski. Ślepa wiara w szczęśliwy los, wbrew temu czego się dokonało jest tylko samooszukiwaniem się.
Ostatecznym wnioskiem, jaki nasuwa się jest wskazanie konieczności podejmowania przez człowieka wyważonych decyzji. Wymagają one opanowania własnych emocji i pragnień nieprzystających do rzeczywistości. Bowiem jedna niewłaściwa decyzja i realizacja jej może zepchnąć człowieka na drogę, która jest zła i z której nie ma odwrotu.