Jesteś w: Pan Tadeusz

Pan Tadeusz opracowanie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Wszyscy zebrani na dziedzińcu zamkowym znali tę pieśń, obecni żołnierze przypomnieli sobie swoje długie lata wędrówki, po morzach, lądach, lasach, w obcych krajach, w spiekocie czy mrozie, pochylili głowy oddając hołd.

Dalej Jankiel zaczął wydobywać dźwięki, które brzmiały jak trąby mosiężne. Grał marsza „Jeszcze Polska nie zginęła”. Goście wiwatowali „Marsz Dąbrowski do Polski”, a on - zatopiony w muzyce, z wypiekami na twarzy, z błyskiem w oku - grał bez opamiętania. Gdy przestał, spojrzał na jenerała Dąbrowskiego i płacząc powiedział:

„Jenerale, rzekł, Ciebie długo Litwa nasza.
Czekała – długo, jak my Żydzi Mesjasza.
Ciebie prorokowali dawno między ludem.
Śpiewali, Ciebie niebo obwieściło cudem.
Żyj i wojuj, o Ty nasz!!”.

Na te słowa Jenerał Dąbrowski zaczął mu dziękować za tak piękny koncert, a on zdjął czapkę i pocałował go w rękę.

Oba koncerty są pokazane z mistrzowską precyzją słowa. Ich opisy sprawiają, że czytelnik zaczyna słyszeć dźwięk rogu czy brzmienie cymbałów oraz rozumie, dlaczego widzowie reagowali w tak ekstatyczny sposób i jak wielkie zadanie postawił przed Wojciechem Kilarem Andrzej Wajda, prosząc go o skomponowanie muzyki do swojego filmu „Pan Tadeusz”.

„Ale w każdym Polaku "Pan Tadeusz" siedzi, więc i we mnie, choć przy łóżku go nie mam. Jednak wiele razy go czytałem i te wszystkie sceny tkwią we mnie. To jest część mojej polskości. I kiedy przyszło mi komponować, muzyka wydawała się oczywista. Niektóre motywy były łatwiejsze, niektóre trudniejsze. (…) Ja tak tu mówię, że to się łatwo pisze, ale szczerze mówiąc, bałem się bardzo. Bo to jest wielka odpowiedzialność. I ja to czułem. Pisałem z wielkim poczuciem odpowiedzialności. Bo wszyscy czekają, jaki będzie ten "Pan Tadeusz", te mrówki, polonez, każdy to z czymś kojarzy, czasem też z jakąś naszą muzyką. Bo to jest polskość. A polskość od razu kojarzy się z Chopinem, z taką nutką smętną, kujawiaczkową troszeczkę, ale słusznie mi moja żona powiedziała: "Pamiętaj, że to się dzieje na Litwie!". I ja to powiedziałem Wajdzie i on się ze mną zgodził, że nie będziemy sięgać do skarbnicy efektów łatwych, łechczących, sentymentalnych, narodowych. Z wyjątkiem poloneza, który oczywiście musi być polonezem, ta muzyka powinna być muzyką uniwersalną” – powiedział w jednym z wywiadów utalentowany polski kompozytor.

Polityka w „Panu Tadeuszu”


Intryga polityczna jest ważnym aspektem fabuły „Pana Tadeusza”. Przygotowanie gruntu pod powstanie narodowo-wyzwoleńcze jest przecież głównym powodem pobytu Księdza Robaka w Soplicowie. Zakonnik pojawia się na Litwie jako emisariusz Napoleona, a podejmowane przez niego działania można nazwać dyplomatycznymi. Bernardyn przede wszystkim nakłaniał szlachciców do wspólnego działania i gotowości. Ksiądz Robak realizował plan wielkiego Cesarza Francji, który zamierzał wkroczyć na teren Księstwa Warszawskiego i stamtąd przez Litwę zaatakować Moskwę. Wsparcie Polski w walce o odzyskanie niepodległości miało być niejako „przy okazji”. Jednak dla zniewolonych przez Moskali rodaków była to największa szansa od lat na oswobodzenie się.

Ksiądz Robak z łatwością przekonał bogatą szlachtę, której wystarczyło powiedzieć, że udział w powstaniu rozsławi ich nazwiska na wieki. Ponadto doskonale zdawał sobie sprawę, że warstwa ta charakteryzuje się wielkim patriotyzmem. Innych argumentów musiał jednak użyć pertraktując ze zubożałą szlachtą zaściankową w Dobrzynie, której mentorem był sceptyczny Maciek. W rozmowach z przedstawicielami tej grupy Robak musiał wykazać się dużą konsekwencją i spokojom. Bardzo często odwoływał się do przesłanek patriotycznych. Ostatecznie udaje mu się przekonać szlachciców, że należy „uprzątnąć dom”, czyli przepędzić Moskali z Litwy.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -  - 10 - 



  Dowiedz się więcej