Jesteś w: Syzyfowe prace

Syzyfowe prace - motywy literackie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Uczucia głównego bohatera „Syzyfowych prac wzmagają się, gdy odczytuje wpis „Biruty” w pamiętniku jednej z jej koleżanek. Posuwa się nawet do wyrwania tej kartki i przechowuje ją jak relikwię. Marcin widuje swą ukochaną w parku, gdzie się uczy. Anna zaś czyta w tym samym miejscu książki. Pewnego dnia panna Stogowska odwzajemnia stęsknione spojrzenie chłopca. Młodzi patrzą sobie głęboko w oczy, jednak nie wypowiadają żadnego słowa. Ich przebudzenie zmysłów owiane jest swoistą magią i niepowtarzalnością. Ich niema adoracja i uwielbienie z daleka stają się symbolem nieuchwytnego zakochania – chwili radosnej, a zarazem pełnej młodzieńczych niepokojów, którego młodzi doświadczyli po raz pierwszy.

Marcinowi i Annie, niestety, nie było pisane być razem i być może chwila magicznego zauroczenia pozostanie ich wspólną pierwszą i ostatnią. Gdy Borowicz wraca po wakacjach do Klerykowa, dowiaduje się, że Anna wraz z ojcem i rodzeństwem wyjechała w głąb Rosji. Może ta miłość nie miała się nigdy spełnić?

Motyw Rosjan w „Syzyfowych pracach”


W „Syzyfowych pracach” czytamy o rusyfikacji, jakiej poddawani są uczniowie gimnazjów Królestwie Polskim. Rosjanie oczywiście mają w tym utworze wizerunek zaborców, chcących wynarodowić Polaków.

Działalność rusyfikacyjna zabrania Polakom nauki ojczystej historii i literatury. Nie mogą się oni także posługiwać językiem polskim. Nawet lekcje języka polskiego są prowadzone po rosyjsku. Uczniów karano za posługiwanie się językiem polskim.

Bogatą postacią jest dyrektor Jaczmiejew, który jest wizytatorem wiejskich szkół. W młodości pełen szlachetnych ideałów, chciał szerzyć oświatę wśród ludu, próbował przenieść do Rosji doświadczenia edukacyjne rozwiniętych krajów Europy. W powieści jest już tylko bezwzględnym rusyfikatorem. Rosjanie zmuszali uczniów do wysłuchiwania szyderstw rzucanych pod adresem wiary katolickiej, dowodów na wyższość kultury rosyjskiej, zmuszali także do czytania literatury rosyjskiej, uczenia się niepotrzebnych rzeczy – takich jak np. skład rodziny panującej w Rosji. Są zaborcami, i dążą do wynarodowienia Polaków wszelkimi możliwymi metodami.

Odkąd nowym dyrektorem klerykowskiego gimnazjum został Rosjanin – Kriestiobriodnikow, inspektorem Zabielskij, a nauczycielami także Rosjanie – Pietrow (od łaciny), Mieszoczkin (pomocnik gospodarzy klasowych) i Kostriulew (nauczyciel historii) proces rusyfikacji pogłębił się. Polscy pedagodzy, którzy pozostali w szkole, nie odzywali się do uczniów poza murami, by wspierać języka polskiego. Uczniowie czuli się coraz bardziej osaczeni przez pedagogów. Pobyt w szkole stał się więzieniem. Dyrektor i inspektor chcieli odpolszczyć chłopców. Nowi pedagodzy poprzez zaprzyjaźnianie się z chłopcami i życzliwe podsuwanie im rosyjskich książek, pragnęli przeciągnąć ich na swoją stronę. Nieświadomym ważności ówczesnego momentu dziejowego chłopcom wmawiano, że Polska jest krajem zakłamanym, złym, zaściankowym, niezdolnym do autonomiczności.

Motyw wsi w „Syzyfowych pracach”


Oprócz głównego problemu rusyfikacji polskiej wsi Stefan Żeromski w „Syzyfowych pracach” porusza problem życia na wsi i problemów z jakimi borykają się mieszkańcy. W powieści możemy obserwować życie w Gawronkach i okolicach. We wsi: „ani jeden gospodarz nie miał nie tyko szkapy, ani nawet źrebięńcia”. Jeden z mieszkańców kolonii – Lejba Koniecpolski „posiadał tylko dwie brodate kozy”. Uprawiał swój grunt samodzielnie, zaprzęgając do brony żonę lub siebie. Jego rodzina żywiła się ziemniakami i zajmowała izbę w skrzywionej chacie.

Nędzy Koniecpolskiego przeciwstawiony jest portret gospodarza ze wsi Bukowiec. Scubioła wywłaszczył i ujarzmił ludzi mieszkających wokoło. Miał kilkaset morgów gruntu, kilkadziesiąt sztuk bydła, dwa folwarczne budynki, dom z dużymi oknami. Dorobił się również na pożyczaniu ludziom pieniędzy na procent. Sam zaś chodził boso, w brudnej koszuli.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 - 



  Dowiedz się więcej