Jesteś w: Pan Tadeusz

Pan Tadeusz opracowanie

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Zabawne sytuacje w poemacie są także udziałem innych bohaterów. Niefortunny upadek wykrzykującego groźby pod adresem atakujących Soplicowo Asesora w pokrzywy czy uciekającego przed agresorami Protazego w kapustę, nieudana samobójcza próba Tadeusza (bajorko to nie głęboki staw) czy też zdyszany Hrabia próbujący zabić packą znienawidzoną szlachecką muchę pomiędzy twarzami rozmawiających na zawsze zapisały się jako książkowe przykłady humoru sytuacyjnego, przy okazji pokazując inną, bardziej ludzką stronę szlachty polskiej.

II. Komizm postaci

Teza o komizmie postaci obecnym w „Panu Tadeuszu” jest poparta wieloma przykładami.
Tacy bohaterowie, jak Hrabia, Telimena, kłótliwy Asesor i swarliwy Rejent są dowodami na niezwykły talent Mickiewicza do tworzenia zabawnych, pełnych życia i wigoru, a przede wszystkich „ludzkich” i autentycznych postaci.

Jedną z zabawniejszych cech zapatrzonej w modę i szukającej męża Telimeny było jej przywiązanie do odpowiedniego makijażu i wytwornego, dopracowanego stroju. Mickiewicz zadrwił z powierzchowności postaci i osób jej podobnych - „przygasłych gwiazdek salonowych” - w dość okrutny i ironiczny sposób – opisem wyglądu jej twarzy bez pudru czy różu:
„Około ust szczególnie widne były piegi. (...)
Dwóch zębów braknie w ustach; na czole, na skroni
Zmarszczki; tysiące zmarszczków pod brodą się chroni!”.
Także Hrabia nie został oszczędzony. Uśmiech na twarzy czytelnika wywołuje zbytnie uwielbienie dla piękna natury tego znawcy mody francuskiej bądź angielskiej oraz zachodniej literatury:

„... Hrabia lubił widoki niezwykłe i nowe,
Zwał je romansowymi; mawiał, że ma głowę
Romansową; w istocie był wielkim dziwakiem.
Nie raz, pędząc za lisem albo szarakiem,
Nagle stawał i w niebo poglądał żałośnie ...”

III. Komizm słowny

Adam Mickiewicz był mistrzem władania słownym komizmem. W „Panu Tadeuszu” widać mnóstwo przykładów zabawnych dialogów czy wygłaszanych pod nosem komentarzy.

Słysząc słowa Hrabiego o stylu, w jakim wybudowany został gotycki zamek Horeszków, nieświadomy swojego braku wiedzy Sędzia odpowiedział, że jego rozmówca się myli, ponieważ odpowiedzialny za powstanie budowli architekt był majstrem z Wilna, a nie Gotem.

Innym razem zabawne słowa są autorstwa Gerwazego (jego niezapomniane groźby), wzruszonego Hrabiego, który – urzeczony widokiem Zosi w ogrodzie, nie szczędzi jej kwiecistych pochwał czy Rejenta i Asesora – niestrudzonych pieniaczy o wyższość Kusego nad Sokołem:

„Asesora z Rejentem wzmogła się uparta,
Coraz głośniejsza kłótnia o kusego charta,
Którego posiadaniem pan Rejent się szczycił
I utrzymywał, że on zająca pochwycił;
Asesor zaś dowodził na złość Rejentowi,
Że ta chwała należy chartu Sokołowi.
Pytano zdania innych; więc wszyscy dokoła
Brali stronę Kusego albo też Sokoła,
Ci jak znawcy, ci znowu jak naoczne świadki.
(…)
Inaczej bawiono się w drugim końcu stoła,
Bo tam wzmógłszy się nagle stronnicy Sokoła
Na partyję Kusego bez litości wsiedli:
Spór był wielki, już potraw ostatnich nie jedli.
Stojąc i pijąc obie kłóciły się strony,
A najstraszniej pan Rejent był zacietrzewiony.
Jak raz zaczął, bez przerwy rzecz swoję tokował
I gestami ją bardzo dobitnie malował.
(…)
Teraz ręce przy boku miał, w tył wygiął łokcie,
Spod ramion wytknął palce i długie paznokcie,
Przedstawiając dwa smycze chartów tym obrazem;
Właśnie rzecz kończył: Wyczha! puściliśmy razem
Ja i Asesor, razem, jakoby dwa kurki
Jednym palcem spuszczone u jednej dwururki;
Wyczha! poszli, a zając jak struna smyk w pole,
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -  - 10 - 



  Dowiedz się więcej