Jesteś w:
Pan Tadeusz
Łatwo zauważyć, że Jacek Soplica nie jest klasycznym romantykiem. Niesie ze sobą swoistą nową jakość. Urszula Lemnetowicz nazywa go nawet „nowym typem bohatera romantycznego”. Badaczka wylicza niespotykane dotąd w literaturze epoki cechy: „(…) nie działa samotnie, lecz uczestniczy we wspólnym dziele, organizuje innych do walki, szuka poparcia wśród szlachty i chłopów, a więc wśród szerokich rzesz reprezentujących różne stany. Nie czuje się odpowiedzialny za cały naród, nie grzeszy pychą i nie wywyższa się nad innych, przypisując sobie prawo do kierowania narodem. Jest to bohater cichy, pokorny (nazwisko Robak, skromny habit, osłanianie twarzy kapturem), raczej sługa, niż przywódca. Działa w sposób przemyślany, posługuje się taktyką i znajomością nawyków szlachty, ma zdolność przewidywania reakcji i umiejętnie wyczuwa nastroje. Potrafi wykorzystać swoją wiedzę o ludziach i świadomość sytuacji politycznej dla programowej pracy na rzecz ojczyzny”.
Główny bohater utworu Adama Mickiewicza to postać o dwóch zgoła odmiennych obliczach. Jacek Soplica słynął w okolicy jako awanturnik, lekkoduch, hulaka, dla którego liczyła się przede wszystkim dobra zabawa. Jego trudny charakter, zadziorność, pieniactwo i krewki temperament wielokrotnie wpędzały go w tarapaty, z których zawsze wychodził obronną ręką. Jest on jednak bohaterem dynamicznym, czyli zmieniającym się. W jego przypadku nie można mówić o tym, że ewoluował, stopniowo i powoli przeistaczał się w kogoś zupełnie innego. Jacek Soplica za pociągnięciem spustu strzelby wywołał lawinę zdarzeń, przez które zmienił się diametralnie w ciągu chwili. Można powiedzieć, że bohater w sposób nagły i rewolucyjny zupełnie się zmienił.
Do tego momentu, czyli zamordowania Stolnika Horeszki, ciężko dopatrywać się w Jacku Soplicy pozytywnych cech, może poza wielką miłością do Ewy. Bohater dał się poznać jako mściwy, małostkowy, szukający poklasku, zawistny panicz, któremu wydaje się, że wszystko ujdzie mu na sucho. W momencie zabicia Stolnika jednak „miarka się przebrała”. Jeszcze zanim do tego doszło, Jacek poczynił kolejne kroki ku temu, by czytelnik miał go za płytkiego i niegodziwego człowieka. Bohater wziął sobie za żonę dobrą kobietę, której jednak nie kochał. Nawet kiedy przyszedł na świat ich syn – Tadeusz, Soplica wolał spędzać całe dnie w karczmie, niż pomagać w domu. Dla swojej żony był tak niedobry, że kobieta z czasem nie wytrzymała takiego traktowania i podupadła na zdrowiu, a wkrótce po tym zmarła.
Po ucieczce z kraju i wstąpieniu do klasztoru w Jacku zaszły olbrzymie zmiany. Z dnia na dzień stał się spokojny, wyciszony, miłosierny, bogobojny. Nie zapomniał jednak o swoich umiejętnościach bojowych, które zmusiły go do wstąpienia do Legionów Polskich. Chcąc odkupić dawne grzechy Soplica całkowicie poświęcił się sprawie odzyskania przez ojczyznę niepodległości. Urszula Lementowicz pisze nawet w opracowaniu „Pana Tadeusza”: „Jego postawa – bojownika o wolność ojczyzny – to wzór godny naśladowania”.
Jego decyzja o przyjęciu nazwiska Robak również powinna wzbudzać szacunek. Człowiek ten odrzucił szlacheckie pochodzenie, z którego był kiedyś tak dumny, aby zamiast tego podkreślić swoją małość, wręcz nicość, wobec Boga i otaczającego świata.
Wiedząc nawet, że porzucił małego Tadeusza i uciekł za granicę, ciężko zarzucić mu, że był złym ojcem. Jacek przez cały czas łożył na wychowanie syna (i Zosi), bacznie przyglądał się jego rozwojowi, edukacji. Kiedy wreszcie się spotkali Soplica przyjął rolę anioła stróża wobec Tadeusza, podążając za nim niemal wszędzie, zawsze pozostając w cieniu i w gotowości do niesienia pomocy potomkowi. Pisze o tym Urszula Lementowicz: „Bohater ten jest również troskliwym ojcem, który dyskretnie, ale skutecznie kieruje losem syna: ochrania go przed atakiem niedźwiedzia, przepędza Hrabiego i Telimenę, którzy mogliby udaremnić związek Zosi i Tadeusza itp. Dąży też do uporządkowania spraw majątkowych – domaga się, by Sędzia zwrócił zamek. Od dawna czuwa nad wychowaniem i kształceniem sieroty, córki ukochanej Ewy, oraz dba o właściwą opiekę nad synem”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 -
Jacek Soplica (Ksiądz Robak) - charakterystyka i jego ocena
Autor: Karolina Marlęga Serwis chroniony prawem autorskimŁatwo zauważyć, że Jacek Soplica nie jest klasycznym romantykiem. Niesie ze sobą swoistą nową jakość. Urszula Lemnetowicz nazywa go nawet „nowym typem bohatera romantycznego”. Badaczka wylicza niespotykane dotąd w literaturze epoki cechy: „(…) nie działa samotnie, lecz uczestniczy we wspólnym dziele, organizuje innych do walki, szuka poparcia wśród szlachty i chłopów, a więc wśród szerokich rzesz reprezentujących różne stany. Nie czuje się odpowiedzialny za cały naród, nie grzeszy pychą i nie wywyższa się nad innych, przypisując sobie prawo do kierowania narodem. Jest to bohater cichy, pokorny (nazwisko Robak, skromny habit, osłanianie twarzy kapturem), raczej sługa, niż przywódca. Działa w sposób przemyślany, posługuje się taktyką i znajomością nawyków szlachty, ma zdolność przewidywania reakcji i umiejętnie wyczuwa nastroje. Potrafi wykorzystać swoją wiedzę o ludziach i świadomość sytuacji politycznej dla programowej pracy na rzecz ojczyzny”.
Jacek Soplica – bohater pozytywny czy negatywny?
Główny bohater utworu Adama Mickiewicza to postać o dwóch zgoła odmiennych obliczach. Jacek Soplica słynął w okolicy jako awanturnik, lekkoduch, hulaka, dla którego liczyła się przede wszystkim dobra zabawa. Jego trudny charakter, zadziorność, pieniactwo i krewki temperament wielokrotnie wpędzały go w tarapaty, z których zawsze wychodził obronną ręką. Jest on jednak bohaterem dynamicznym, czyli zmieniającym się. W jego przypadku nie można mówić o tym, że ewoluował, stopniowo i powoli przeistaczał się w kogoś zupełnie innego. Jacek Soplica za pociągnięciem spustu strzelby wywołał lawinę zdarzeń, przez które zmienił się diametralnie w ciągu chwili. Można powiedzieć, że bohater w sposób nagły i rewolucyjny zupełnie się zmienił.
Do tego momentu, czyli zamordowania Stolnika Horeszki, ciężko dopatrywać się w Jacku Soplicy pozytywnych cech, może poza wielką miłością do Ewy. Bohater dał się poznać jako mściwy, małostkowy, szukający poklasku, zawistny panicz, któremu wydaje się, że wszystko ujdzie mu na sucho. W momencie zabicia Stolnika jednak „miarka się przebrała”. Jeszcze zanim do tego doszło, Jacek poczynił kolejne kroki ku temu, by czytelnik miał go za płytkiego i niegodziwego człowieka. Bohater wziął sobie za żonę dobrą kobietę, której jednak nie kochał. Nawet kiedy przyszedł na świat ich syn – Tadeusz, Soplica wolał spędzać całe dnie w karczmie, niż pomagać w domu. Dla swojej żony był tak niedobry, że kobieta z czasem nie wytrzymała takiego traktowania i podupadła na zdrowiu, a wkrótce po tym zmarła.
Po ucieczce z kraju i wstąpieniu do klasztoru w Jacku zaszły olbrzymie zmiany. Z dnia na dzień stał się spokojny, wyciszony, miłosierny, bogobojny. Nie zapomniał jednak o swoich umiejętnościach bojowych, które zmusiły go do wstąpienia do Legionów Polskich. Chcąc odkupić dawne grzechy Soplica całkowicie poświęcił się sprawie odzyskania przez ojczyznę niepodległości. Urszula Lementowicz pisze nawet w opracowaniu „Pana Tadeusza”: „Jego postawa – bojownika o wolność ojczyzny – to wzór godny naśladowania”.
Jego decyzja o przyjęciu nazwiska Robak również powinna wzbudzać szacunek. Człowiek ten odrzucił szlacheckie pochodzenie, z którego był kiedyś tak dumny, aby zamiast tego podkreślić swoją małość, wręcz nicość, wobec Boga i otaczającego świata.
Wiedząc nawet, że porzucił małego Tadeusza i uciekł za granicę, ciężko zarzucić mu, że był złym ojcem. Jacek przez cały czas łożył na wychowanie syna (i Zosi), bacznie przyglądał się jego rozwojowi, edukacji. Kiedy wreszcie się spotkali Soplica przyjął rolę anioła stróża wobec Tadeusza, podążając za nim niemal wszędzie, zawsze pozostając w cieniu i w gotowości do niesienia pomocy potomkowi. Pisze o tym Urszula Lementowicz: „Bohater ten jest również troskliwym ojcem, który dyskretnie, ale skutecznie kieruje losem syna: ochrania go przed atakiem niedźwiedzia, przepędza Hrabiego i Telimenę, którzy mogliby udaremnić związek Zosi i Tadeusza itp. Dąży też do uporządkowania spraw majątkowych – domaga się, by Sędzia zwrócił zamek. Od dawna czuwa nad wychowaniem i kształceniem sieroty, córki ukochanej Ewy, oraz dba o właściwą opiekę nad synem”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 -