Jesteś w: Dziady

Widzenie księdza Piotra – interpretacja

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Widzenie Księdza Piotra, stanowiące ważny fragment dramatu Adama Mickiewicza „Dziady. Część III” jest rozbudowanym porównaniem historii polskiego narodu i losów Jezusa Chrystusa.

Obszerna wizja składa się z plastycznych obrazów, będących odpowiedziami na kwestie poruszane przez kleryka. Na początku każdej z trzech grup odsłon Bernardyn formułuje pytania, które potem w logiczny i spójny sposób są rozwijane przez Mickiewicza.

Wstępem do widzenia Księdza Piotra jest krótki czterowiersz, którym leżący pod krzyżem bohater kończy swoją modlitwę. Pokorne stwierdzenie „jestem prochem i niczem” podkreśla świadomość chwilowości istnienia, podniesioną po krótkiej chwili w bezpośrednim zwrocie do Boga:

„Ja, proch, będę z Panem gadał”.

Początkowe wersy widzenia przynoszą zestawienie historii Polski z królem Herodem. Ówczesna sytuacja naszego narodu przypominała czasy Heroda: wraz z narodzinami Jezusa zapanowała wśród ludzi nadzieja na przyjście Zbawiciela.

Pierwsze pytanie księdza Piotra brzmiało: „Co widzę”. Opisał widok dróg, którymi jechały kibitki wypełnione więźniami. Użyty do tego symbol „długie, białe, drogi krzyżowe” przynosił na myśl czystość intencji oraz możliwość niesienia krzyża na miejsce kaźni.
W dalszej części wizji pada stwierdzenie, że śmierć jest warunkiem koniecznym do zmartwychwstania, dlatego należy ją traktować jako nieodłączną część życia.

Zdaniem Księdza Piotra, polscy skazańcy, wszyscy osadzeni w więzieniach byli za bardzo rozproszeni:

„Patrz! Po drogach tłum leci wozów […] to nasze dzieci”.


Autor monologu formułuje pytanie retoryczne do adresata swego tekstu:
„I dasz ich wszystkich wygubić za młodu,
I pokolenie nasze zatracisz do końca?”.

Cytowany dwuwiersz jest gorzką metaforą polskiego męczeństwa, przypominającego cierpienie Chrystusa. Ojczyzna powinna być przygotowana na śmierć i odrodzenie, ksiądz Piotr ofiaruje swój naród Bogu.

W dalszej wizji jego oczom ukazuje się dziecko cudem ocalałe z rąk oprawców (postępujących jak biblijny Herod), rozpoznaje w nim przyszłego obrońcę i wskrzesiciela państwa, zostaje nazwane „geniuszem narodu”. Przekonanie to jest kolejnym nawiązaniem do losów Jezusa.

Trzecie pytanie Księdza Piotra dotyczy ewentualnej możliwości przyspieszenia nadejścia zbawiciela:

„Panie! Czy przyjścia jego nie raczysz przyspieszyć?
Lud mój pocieszyć?”.

Jego imię zostało ukryte pod tajemniczą cyfrą „czterdzieści i cztery”.

W dalszej części padają znamienne słowa o nieuchronności cierpienia w drodze do zbawienia:

„Nie! Lud wycierpi!”.
Księdza Piotra nawiedza kolejna wizja. Złożona z tyranów grupa ludzi rzuca się na naród. Przed trybunałem, złożonym z całej Europy zostaje postawiona Polska. Jest to kolejna analogia do losów Jezusa – on także został postawiony przed Piłatem.

Następnie autor rozpoczyna opowieść o mistycznym męczeństwie Chrystusa i Polski. Ojczyznę czeka los Jezusa, ona także zostanie ukrzyżowana za winy ludzkości, nim to się stanie usłyszy parafrazę słów Piłata („Oto człowiek”):

„Oto naród wolny, niepodległy!”.

W wizji bernardyna po opisie drogi krzyżowej narodu następuje przybicie go do krzyża „z trzech twardych drzew ukutego”. Konstrukcja krzyża z trzech drzew symbolizuje trzy państwa rozbiorowe: Austrię, Rosję i Prusy.

Śmierć narodu przynosi jego zmartwychwstanie. Unosi się wysoko nad ziemią, otaczając podłoże oczyszczającą mocą i miłosierdziem. Aby podkreślić katharsis, Mickiewicz wykorzystał tu symbol białego lnu:

„I od stóp jego wionęła
Biała jak śnieg szata
Spadła, – szeroko – cały świat się nią obwinął”.

Szybujący w niebie naród ukazuje ludziom przebitą pierś, co podkreśla nowy etap historii Polski.

Po wizji ukrzyżowanej ojczyzny pojawia się ponownie dziecię. Udało mu się uciec przed Herodem, teraz jest już dorosłym mężczyzną. Choć Ksiądz Piotr go rozpoznał, nie wyjawił tego bezpośrednio. Przyznał jedynie:
strona:   - 1 -  - 2 - 



  Dowiedz się więcej